Pod koniec grudnia 2020 roku., rzecznik ministerstwa infrastruktury potwierdził, że wraca 30-dniowy okres na załatwienie wszelkich spraw związanych z rejestracją pojazdu w wydziale komunikacji. Wcześniej z powodu pandemii koronawirusa, czas ten był wydłużony do 180 dni.
Według danych StowarzyszeniaKomisów.pl w niektórych miejscach na wizytę w Wydziale Komunikacji trzeba czekać zdecydowanie dłużej niż 30 dni. W Rybniku jest to nawet 57 dni. Żle jest też w Tarnowie, Krakowie, Zielonej Górze czy Zamościu.
- Sytuacja jest bardzo słaba, a dramatyczna będzie za chwilę - powiedział Maciej Szymajda, Prezes Stowarzyszenia Komisów.pl.
Na rynku jak grzyby po deszczu wyrastają firmy, które załatwiają za klienta wszelkie formalności związane z zarejestrowaniem pojazdu. Problem w tym, że rejestrując jednorazowo nawet po 20 pojazdów, blokują kolejkę innym.
Za nieprzerejestrowanie auta w ciągu 30 dni od daty zakupu (lub sprowadzenia używanego auta z terenu UE) starosta może nałożyć na właściciela pojazdu karę w wysokości od 200 zł do nawet 1000 zł.
Podobne wiadomości