Colt to kolejne Mitsubishi wyglądające jak Renault. Wiem, czemu tak jest. I dlaczego ma to sens

1 rok, 6 miesięcy temu - 11 czerwca 2023, Auto Świat
2024 Mitsubishi Colt
2024 Mitsubishi Colt
Najnowsze Mitsubishi jest pochodną Renault… Zaraz, czy myśmy już o tym nie pisali?

Pisaliśmy, ale w kontekście innego modelu tej japońskiej marki. Miejski Colt to bowiem już jej druga tegoroczna nowość, która bardzo przypomina Renault. Na tajnym przedpremierowym pokazie dowiedziałem się skąd taki pomysł, czemu to służy i dlaczego jest najlepszym, co się mogło teraz Mitsubishi trafić.

  • Nowe Mitsubishi Colt to efekt dziwnej decyzji sprzed prawie trzech lat o zamrożeniu wprowadzania nowych modeli tego producenta do Europy – decyzji, którą później cofnięto
  • To pierwszy Colt w Europie po 11-letniej przerwie. O dziwo, nowość wcale nie zastąpi Mitsubishi Space Stara
  • Podczas prezentacji Colta poznałem również szanse na debiut Mitsubishi Lancera Evolution XI
  • Materiał został oznaczony jako promocyjny ze względu na obowiązujące przepisy. Wyjazd na prezentację był opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst

To było dziwne. Pod koniec lipca 2020 r. Mitsubishi w króciutkim komunikacie ogłosiło, że "zamraża" wprowadzanie nowych modeli na europejski rynek. Choć obecne miały pozostać w ofercie, to taki ruch oznaczał powolne opuszczanie Starego Kontynentu, taki Mitsexit. Bo kiedy cykl produkcyjny dotychczasowych modeli siłą rzeczy dobiegłby końca, to niby co mieliby wystawiać dealerzy w salonach?

Skutki tego "zamrożenia" Mitsubishi odczuwa do dziś. To przez nie aż połowę europejskiej gamy tej marki wkrótce będą stanowić zmodernizowane Renault – tak, jak debiutujące w Polsce w marcu 2023 r. Mitsubishi ASX II (czyli zmienione Renault Captur) oraz siódma europejska generacja Mitsubishi Colta, która trafi na nasz rynek w październiku 2023 r. i jest pochodną…

Nowe Mitsubishi Colt: dlaczego wygląda prawie jak Renault Clio?
Kolejna decyzja wprowadziła jeszcze więcej zamieszania niż poprzednia. Oto Mitsubishi wyłączyło zamrażarkę i uznało, że nowe modele jednak będą trafiać do Europy.

Tylko skąd je nagle wziąć, skoro wcześniej wszystko zamrożono? To przecież dlatego wstrzymano prace nad przystosowaniem do europejskich przepisów i gustów długo oczekiwanej czwartej generacji Mitsubishi Outlandera. Po jakimś czasie je wznowiono, ale przez ten poślizg Outlander IV trafi do nas dopiero w 2024 r., choć amerykańską wersję przedstawiono już w październiku 2021 r.

W ten sposób, w 2022 r., Mitsubishi zostało praktycznie z dwoma modelami w Europie: Space Starem i Eclipse Crossem. Dla porównania: w 1999 r. było ich aż 16, o 10 więcej od BMW. Tyle że w 1999 r. w samej Europie Zachodniej Mitsubishi sprzedało prawie cztery razy więcej aut niż na całym Starym Kontynencie w 2022 r. (dane: JATO Dynamics za "Automotive News Europe").

Sytuacja była niecodzienna. Podjęto więc niecodzienne kroki.

Jak się dowiedziałem, Mitsubishi postanowiło na szybko uzupełnić gamę o nowe modele. A że dziś projektowanie auta trwa minimum dwa lata, to nie było rady – Japończycy sięgnęli po dwa gotowe produkty swojego partnera z aliansu Renault Nissan Mitsubishi. I tak, nowa generacja Mitsubishi ASX jest pochodną Renault Captura II, a siódme europejskie wcielenie Mitsubishi Colta – zmodernizowanym piątym Renault Clio. Hejterzy nie mogą się pewnie wyrobić z produkcją głupich memów, ale taka strategia ma sens.

Mitsubishi musiało po prostu prędko poszerzyć gamę. Samodzielne skonstruowanie Colta VII i ASX-a II trwałoby za długo, a w tym czasie sprzedaż marki pewnie nadal by spadała. Za dużo czasu zabrałoby nawet wyraźniejsze odróżnienie ASX-a od Captura i Colta od Clio. Poza tym klientom takie podobieństwo nie wydaje się przeszkadzać – już teraz popyt na nowe Mitsubishi ASX przewyższa oczekiwania producenta. Na dodatek japońska firma dopasowała oferty ASX-a i Colta pod doskonale znane gusta własnych klientów, którzy cenią prostą gamę, bogate wyposażenie standardowe i dłuższą gwarancję. Co poza tym znajdą w nowym Colcie?

Nowe Mitsubishi Colt VII: pierwszy Colt w Europie od 11 lat
Pierwsze Mitsubishi Colt zadebiutowało w 1962 r., jego pierwsza europejska generacja – w 1978 r. W 2012 r. Colt zniknął ze Starego Kontynentu, zastąpiony Mitsubishi Space Starem. Z moich informacji wynika, iż uznano wówczas, że Space Star jest zbyt mały, żeby nosić imię Colt (które w angielskim i tak oznacza źrebaka). Teraz Colt powraca i istotnie jest dużo większy od Space Stara, nawet jeśli oba rezydują w segmencie B.

Wbrew pozorom Colt nie odegra się na Space Starze i nie wyprze go z gamy. Oba modele będą oferowane równolegle, bo na oba jest miejsce w ofercie. Nowy Mitsubishi Colt mierzy bowiem 405,3 cm długości, 179,8 cm szerokości i 143,9 cm wysokości, jest zatem aż o 20,8 cm dłuższy i o 13,3 cm szerszy od Space Stara (oraz o 5,1 cm niższy). Na dodatek Colt ma o 13,3 cm większy rozstaw osi. A bagażnikiem nowość już kompletnie deklasuje Space Stara. W Colcie ma on bazową pojemność 391 l, w Space Starze – 235 l.

Nowe Mitsubishi Colt: czym się różni od Renault Clio?
Pierwszy raz w swojej 61-letniej historii Mitsubishi Colt bazuje na francuskim aucie. To lekka ironia losu, ponieważ wcześniej to Colt służył za bazę innym modelom (np. w latach 70. i 80. w USA dzięki umowie Japończyków z Amerykanami zmodernizowanego Colta sprzedawano jako Dodge Colt).

Mitsubishi Colta VII oparto na architekturze CMF-B, czyli platformie Renault Clio V. Colt VII będzie wytwarzany w fabryce w Bursie (Turcja), czyli w jednym z zakładów Renault Clio V. Z zewnątrz i wewnątrz siódmy Colt wygląda całkiem jak piąte Clio. Różnice nadwozia sprowadzają się w zasadzie do:

  • listew grilla;
  • LED-ów do jazdy dziennej;
  • rogów środkowego wlotu powietrza w przednim zderzaku (w Colcie są bardziej zaokrąglone);
  • obudowy kamery cofania (w Colcie łatwiej ją dostrzec).

W desce rozdzielczej nowego Mitsubishi Colta znalazły się dwa spore ekrany: zestawu wskaźników (może mieć 7 lub 10 cali przekątnej) oraz centralny (7— lub 9,3-calowy). Za dopłatą do środka trafi 9-głośnikowy sprzęt audio Bose.

A jak jest w środku nowego Colta? Znana z Renault Clio V deska rozdzielcza jest ergonomiczna, a schowek przed pasażerem naprawdę duży. Przednie fotele robią niezłe wrażenie, z tyłu zmieści się także osoba o wzroście 190 cm – tyle że będzie mieć ograniczoną ilość miejsca na nogi, a i głową nieraz trąci o podsufitkę. Znakomity jest bagażnik: szeroki, głęboki i o regularnych kształtach.

Nowe Mitsubishi Colt: silniki, moce, od kiedy w Polsce
Siódma europejska generacja Mitsubishi Colta będzie początkowo oferowana w dwóch 3-cylindrowych wersjach spalinowych (1.0/66 KM i 1.0 turbo/91 KM) oraz w 143-konnej odmianie z napędem hybrydowym. Jak się dowiedziałem, firma nie planuje wariantu elektrycznego.

Mitsubishi Colt uplasuje się między Space Starem a ASX-em i na polski rynek trafi w październiku 2023 r. Niestety, nie wydaje się, żeby pozostał na nim dłużej niż cztery-pięć lat.

Los Mitsubishi Colta VII i ASX II jest bowiem ściśle powiązany z cyklem produkcyjnym obecnych generacji Renault Clio i Captur, a te modele są już w wieku średnim. Ich następcy powinni się pojawić w 2026 r. Utrzymywanie wtedy w produkcji poprzedników jedynie na potrzeby Mitsubishi może się nie opłacać. Wydaje się więc, że po 2026 r., może w 2027 r., poznamy również następców przedstawionych właśnie dwóch Mitsubishi: Colta VII i ASX-a II. Oba pewnie nadal będą się opierać na platformach Renault, ale z zewnątrz i wewnątrz nie dostrzeżemy żadnego pokrewieństwa.

Zresztą europejska gama Mitsubishi ma już tylko rosnąć. W 2024 r. wreszcie zadebiutuje czwarta generacja Outlandera, który zostanie flagowym autem tej marki na Starym Kontynencie. W 2025 r. ofertę uzupełni samochód elektryczny, prawdopodobnie SUV. Firma nie zamierza przy tym wprowadzać nowych nazw – klasycznych i świetnie rozpoznawalnych ma przecież pod dostatkiem. Proszę się więc nie zdziwić, kiedy pewnego dnia – i to szybciej, niż myślimy – powróci Lancer.

A Lancer Evolution? Jak się dowiedziałem, firma nie planuje na razie 11. generacji tego sportowego auta. Po Colcie VII i ASX II nie będzie też już więcej Mitsubishi tak bardzo z zewnątrz przypominających Renault. To już naprawdę ostatni raz.

Support Ukraine