Henrik Fisker, założyciel marki Fisker zaprezentował Papieżowi Franciszkowi na audiencji w Watykanie model Ocean, który specjalnie dla Jego Świątobliwości ma być zmodyfikowany, tak by mógł podróżować pomiędzy wiernymi.
Niestety jak widać na załączonym renderze, jest to jeden z najgorszych przykładów wizualizacji w świecie motoryzacji. Firma planuje przerobić tył auta, stawiając tam przezroczyste pudło, w którym będzie mógł stać Papież i pozdrawiać wiernych. Sławne Papamobile.
„Zainspirowałem się po przeczytaniu, że papież Franciszek bardzo troszczy się o środowisko i wpływ zmian klimatycznych na przyszłe pokolenia" - powiedział Henrik Fisker. „Wnętrze papieskiego Fisker Ocean będzie zawierało różnorodne ekologiczne materiały, w tym dywaniki wykonane z przetworzonych plastikowych butelek z oceanu".
Fisker Ocean wyposażony będzie w 80 kWh baterię, która ma zagwarantować 483 km zasięgu. Auto ma się rozpędzać do 100 km/h w około 3 sekundy. Jednym z ciekawszych rozwiązań ma być panel słoneczny umieszczony na dachu pojazdu, dzięki któremu zasięg w skali roku ma się wydłużyć o dodatkowe 1609 km.
Wewnątrz przyszli klienci, jak i Papież Franciszek, znajdą 16-calowy ekran odpowiedzialny za multimedia oraz 9,8-calowy ekran z wskaźnikami.
Fisker zapowiada, że Ocean będzie „pierwszym w pełni elektrycznym pojazdem dla Stolicy Apostolskiej". Nie jest to prawda. W 2012 roku ówczesny Papież – Benedykt XVI otrzymał Renault Kangoo Z.E., który również był dostosowany do transportu głowy kościoła katolickiego.
Fisker zaplanował produkcję Oceana na 17 listopada 2022 roku, a jeden z pierwszych egzemplarzy ma trafić do Papieża Franciszka.