Choć kierujący miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, pracował jak gdyby nigdy nic. Sprawę badają już miejscowi policjanci.
W poniedziałek 6 lutego pracownicy Inspekcji Transportu Drogowego (ITD) w Gdańsku skontrolowali taksówkarza, jeżdżącego po Gdyni beżowym Mercedesem. Do sytuacji doszło na jednym z zajazdów dla taksówek. Okazało się, że do kontroli został zatrzymany kierujący, który nie powinien kierować samochodem, a co dopiero przewozić pasażerów.
Taksówkarz nie miał ważnej licencji. To jednak nie wszystko
W trakcie prowadzonej kontroli inspektorzy ITD wykazali, że kierowca nie posiada stosownych uprawnień, które pozwalałyby mu wykonywanie przewozów taksówkowych. Działalność gospodarczą w tym zakresie mężczyzna wyrejestrował ponad 10 lat temu.
Dalsze kroki przeprowadzone przez inspektorów wykazały, że kierowca taksówki niedawno otrzymał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Pracownicy ITD poinformowali, że w stosunku do nieprzestrzegającego przepisów mężczyzny zostanie wszczęte postępowanie administracyjne, które pomoże wyegzekwować karę.
Samochód został natychmiast odholowany na parking administracyjny. Sprawa została przekazana policjantom, którzy przejęli sprawę w związku z prowadzeniem pojazdu z orzeczonym sądowo zakazem. Kierowcy grozi nawet pięć lat więzienia.