Elektryczne samochody wyjadą na stołeczne ulice i będą skanować tablice rejestracyjne samochodów. W fazie testów system wykazał się skutecznością na poziomie 90 proc.
Od stycznia na ulicach Warszawy nie zobaczymy już strażników miejskich pieczołowicie kontrolujących bileciki z parkometru umieszczone za szybami pojazdów. Zamiast pieszych funkcjonariuszy pojawią się dwa samochody elektryczne wyposażone w kamery i czujniki umieszczone na dachu.
Nowy system e-kontroli ma za zadanie sprawdzić, czy dany kierowca opłacił postój w Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego. Kontrola będzie wykonywana dwa razy w krótkim odstępie czasu. Ma to zapobiec pomyłkom, ale też dać kierowcom czas na dotarcie do parkomatu i uiszczenie opłaty.
Skanowanie samochodów
System skanuje tablice rejestrowane samochodów zaparkowanych wzdłuż ulicy, ale jednocześnie automatycznie wymazuje wizerunki znajdujących się w pobliżu osób. Następnie zgromadzone dane przesyła do bazy danych Zarządu Dróg Miejskich. Tam parametry są odczytywane i porównywane z danymi wprowadzonymi do parkometru. System jest w pełni zautomatyzowany. W przypadku kierowcy, który nie wniósł odpowiedniej opłaty parkingowej, system automatycznie wygeneruje wezwanie do zapłaty.
Wysoka skuteczność
System e-kontroli opłat parkingowych zacznie działać od stycznia 2020 r. Każde miejsce w strefie płatnego parkowania w Warszawie będzie sprawdzane co najmniej raz dziennie. Podczas wstępnych testów potwierdzono jego wysoką, ponad 90-procentową skuteczność. W ciągu zaledwie 10 minut sprawdzono 260 pojazdów. Funkcjonariusz straży miejskiej, który porusza się pieszo, potrzebowałby na sprawdzenie tylu aut około godziny.
Podobne wiadomości