Jeremy Clarkson, Richard Hammond i James May rozpoczynają podróż w Gdańsku i przejeżdżają przez znaczną część Polski do granicy ze Słowacją, z której potem kierują się na Węgry i do Słowenii. To trasa, na którą nikt wcześniej nie wpadł. W sumie prowadzący pokonują samochodami ponad 2,2 tys. km. Odcinek kręcono niemal dokładnie rok temu.
Do odbycia kolejnej wielkiej podróży Brytyjczycy naturalnie wybrali dość nietypowe samochody. Clarkson zdecydował się na retroauto Mitsuoka Le-Seyde, Hammond wybrał pickupa cabrio Chevroleta SSR, a May jechał miniaturowym i powolnym Crosleyem (nie tylko).
Przed premierą "The Grand Tour: Eurocrash" jako jedyna redakcja z Polski przeprowadziliśmy wywiad z Richardem Hammondem. Opowiedział nam o rzeczach, o których nie usłyszysz w najnowszym odcinku.