Niedostosowanie prędkości do warunków jest przyczyną największej liczby ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych na polskich drogach.
Szef Renault Luca de Meo podczas walnego zebrania akcjonariuszy w zeszły piątek w Paryżu wyraził zamiar ograniczenia prędkości maksymalnej nowych samochodów marek Renault i Dacia do 180 km/h. Jest to część nowej polityki koncernu w zakresie społecznej odpowiedzialności biznesu. Francuski producent chce w ten sposób przyczynić się do zmniejszenia liczby śmiertelnych wypadków, spowodowanych nadmierną prędkością.
Luca de Meo odwołał się do informacji, że jedna trzecia ofiar ginie w wypadkach, których przyczyną jest nadmierna prędkość. W naszym kraju sytuacja wygląda podobnie. W zeszłym roku na polskich drogach zginęło 2491 osób, z czego 856 z powodu niedostosowania prędkości do warunków drogowych. Zeszły rok był nietypowy, bo pandemiczny – ruch był mniejszy, doszło też do mniejszej liczby śmiertelnych wypadków niż w latach ubiegłych (w 2019 r. zginęło 2909 osób, w 2018 r. – 2862). Jednak niedostosowanie prędkości pozostało zdecydowanie najbardziej śmiercionośną przyczyna wypadków. Z drugiej w kolejności przyczyny – nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu – zginęło 318 osób, a trzeciej – nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych – 169.
Ograniczenie prędkości maksymalnej to nie wszystko
Renault zapowiedziało także wprowadzenie całego zespołu asystentów jazdy zwiększających bezpieczeństwo czynne – Safety Score, Safety Couch i Safe Guardian, których zadaniem będzie m.in. automatyczna regulacja prędkości, dopasowanie jej do obowiązującego limitu przy uwzględnieniu warunków drogowych, takie jak pogoda, ukształtowanie drogi oraz stopień uwagi kierowcy.