Auto sprowadzone w 2006 roku z Belgii. Garażowany, w środku zadbany, czysty, nie było palone, stan techniczny dobry, parę miejsc gdzie jest korozja. Wszystko wymieniane na czas. Przegląd do czerwca 2020 roku (19-06-2019 zrobiłem przegląd, więc świeżutko). Rok temu robiona turbina, 3 lata temu koło dwumasowe i sprzęgło, kiedyś wcześniej rozrząd i sprzęgło, innych większych napraw nie było, normalne wymiany klocków, amortyzatorów itd.
Przebieg 214 tys km, jak kupowałem to miał 3 lata i 50 tys przebiegu. Kupowałem jako niebity i niekręcony oczywiście, i licznik to chyba faktycznie kręcony nie był. Bo samochód miał jeszcze fabryczne tylne klocki hamulcowe i generalnie mało zużyty był. Ale co do bicia to głowy sobie uciąć nie dam... bo z klimatyzacji jak się na max ustawiło to sypało drobinkami szkła, więc możliwe, że był stuknięty, przednia szyba poszła i dlatego sprzedawali mimo małego przebiegu. Tym bardziej, że nad szybą zaczęła się robić korozja, więc pewnie wymienili szybę, ale nie wkleili najdokładniej... Samochód garażowany więc nie zauważyłem bardzo długo tego, dopiero z rok temu jak postał na dworze w czasie deszczu to okazało się, że przecieka na górze przedniej szyby. Od czasu jak nim jeżdżę (11 lat) to tylko parę otarć parkingowych.
Historia pojazdu: Ostatni zarejestrowany stan licznika: 208 334 km (czerwiec 2018) nowy akumulator, opony całoroczne