BMW X5 i X6 po liftingu. Zmiany delikatne, jednak ze smakiem. Najważniejsze jest wnętrze

1 rok, 10 miesięcy temu - 9 lutego 2023, moto.pl
2024 BMW X5
2024 BMW X5
Modele X5 i X6 po kilku latach obecności na rynku doczekały się liftingu. Na szczęście, producent nie pokusił się o wariacje na modłę nowej "siódemki". Z zewnątrz postawiono na drobne stylistyczne poprawki, jednak to wnętrze jest w tym przypadku najistotniejsze.

BMW nie śpieszyło się z przeprowadzeniem liftingu swoich SUV-ów. W przypadku X5 producent czekał na to prawie 5 lat — to tyle ile trwała produkcja poprzedniej generacji (F15). Co ciekawe, odświeżono za jednym zamachem również X6, która debiutowało 4 lata temu. Mimo że zmiany były długo wyczekiwane, nie doszło do stylistycznej rewolucji. Na szczęście.

Przede wszystkim delikatnie zmodyfikowano wygląd reflektorów. W przypadku obu modeli stały się one smuklejsze (o 3,5 cm), nabierając bardziej nowoczesnego rysu. Interesującym smaczkiem są elementy świateł do jazdy dziennej w kształcie strzałek, które pełnią również rolę kierunkowskazów. Jako opcja dostępne są diodowe reflektory matrycowe ze światłami skrętnymi i nieoślepiającymi światłami drogowymi BMW Selective Beam oraz M Shadow Line. Co więcej, w sześciocylindrowych wariantach od teraz dostępny będzie również podświetlany grill Iconic Glow.

Modernizacji uległy także zderzaki, które nabrały na prostocie i elegancji, a także "skrzela" na przednich błotnikach. Styliści nieco zaniedbali tył, jednak ich honor ratują tylne lampy z bardziej wyrazistym układem elementów świateł. W X6 uwagę przykuwają także nowe końcówki wydechów o kształcie trapezów. Niektórych ucieszy także fakt, że X6 w standardzie otrzymuje sportowy pakiet M. Jakby tego było mało, po raz pierwszy we wszystkich wariantach modelowych oferowany jest pakiet sportowy M Pro.

Bogate wnętrze
Przejdźmy jednak do najbardziej istotnych zmian, które czekają na nas w środku. Do odśnieżonych X5 i X6 trafił nowy zakrzywiony segment połączonych ekranów, na który składa się 12,3-calowy wyświetlacz zegarów oraz centralny ekran systemu infotainment o przekątnej 14,9 cala - oba umieszczone za pojedynczą szklaną szybą. Wraz z nimi na pokładzie zawitała także najnowsza generacja systemu obsługi iDrive.

Wyposażenie standardowe obu modeli obejmuje teraz deskę rozdzielczą obitą skóropodobnym materiałem Sensafin oraz ozdobne drewniane listwy. Nie mogło obyć się bez ambientowego podświetlenia po stronie pasażera, które zostało ukryte pod mieszczącym nad schowkiem panelem. Oprócz standardowych sportowych foteli klienci będą mogli wybrać także opcję foteli "komfortowych".

Mocna gama silnikowa
Odświeżone BMW X5 i X6 są oferowane z sześciocylindrowymi rzędowymi jednostkami (tak benzynowymi, jak i dieslami), wszystkie dostępne jako miękkie hybrydy, oraz silnikiem V8.

Najsłabszym wariantem jest 298-konny diesel, natomiast w najmocniejszych M60i pod maską pracuje 4,4-litrowy ośmiocylindrowy motor o mocy 530 KM. W jego przypadku sprint do setki w obu modelach zajmuje jedynie 4,3 sek. Wszystkie jednostki dostępne są z 8-biegową sportową skrzynią steptronic.

Warto także wspomnieć o zupełnie nowej hybrydzie plug-in (xDrive50e) o mocy 490 KM i 700 Nm momentu obrotowego. Będzie ona jednak dostępna jedynie w modelu X5.

Ceny BMW X5 i X6
Oba modele są produkowane w USA, a dokładnie w zakładach mieszczących się w Spartanburgu (Karolina Południowa). Ceny BMW X5 startują z pułapu 385 500 złotych, natomiast za model X6 musimy wyłożyć o 30 tys. więcej - 415 500 złotych. Sprzedaż rozpocznie się najprawdopodobniej już w kwietniu.

Support Ukraine