MON szykuje nowy przepis. Nie oddasz swojego auta armii - trafisz do aresztu

5 miesięcy, 1 tydzień temu - 25 czerwca 2025, moto.pl
Illustration
Illustration
Ministerstwo Obrony Narodowej planuje nowe przepisy, które umożliwią wojsku przejmowanie samochodów obywateli. "Zarekwirowane" pojazdy będą służyły żołnierzom na przyszłorocznych ćwiczeniach.

Na osłodę właściciele otrzymają rekompensatę. Niestety ci, którzy nie zgodzą się oddać wozu dobrowolnie, będą musieli liczyć się z konsekwencjami.

Ministerstwo Obrony Narodowej planuje wprowadzenie nowych przepisów, dzięki którym wojsko przejmie tymczasowo wybrane samochody należące do cywili. Rozporządzenie wpisuje się w plan przyszłorocznych ćwiczeń, które pozwolą sprawdzić, jak w praktyce działa system mobilizacji. Na szczęście, w ramach planowanych manewrów, armia chce zarekwirować jedynie niewielką liczbę pojazdów.

Wojsko zarekwiruje pojazdy cywilów. Ile aut trafi w armijne szeregi?

Jak informuje redakcja "Fakt", w projekcie rozporządzenia padła konkretna liczba pojazdów, które trafią do rąk żołnierzy. "Liczba 192 pojazdów, 26 przyczep (naczep) oraz 15 maszyn wynika z planowanych do pobrania z gospodarki narodowej świadczeń na rzecz obrony, które przewiduje się wykorzystać w przypadku przeprowadzania ćwiczeń wojskowych, w tym organizowanych w trybie natychmiastowego stawiennictwa żołnierzy rezerwy, i sprawdzania gotowości mobilizacyjnej Sił Zbrojnych" – wynika z dokumentu. 

Jak można wyczytać w uzasadnieniu projektu rozporządzenia, na potrzeby manewrów mają zostać przeznaczone głównie ciężarówki i samochody specjalne, w tym te z przyczepami i naczepami, a także autobusy, furgony, jak i osobówki. "[...] przewiduje się możliwość przeznaczenia do wykonania świadczenia maszyn samobieżnych i niesamobieżnych, w szczególności do prac ziemnych (np. koparki, spycharki, równiarki) i przeładunkowych (np. dźwigi, żurawie, podnośniki spalinowe i elektryczne). Ich dostarczenie do właściwej jednostki wojskowej będzie pozostawało w gestii posiadacza lub będzie przeprowadzone siłami jednostki wojskowej, na rzecz której wykonywane jest świadczenie" – stwierdzono w uzasadnieniu. 

Armia upomni się o twój samochód. Tak prezentuje się procedura 

Każda osoba, której pojazd będzie spełniał wymagania wojska, otrzyma decyzję administracyjną. W niej też znajdzie informacje dotyczące terminu i miejsca przekazania maszyny. Oczywiście można się odwołać od decyzji w terminie 14 dni od jej otrzymania. Samo złożenie odwołania wcale nie oznacza, że obowiązek wydania ruchomości przestaje obowiązywać. Jeżeli ktoś uchyli się od niego, musi liczyć się z karą grzywny lub też 30-dniowym aresztem. 

Na szczęście przekazanie pojazdu armii będzie wiązało się z wypłatą rekompensaty, na które przewidziano budżet wynoszący 136 mln zł. W przypadku samochodów osobowych MON wypłaci kilometrówkę. Dla pojazdów o silnikach do 900 cm3 wynosić będzie ona 0,52 zł za kilometr, natomiast dla tych z większymi jednostkami  - 0,84 zł/km. Nieco inaczej sprawa ma się w kwestii pojazdów ciężarowych, naczep i pozostałych maszyn. Rekompensaty wynosić będą:

  • Pojazdy ciężarowe od 2 do 8 t – 490,83 zł;
  • Przyczepy i naczepy – 196,31 zł;
  • Maszyn budowlane, drogowe itd. – 439,26 zł.
Support Ukraine