2016' Volvo Xc 60

Witam!
Uwaga! Bestia ze zdjęć szuka nowej stadniny. Ten dzik żyje już 7 lat, ale ma się rewelacyjnie. Nie narzeka na żadne dolegliwości, mimo iż przebiegł już trochę ponad 200tys kilometrów. Według renomowanych lekarzy, zajmujących się dzikami z rodziny Volvo, jest w rewelacyjnej kondycji, co zaświadczają w jego książeczce zdrowia. Ostatni bilans siedmiolatka, mimo iż robiony przez szwedzkich, wnikliwych lekarzy, przeszedł bez zastrzeżeń. Jego duże serce, o pojemności 2400cm³ bije jak dzwon. Oficjalnie stwierdzono, że posiada siłę 190 koni i że nawet najszybszy koń go nie dogoni, nawet po nierównościach, bo odpycha się wszystkimi czterema racicami. Żeby wygodnie mu się biegało, ma dwa komplety ładnych, aluminiowych butów. Jedne cichobiegi, z letnimi podeszwami, a drugie bez podeszw, bo były z kolcami, do biegania po górach, a jak wiadomo w Polsce, kontrolerzy jezdzieccy zabraniają.
Posiada zdolność samodzielnego trzymania stałej prędkości, jak również potrafi dostosować prędkość, do biegnących przed nim. O swojego pana i jego towarzyszy podróży, dba jak o najlepszych przyjaciół. W razie potrzeby ochłodzi ich z dwóch stron, a w razie odwrotnych potrzeb, podgrzeje swoje skórzane siodła, żeby było ciepło w dupkę. Potrafi również zadbać o zmarznięte rączki swojego pana, podgrzewając lejce, którymi jego pan kontroluje tor jego biegu. Jego siodło jest wielofunkcyjne, a jednocześnie inteligentne, bo potrafi zapamiętać kilka ustawień i w razie potrzeby wrócić do jednego z nich.
Byłem jego panem przez ostatnie dwa lata, odchowałem i nadszedł czas, żeby poszedł do nowego domu. To niesamowite zwierze, posiada mnóstwo innych umiejętności, które mogę omówić z osobą zainteresowaną zaadoptowaniem tego bydlaka.
Cały koszt adopcji, to jedyne 88800zł, a jeśli obiecasz dobrze go traktować, może nawet odrobinę mniej. Zapraszam do kontaktu
. Obecnie Volvo oddycha łomżyńskim powietrzem i tam można się z nim przywitać.
Pozdrawiam wszystkich, którzy dotrwali do końca tego wywodu!