Gdańsk, Warszawa, Kraków i Zakopane – kiedy będzie gotowa droga ekspresowa S7?

5 lat, 1 miesiąc temu - 26 lutego 2019, Auto Świat
Gdańsk, Warszawa, Kraków i Zakopane – kiedy będzie gotowa droga ekspresowa S7?
Tylko jedna autostrada połączy południe Polski z północą, ale dróg ekspresowych o układzie południkowym będzie kilka. Najważniejszą jest trasa S7, która przecina stolicę Polski, a prowadzi znad morza w góry, aż w pobliże Zakopanego. Kiedy jej budowa zostanie zakończona?

Ostatnio co roku kierowcy dostają do dyspozycji nowe, ważne odcinki trasy S7. Jeszcze jesienią minionego roku przybyło nowe 40 km tej drogi na Żuławach między Koszwałami a Elblągiem. Dzięki temu odcinkowi jadąc z Gdańska możemy podróżować wygodną drogą przez aż 203 km, aż do granicy z województwem mazowieckim. Pod koniec minionego roku otwarto też liczącą 25 km obwodnicę Radomia, dzięki której jadąc z Warszawy m.in. do Kielc lub Krakowa można zaoszczędzić dobre kilkanaście minut. Niestety, jeszcze wiele odcinków drogi S7 pozostaje w budowie lub nawet w przygotowaniu do przetargu. Według oficjalnych danych GDDKiA, jest jednak szansa, że znad morza aż do Rabki Zdrój pojedziemy drogą ekspresową najpóźniej w 2024 roku. Wiele fragmentów S7 kierowcy dostaną jednak do dyspozycji o wiele wcześniej.

Wąskie gardło, czyli korki w Skarżysku-Kamiennej

Mamy bardzo dobre informacje dla osób, które często podróżują między Warszawą a Kielcami i Krakowem. W tej chwili problemem jest przejazd przez Skarżysko-Kamienną, gdzie ze względu na zmiany w organizacji ruchu związane z budową, można natknąć się na ogromne korki. W szczycie komunikacyjnym oznacza to stratę nawet pół godziny. Utrudnienia te związane są z budową obwodnicy tej miejscowości. Początkowo planowano, że zostanie ona przekazana kierowcom dopiero w 2020 roku, ale prace postępują bardzo szybko, a to oznacza, że ten krótki (około 8 km), ale bardzo ważny odcinek S7 będzie ukończony jeszcze w tym roku. Niestety, na pewno nie przed wakacjami, lecz raczej późną jesienią.

Wkrótce doczekamy się też zakończenia prac na potężnie opóźnionym odcinku z Chęcin do Jędrzejowa. Ruch na nim odbywa się już niemal płynnie po obu jezdniach drogi, ale niestety nadal obowiązują tam ograniczenia prędkości, a w jednym miejscu trasa jest zwężona do jednego pasa w każdym kierunku i obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 50 km/h. Wykonawcą tego fragmentu S7 jest włoska firma Salini, która niestety wsławiła się opóźnieniami także na innych budowach, w tym m.in. na obwodnicy podwarszawskim Marek oraz na jednym z odcinków autostrady A1.

Wyjazd z Warszawy i Krakowa bez korków

Kolejne dwie dobre informacje to rozpoczęcie prac na drogach wyjazdowych z Warszawy (na południe) oraz z Krakowa (na północ). Są już podpisane umowy z wykonawcami odcinków ze Szczepanowic do węzła Widoma (ponad 30 km) oraz z Warszawy do istniejącej już obwodnicy Grójca (około 30 km).

Za budowę 18-kilometrowego odcinka tasy S7 od węzła Widoma do Krakowa ma odpowiadać włoska firma Salini, z kolei za liczący 14 km fragment ze Szczepanowic do wspomnianego węzła – firma Mota-Engil Central Europe. W przygotowaniu pozostaje jeszcze podkrakowski fragment S7 od południowej granicy województwa świętokrzyskiego do miejscowości Szczepanowice (około 24 km). Wkrótce jednak i w tym przypadku mają być wyłonieni wykonawcy. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, jest szansa, że całość trasy z Warszawy aż do Krakowa będzie gotowa z końcem 2022 roku. To jeszcze niespełna cztery lata.

Szybciej z Warszawy do Gdańska

W przygotowaniu jest też kolejny ważny odcinek S7, tym razem na północ od obwodnicy Warszawy do Płońska. O ile jego fragmenty biegnące wokół Łomianek i dalej na północ aż do Czosnowa i Płońska nie budzą większych kontrowersji, to łącznik znajdujący się w granicach Warszawy jest powodem protestów i gorącej dyskusji, ma bowiem przebiegać bardzo blisko istniejących osiedli, a będzie to trasa o dwóch jezdniach po trzy pasy ruchu. Wprawdzie trasa ta znana jest od lat, ale wiele osób liczyło zapewne, że nowa droga nie powstanie w tym miejscu. Kontrowersje mogą sprawić, że inwestycja się opóźni. Przypomnijmy, że podobnie było w przypadku drogi S2 budowanej właśnie na warszawskim Ursynowie. Wielu nabywców mieszkań położonych w pobliżu budowy protestowało przeciwko nowej inwestycji.

Na szczęście trwają już zaawansowane prace nad przygotowaniem do realizacji S7 z Czosnowa do Płońska. Koncepcja programowa będzie gotowa wiosną 2019 roku i zaraz potem ruszy przetarg na budowę tego fragmentu trasy. Z kolei droga od północnej granicy województwa mazowieckiego do Płońska jest już w budowie i ma być gotowa w połowie 2021 roku. To łącznie ponad 70 km. Około 40 km to zupełnie nowa droga, pozostałe fragmenty biegną zaś zgodnie ze śladem drogi krajowej numer 7. Niestety, oznacza to utrudnienia dla kierowców.

Droga do Zakopanego

Choć dojazd z Krakowa do Zakopanego poprawia się, to jednak nadal w szczycie wyjazdów pokonanie tej 102-kilometrowej trasy może trwać nawet kilka godzin i to niestety szybko się nie zmieni, bowiem kluczowe są ostatnie kilometry przed stolicą Tatr, a tam żadne inwestycje nie są planowane. Jest jednak spora szansa, że niedługo szybciej i bez gigantycznych korków dojedziemy do Rabki Zdrój. W budowie są odcinki Zakopianki od Lubienia do Rabki.

Niestety, pojawiają się spore opóźnienia. Pierwsze dwa odcinki nowej S7 miały być oddane z końcem 2018 roku. Chodzi o S7 od Lubienia do Naprawy oraz ze Skomielnej do Rabki Zdrój. W tym drugim przypadku wykonawcą jest włoska firma Salini, która już wystąpiła do GDDKiA o wydłużenie czasu budowy o kolejny rok. Nowy planowany termin zakończenia robót to maj 2019 roku. Nie wiadomo jednak, czy zostanie on dotrzymany. Zapewne z opóźnieniem będzie też zbudowany 3-kilometrowy odcinek trasy S7 z Naprawy do Skomielnej Białej – tu z kolei wykonawcą jest włoska firma Astaldi, która ostatnio miała ogromne kłopoty finansowe. Przedstawiciele GDDKiA mają jednak nadzieję, że mimo trudności ten fragment S7 zostanie wybudowany na koniec 2020 roku.

Support Ukraine