Witam. Na samym początku chciałbym zaznaczyć, iż owe auto nie jest nowe i już na pewno takie nie będzie. Wystawiam więc na sprzedaż auto, które bezawaryjnie woziło mnie do kraju pani Merkel, co za czym idzie zrobiło sporo kilometrów w ostatnim czasie. Zacznę więc od plusów... W aucie na bieżąco były wymieniane płyny i części eksploatacyjne, do auta dorzucam drugi kpl opon (letnie). Klimatyzacja została nabita całkiem nie dawno i działa. Volvo jak to Volvo pracuje niczym premier dla Jarka, czyli bez zająknięcia. Przez ostatnie 40-45tys km robiło dla mnie to co grono znajomych na pogrzebie nielubianego kolegi, czyli nie zawodziło. Jeżeli chodzi o minusy, a takie też występują to nie będę się rozpisywał... Ale prawdy ukrywać również nie będę. Jeżeli komuś przeszkadza lekko bijącą kierownica, należałoby wymienić lub przetoczyć tarcze, a co za czym idzie również klocki. Nie działa tylna wycieraczka jak i spryskiwacze reflektorów (nigdy nie wnikałem dlaczego tak się dzieje, gdyż samochód miał mnie dowieźć i odwieźć z, i do pracy). Są również oznaki koloru naszego przyszłego premiera, które swoje wykwity pokazują na połączeniu progu i tylnego nadkola (lekkie purchelki). Ubezpieczenie ważne , przegląd do kwietnia. Tak jak pisałem na samym początku, auto nie jest nowe, natomiast technicznie było zawsze bezawaryjne. Sprzedaję ponieważ do Niemiec już nie będę jeździł, kupiłem drugie auto więc co za tym idzie to już jest mi niepotrzebne. Cena wywoławcza jest ceną do negocjacji. Jeżeli czegoś nie dopisałem, przeoczyłem z chęcią przekażę w rozmowie telefonicznej.