Zmiany są zauważalne, ale tak samo subtelne jak w przypadku zmodernizowanych wcześniej hatchbacka i kombi.
Rodzina odświeżonych Ceedów jest w komplecie! Do hatchbacka i kombi, które przeszły modernizację rok temu, dołączyła właśnie Kia XCeed po liftingu. Koreański crossover zyskał blask dzięki nowym smaczkom stylistycznym i zastrzykowi nowoczesnych technologii. Wzorem innych odmian nadwoziowych Ceeda także tutaj nie zmieniła się paleta jednostek napędowych – w ofercie pozostają silniki benzynowe, wysokoprężne i hybrydy.
Kia XCeed z nową twarzą
Zacznijmy od zmian widocznych na pierwszy rzut oka, czyli odświeżonej stylistyki. Projektanci najwięcej czasu poświęcili na przemodelowanie frontu – Kia XCeed dostała nowe reflektory ze światłami do jazdy dziennej i kierunkowskazami przypominającymi kształtem groty strzał. Oprócz tego pojawiły się mocniej wygięty grill oraz inaczej ukształtowany przedni zderzak.
Coś jeszcze? We wnękach kół zagościły obręcze aluminiowe o nowym wzorze, na karoserii nowe lakiery, a z tyłu zderzak ze srebrną listwą zamiast imitacji dyfuzora. Chyba że mówimy o nowej w gamie wersji GT-Line ze sportowym pakietem optycznym – tutaj "dyfuzor" jest pomalowany na kolor nadwozia. Kontrowersyjnym wyróżnikiem tej odmiany są efekciarskie, diodowe tylne lampy o strukturze plastra miodu.
Nowa Kia XCeed – update wnętrza i znane silniki
Modernizacja objęła także kabinę, gdzie inżynierowie umieścili fotele z lepszym trzymaniem bocznym i kierownicę z inaczej ukształtowanym wieńcem. Do tego w lepiej wyposażonych wersjach można liczyć na cyfrowy zestaw wskaźników zamiast analogowych tarczy i ekran multimediów o 10,25-calowej przekątnej.
Za to pod maską bez niespodzianek – uchował się nawet diesel 1.6! Kia postawiła na sprawdzone jednostki:
Odświeżona Kia XCeed trafi do sprzedaży jeszcze we wrześniu tego roku. Nie zmienią się warunki, czyli 7-letnia gwarancja obowiązująca do przebiegu 150 tys. km, ale trzeba liczyć się z "korektą cennika". Ceny zostaną opublikowane bliżej debiutu w salonach.