Garaż podziemny stanowi ogromną wygodę. Drogą, ale naprawdę ogromną. Auto jest chronione przed dostępem osób postronnych. Trudniej o jego kradzież. Dodatkowo latem kierowca nie wsiada do nagrzanego wnętrza czy nie musi się obawiać opadów deszczu w drodze do pojazdu. Zimą z kolei problemem przestaje być odśnieżanie i skrobanie szyb.
Co wolno, a czego nie można robić w garażu podziemnym?
Miejsce w hali stanowi własność kierowcy. Ten musi je nabyć, a ten fakt potwierdza akt notarialny. Wolność Tomku w swoim domku? Nie do końca. Bo własność ta nie jest totalnie nieskrępowana. Po części ograniczają ją prawa innych właścicieli miejsc, a po części ogólne przepisy m.in. w zakresie pożarnictwa. Aby ustalić listę rzeczy, które można, a których nie można robić w garażu podziemnym, warto odpowiedzieć na kilka pytań.
Miejsce w hali garażowej a składowanie rzeczy
Miejsca parkingowe w halach garażowych coraz częściej są także wykorzystywane jako mini-piwnice. Kierowcy trzymają na nich kartony z rzeczami, opony, czy stare meble. W tym przypadku powstają jednak poważne wątpliwości. I to nie natury estetycznej, a prawnej. Bo przechowywanie takich przedmiotów może łamać zapisy ustawy Prawo budowlane i aktów przeciwpożarowych. Są one bowiem łatwopalne. W razie pojawienia się ognia będą go jedynie podsycać i przedłużacz czas trwania pożaru.
Na tym problemy się jednak nie kończą. Bo palące się opony czy meble w razie pożaru zagęszczą dodatkowo dym. Stanowią też przeszkodę w czasie prowadzenia akcji ratunkowej przez strażaków. Dlatego w razie nagromadzenia przedmiotów, zarządcy potrafią wystosować prośbę do kierowcy o uprzątnięcie miejsca parkingowego. W regulaminach garaży pojawiają się też zapisy mówiące o zakazie gromadzenia przedmiotów. W razie złamania tych zapisów i pojawienia się ognia, właściciel zagraconego miejsca może nawet ponosić częściową odpowiedzialność za skutki działania pożaru.
Podobne wiadomości