Trudno zaprzeczyć, że liczba usterek stwierdzonych na stanowisku diagnostycznym, zwłaszcza tych poważnych, określa w pewien sposób podejście producenta do kwestii jakości. Na tej podstawie każdy z użytkowników albo potencjalnych nabywców aut z rynku wtórnego może wyrobić sobie opinię o konkretnym modelu.
Rozumowanie jest proste – jeśli elementy i podzespoły badane podczas kontroli diagnostycznych są mało usterkowe, to również te pozostałe nie powinny sprawiać kłopotów. I odwrotnie. Praktyka pokazuje, że taki scenariusz rzeczywiście sprawdza się. Dlatego mimo pewnych ograniczeń raporty tego typu co zestawienie TÜV są bardzo cenione wśród osób poważnie podchodzących do zakupu samochodu używanego.
TÜV grupuje auta według wieku i określa odsetek egzemplarzy usterkowych z ogólnej liczby samochodów danego modelu i rocznika. Im niższy, tym model bardziej niezawodny. Instytucja bierze pod uwagę wykryte podczas przeglądów usterki, które stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu. Samochody dzieli na następujące grupy: dwu- i trzyletnie, cztero- i pięcioletnie, sześcio- i siedmioletnie, ośmio- i dziewięcioletnie oraz dziesięcio- i jedenastoletnie.
Raport TÜV 2024. Jak powstaje i co pokazuje?
Raport TÜV powstaje na podstawie danych zebranych podczas okresowych przeglądów technicznych samochodów osobowych w stacjach kontroli pojazdów na terenie Niemiec. Niemieckie Stowarzyszenie Dozoru Technicznego ma największy udział w takich przeglądach. Drugą pod względem liczby przeprowadzonych badań technicznych instytucją w Niemczech jest DEKRA,czyli Niemieckie Stowarzyszenie Rzeczoznawców Technicznych, a trzecią GTÜ czyli Towarzystwo Nadzoru Technicznego. Przeglądy są prowadzone również przez inne podmioty z sektora nadzoru technicznego, ale mają one niewielki udział w rynku tych usług. Badania techniczne aut wyglądają podobnie jak w Polsce, są jednak bardziej wnikliwe i obejmują większą liczbę punktów kontrolnych. Sprawdza się sprawność hamulców, amortyzatorów, oświetlenia, podwozia, ogumienia, układu wydechowego, zwracając jednocześnie uwagę na zaawansowanie procesów korozyjnych w elementach ważnych z punktu widzenia bezpieczeństwa. Istotne jest, że każde badanie przebiega tak samo i obejmuje ten sam zestaw czynności kontrolnych. W ten sposób można obiektywnie i w pełni porównywalnie z innymi ocenić każdy samochód opuszczający stanowisko diagnostyczne. Do statystyki pobiera się jedynie dane o istotnych usterkach a końcowy wynik określa się udziałem aut z poważnymi usterkami w całkowitej liczbie zbadanych egzemplarzy danego modelu.
Raport TÜV 2024. Nie wszyscy właściciele samochodów znajdą swoje auta
Nie wszyscy właściciele samochodów znajdą swoje auta w tabelach raportu TÜV. Zaskoczeni brakiem konkretnego modelu mogą być również ci, którzy planują zakup używanego samochodu i chcieli by sprawdzić jego pozycję w rankingu awaryjności. Twórcy zestawienia biorą bowiem pod uwagę tylko te modele, które przyjechały na kontrolne badania techniczne w liczbie przynajmniej 10 000 egzemplarzy. Jeśli ten warunek nie został spełniony auto po prostu nie jest klasyfikowane w raporcie TÜV. Chodzi nie tylko o te pojazdy, które z racji swej elitarności obecne są na rynku w niewielkiej liczbie egzemplarzy. Problem dotyczy również samochodów popularnych na innych rynkach europejskich, ale nie oferowanych oficjalnie w Niemczech, albo cieszących się na tamtym rynku mizerną popularnością.
Raport TÜV 2024. Najmniej awaryjne samochody 12-13 letnie (wraz ze wskaźnikiem usterek w %)
Podobne wiadomości