Można powiedzieć, że to druga fala chińskiego ataku na Polskę. Całkiem niedawno swoich sił próbowały takie marki jak Skywell i Seres, ale pojawiły się i błyskawicznie zniknęły. Możliwe, że jeszcze kiedyś wrócą, ale nie zawojowały naszego rynku. Teraz obserwujemy drugie podejście innych producentów. Wydaje się, że znacznie rozsądniejsze, ponieważ oparte nie tylko na elektrykach. Chińczycy chcą u nas sprzedawać także proste spalinowe modele, a naszej europejskie marki zadusić przystępną ceną. Jesteśmy w bardzo ciekawym momencie w motoryzacji.
Ile chińskich samochodów kupują już Polacy?
W polskiej ofercie można znaleźć już kilku reprezentantów chińskiej motoryzacji. Sprawdzamy, ile nowych samochodów z Kraju Środka zarejestrowanych zostało w pierwszych dwóch miesiącach bieżącego roku
Taki wynik daje MG 27. miejsce wśród wszystkich producentów samochodów, co może jeszcze nie imponuje, ale marka dopiero się rozwija. Wyprzedziła w 2024 r. już Mitsubishi, Fiata i Jeepa. Drugą chińską markę, na którą SAMAR zwraca uwagę to BAIC. Zarejestrowano w Polsce 88 aut tej marki, ale sprzedaż tak naprawdę dopiero rusza.
Chińczycy mogą odnieść sukces. Pokazuje to zachód i południe Europy
To nieśmiały, ale obiecujący start. Chińska ofensywa nabiera wiatru w żagle, a Polska to kolejny kraj, który jej doświadcza. Dobrym przykładem jest dominujące aktualnie u nas MG. Samochody MG są dostępne praktycznie w całej Europie, w tym na kluczowych rynkach, takich jak Niemcy, Francja, Hiszpania, Włochy czy Wielka Brytania. W pierwszym półroczu 2023 roku sprzedano ponad 104 tysiące sztuk pojazdów MG, co zapewniło marce miejsce wśród 20 najlepszych producentów w Europie.
W Hiszpanii zdarzają się miesiące, że MG ZS jest numerem 1 na całym rynku, bijąc takie uznane hity jak Clio czy Sandero, nie mówiąc już o europejskich crossovera. To widać, jeśli pojeździcie trochę po Hiszpanii. Samochody z logo "MG" to powszechny widok. Wszystko wskazuje, że będzie jeszcze powszechniejszy, bo chrapkę na całą Europę ma nie tylko SAIC, ale też inne chińskie segmenty. Będziemy z ciekawością obserwować dalszy rozwój sytuacji.
Podobne wiadomości