Hertz na granicy upadłości - co z wypożyczalniami aut w Polsce?

3 lata, 10 miesięcy temu - 26 maja 2020, Auto Świat
Hertz na granicy upadłości - co z wypożyczalniami aut w Polsce?
Amerykański gigant w tarapatach.

Hertz, czyli jedna z najbardziej znanych na świecie wypożyczalni samochodów, ogłasza w USA restrukturyzację w ramach prawa upadłościowego. Firma uspokaja przy tym, że mimo drastycznego spadku przychodów wniosek o ochronę przed wierzycielami dotyczy jednak tylko amerykańskiego i kanadyjskiego oddziału firmy.

Zgodnie z amerykańskim prawem upadłościowym Hertz Global Holding ogłosił restrukturyzację w ramach ochrony przed wierzycielami
Wniosek dotyczy tylko działalności Hertz w USA i Kanadzie.

Nie obejmuje zaś oddziałów w innych krajach

Polski oddział wypożyczalni Hertz funkcjonuje na zasadzie licencji i prowadzi działalność tak jak dotychczas. W Polsce rośnie zainteresowanie wypożyczeniem większych aut na okres wyjazdów wakacyjnych

Ponad 100 lat historii nie wystarczyło, by obronić się przed skutkami pandemii. Hertz, jeden ze światowych liderów rynku wypożyczania samochodów, ogłasza wniosek o ochronę przed wierzycielami (miesiąc wcześniej alarmowano, że sieć przestała płacić za leasing pojazdów). W komunikacie dla inwestorów wspomina o nagłym i drastycznym spadku przychodów, jak i przyszłych rezerwacji samochodów. W szczególności zamknięcie ruchu lotniczego przyczyniło się do drastycznej redukcji zamówień.

Grzegorz Osman z polskiego oddziału Hertz wyjaśnia: „W dniu 22.05.2020, Hertz Global Holding z siedzibą w USA ogłosił restrukturyzację zgodnie z postanowieniami Chapter 11 prawa upadłościowego USA. Wniosek ten dotyczy wyłącznie operacji w USA i Kanadzie. Chciałbym wyraźnie podkreślić, że nie jest to bankructwo jak to może być publikowane w mediach tylko restrukturyzacja, której celem jest uzdrowienie finansów firmy i umożliwienie dalszego jej rozwoju. Europa, Australia i Nowa Zelandia zostały wydzielone, jako niezależne struktury i działają jak dotychczas."

Za oceanem dalej można wypożyczać samochody

Wniosek o upadłość nie oznacza, że firma błyskawicznie zniknie z rynku. Hertz dalej bowiem prowadzi bieżącą działalność (zgodnie z rozdziałem 11 kodeksu upadłościowego firma może dalej funkcjonować pod sądowym nadzorem). W komunikacie wskazano, że firma dysponuje kwotą miliarda dolarów na wsparcie działania placówek (według agencji Reuters dług przekroczył próg 18 miliardów dolarów). Można zatem dalej rezerwować i wypożyczać samochody.

Nie jest jednak tajemnicą, że z tygodnia na tydzień będzie to coraz trudniejsze za oceanem. Firma ogłosiła bowiem zmniejszenie floty samochodów (co z pewnością może znacząco wpłynąć na rynek aut używanych), anulowała zakupy nowych aut (według Automotive News koncern GM już odebrał auta pierwotnie przeznaczone dla wypożyczalni Hertz Global Holdings i Avis Budget Group) oraz zapowiedziała zwolnienia i urlopy dla 20 tys. pracowników co stanowi połowę zatrudnionych w Hertz na całym świecie.

W Polsce bez problemów? Pandemia wpłynęła na branżę

Problemy wypożyczalni Hertz w Ameryce nie dotyczą jednak działalności w Polsce. W naszym kraju przedsiębiorstwo funkcjonuje na podstawie licencji. „Nasza firma, Motorent Sp. z o.o. jest licencjobiorcą Hertz Intl w Polsce. Nie jesteśmy połączeni własnościowo z Hertz Intl, także nie dotyczy nas proces restrukturyzacji. Nasze działania są niezagrożone i na bieżąco obsługujemy Klientów zapewniając najlepszą obsługę i bezpieczeństwo wynajmowanych pojazdów" – wyjaśnia Grzegorz Osman z Hertz Poland.

Nie jest przy tym tajemnicą, że pandemia nie pozostaje bez wpływu także na sieć wypożyczalni w Polsce. Spadek rezerwacji dotyczy także naszego kraju. „Od momentu zamknięcia granic i ruchu lotniczego odnotowaliśmy znaczący spadek liczby wynajmów, w szczególności klientów zagranicznych" – informuje Osman.

Podobnie jest w sieci Rentis, o czym poinformował Hubert Miętus odpowiedzialny za marketing: „Wybuch pandemii miał znaczący wpływ na zainteresowanie usługami branży rent a car. Największy spadek odnotowaliśmy wraz z wprowadzaniem kolejnych obostrzeń, czyli w drugiej połowie marca i na początku kwietnia. Dotyczy to w głównej mierze tzw. wynajmów lotniskowych, czyli klientów wypożyczających samochody po przylocie do Polski".

Spadek rezerwacji odnotowano również w firmie Panek. Katarzyna Panek, rzecznik prasowy przedsiębiorstwa wyjaśnia: „Liczba wynajmów w tradycyjnym rent a carze spadła znacząco, w związku z tym musieliśmy mocno ograniczyć koszty i renegocjować wiele umów współpracy. Kluczowym było, żeby jak najmniej osób zostało zwolnionych. Wiele osób pracowało zdalnie, część czekała na zlecenia. Sytuacja się poprawia, jednak dalej nie wiemy, kiedy wszystko wróci do normy. Najtrudniejsza jest niepewność".

Co dalej? Wyprzedaże aut z wypożyczalni?

Za oceanem szykuje się niezła wyprzedaż. Według dziennika Guardian Hertz zadeklarował w USA sprzedaż nawet 30 tys. samochodów miesięcznie. W kwartalnym raporcie finansowym firma wspomniała nawet o oszczędnościach rzędu 2,5 mld dolarów amerykańskich w skali roku. A jak to wygląda w Polsce?

W momencie wybuchu epidemii rozbudowaliśmy flotę, przygotowując się na sezon letni. Niestety w połowie marca, plany musiały ulec zmianie. Dzięki zastosowaniu opcji odkupu przez producenta, udało nam się dostosować wielkość floty do bieżących potrzeb. Jesteśmy przygotowani do zakupu nowych samochodów w momencie zwiększenia popytu na usługi wynajmu samochodów. Hertz Polska nie planuje masowej wyprzedaży samochodów w obecnej chwili, jednakże mamy w ciągłej sprzedaży samochody w atrakcyjnych cenach, także zachęcamy potencjalnych szukających samochodów na gwarancji w bardzo dobrym stanie do zapoznania się z nasza ofertą" – wyjaśnia Grzegorz Osman z Hertz Poland.

O opóźnieniu planów zakupowych informuje Panek. „Floty w branży RAC są związane różnymi kontraktami i nagłe zmniejszenie puli samochodów nie jest proste. Nie przewidujemy dużych zmian, mieliśmy plany na zwrot i sprzedaż i tego się trzymamy. Mieliśmy też plany zakupowe, które być może trochę z opóźnieniem, ale będziemy się starać wypełniać. Nasz CarSharing jest obecnie w całej Polsce, 150 miast objętych usługą powoduje, że nowe samochody powinny się pojawić jak najszybciej i co do tego wątpliwości nie ma. Nasza flota zmienia się w zależności od wielu czynników, koronawirus w naszym przypadku wywoła przesunięcia, jedna nie powinien powodować radykalnych zmian i pochopnych decyzji" – przekazała Katarzyna Panek.

Redukcja floty dotknęła także Rentis. „Od wybuchu pandemii ograniczyliśmy flotę o około 250 samochodów. Nie planujemy dalszych redukcji, a w okresie letnim będziemy wprowadzać do naszej oferty nowe pojazdy" – poinformował Hubert Miętus.

Wzrost sprzedaży „aut w abonamencie" pozwolił nam na efektywne zarządzanie flotą pojazdów. W drugą połowę roku wjedziemy z liczbą pojazdów tylko o 30% niższą od tej ze stycznia br. To uważam obecnie za gigantyczny sukces. Obawy klientów o przyszłość oraz zmniejszona skłonność do inwestycji mają swoje odzwierciedlenia w decyzjach zakupowych klientów wypożyczalni aut – mniejszym zainteresowaniem cieszą się samochody marek premium. Wynajem auta to sposób na bezpieczną podróż, a nie robienie wrażenia." – przekazał Łukasz Żurek, prezes zarządu Sixt Polska.

Wbrew pozorom samochody nie zalegają na parkingach

Hertz Poland zapewnia, że setki samochodów są w użyciu. Wbrew pozorom dotyczy to nie tylko przejazdów krajowych, ale i zagranicznych. „Dzięki naszemu znaczącemu zaangażowaniu w wynajmy lokalne, zarówno krótko, średnio jak i długoterminowe, mamy cały czas setki samochodów wykorzystywanych przez naszych Polskich Klientów. Umożliwia nam to kontynuowanie działalności do czasu odmrożenia gospodarki w zakresie ponownego uruchomienia lotnisk oraz otwarcia granic. Nasze samochody wykorzystywane są także do wyjazdów zagranicznych i są zwracane w różnych krajach Europy. Umożliwiło nam to uruchomienie projektów Powrót Do Polski za 1 Euro, dzięki czemu jesteśmy w stanie pomóc Polakom zagranicą a w szczególności przylatującym do Niemiec wrócić do Polski za symboliczną kwotę. Wielu klientów skorzystało z takich możliwości i mamy pozytywne komentarze. Mając na uwadze sytuację epidemiologiczną, uruchomiliśmy jako najprawdopodobniej pierwsi 19 marca kampanie pomocy służbie zdrowia w zakresie udostępnienia bezpłatnego samochodów." – przekazuje Grzegorz Osman.

Z pewnością dużą szansą dla wypożyczalni są tegoroczne wakacje, które zapowiadają się pod znakiem wyjazdów krajowych. Niewykluczone zatem, że część klientów wybierze większe auto z wypożyczalni.

„Dzięki dywersyfikacji klientów, na którą od zawsze stawiamy, wraz z przywracaniem do normalności kolejnych etapów zauważyliśmy trend wzrostowy w zainteresowaniu naszymi usługami. Największym zainteresowaniem cieszyły się auta kompaktowe oraz premium. Obecnie przyjmujemy coraz więcej rezerwacji na okres wakacyjny na samochody typu kombi i 9-osobowe" - wyjaśnia Rentis.

Support Ukraine