Jak ostrzeżenia przed koronawirusem wpłynęły na korki?

4 lata, 9 miesięcy temu - 16 marca 2020, Auto Świat
Jak ostrzeżenia przed koronawirusem wpłynęły na korki?
Zamknięcie szkół i przestawienie wielu firm na pracę zdalną powinno zmniejszyć codzienne korki na drogach.

Oto wyniki kontroli ruchu drogowego w porannych i popołudniowych godzinach szczytu, jakie przygotowali eksperci jednej z najpopularniejszych polskich aplikacji nawigacyjnych.

  • Sprawdzono czasy przejazdów podczas porannych, oraz popołudniowych godzin szczytu w środę i czwartek (11 i 12 marca). Porównano je z danymi z 9 i 10 marca (poniedziałek i wtorek)
  • Okazuje się, że apele o pozostanie w domach najbardziej poskutkowały w Poznaniu. Czas podróży rano skrócił się aż o 20 proc.
  • Najmniejsze różnice w czasie porannego dojazdu i wieczornego powrotu z pracy odnotowano zaś w Gdańsku i w Warszawie

Nietrudno zgadnąć, jak wygląda ruch drogowy, gdy szkoły i uczelnie są zamknięte. W czasie wolnym od zajęć jeździ się znacznie lepiej, a korki są wyraźnie mniejsze. Tak jest co roku w trakcie ferii zimowych oraz letnich wakacji. Oczywiście są wyjątki, czyli miasta i miejscowości oblegane przez turystów. Niemniej duże aglomeracje zwykle pustoszeją. A co w sytuacji, gdy jeszcze pracodawcy zachęcają pracowników do zdalnej pracy z domu?

Analizą ruchu drogowego zajęli się eksperci Telematics Technologies, czyli twórcy popularnej polskiej aplikacji nawigacyjnej NaviExpert i drogowego ostrzegacza Rysiek. Sprawdzono czasy przejazdów podczas porannych oraz popołudniowych godzin szczytu w środę i czwartek, czyli 11 i 12 marca i porównano je z danymi, zebranymi w poniedziałek 9 marca i wtorek 10 marca, gdy placówki szkolne były otwarte. Wyniki łatwe do przewidzenia? Niekoniecznie!

Okazuje się, że apele o pozostanie w domach najbardziej poskutkowały w Poznaniu. Najmniej zaś w Gdańsku i w Warszawie. Katarzyna Przybylska z Telematics Technologies wyjaśnia - „Z dnia na dzień jako poznaniacy obserwowaliśmy zmniejszające się korki. Wyszliśmy z założenia, że podobnie jest w pozostałych miastach. Postanowiliśmy to sprawdzić. Wnioski były zaskakujące dla nas samych".

Okazało się, że w Poznaniu czas podróży rano skrócił się aż o 20 proc. Jeszcze lepiej jeździło się po południu (redukcja czasu podróży aż o 1/4). Podobne wyniki notowane są w mieście podczas ferii zimowych, gdy ulice pustoszeją. To co zarejestrowano w Poznaniu było wyjątkowe. W innych miastach było bowiem inaczej.

Korki - w Poznaniu lepiej. W Warszawie niemal bez zmian
W innych aglomeracjach objętych badaniem także podróżowało się lepiej. Czasy przejazdów nie skróciły się jednak tak znacząco jak w Poznaniu. Kraków, Wrocław i Katowice uzyskały podobne noty (ok. 10 – 11 proc. rano i 6 – 7 proc. wieczorem). W Łodzi czas podróży rano i wieczorem skrócił się o 5 proc. Najmniejsze różnice odnotowano zaś w Gdańsku i w Warszawie. Gdańszczanie zyskali zaledwie 2 proc. rano i 5 proc. wieczorem. W Warszawie nieco łatwiej dojeżdżało się rano (czas podróży skrócił się o 4 proc.). Różnica w przypadku powrotu po południu, okazała się dość symboliczna (zaledwie 1 proc.).

Skąd takie niewielkie różnice w Gdańsku i w Warszawie? Według ekspertów Telematics Technologies to zapewne konsekwencja zmiany środka transportu przez osoby, które zwykle korzystają z komunikacji publicznej. Zamiast dojeżdżać tzw. zbiorkomem, wybierają własny środek transportu, by zmniejszyć ryzyko kontaktu z innymi osobami (równie dobrze jednak wystarczy stanąć w długiej kolejce w sklepie, by cały misterny plan okazał się niewypałem).

Co dalej? Przed nami jeszcze mniejsze korki. Tak przynajmniej prognozują eksperci. „Największe zmiany tak naprawdę zobaczymy dopiero w przyszłym tygodniu – bo kończy się tzw. okres przejściowy, gdy szkoły jeszcze pomagają rodzicom w opiece nad dziećmi. Możemy założyć, że więcej rodziców zdecyduje się na opiekę lub pracę zdalną, co spowoduje dalsze odkorkowywanie miast" – wyjaśnia Katarzyna Przybylska.

Support Ukraine