
Na osłodę właściciele otrzymają rekompensatę. Niestety ci, którzy nie zgodzą się oddać wozu dobrowolnie, będą musieli liczyć się z konsekwencjami.
Ministerstwo Obrony Narodowej planuje wprowadzenie nowych przepisów, dzięki którym wojsko przejmie tymczasowo wybrane samochody należące do cywili. Rozporządzenie wpisuje się w plan przyszłorocznych ćwiczeń, które pozwolą sprawdzić, jak w praktyce działa system mobilizacji. Na szczęście, w ramach planowanych manewrów, armia chce zarekwirować jedynie niewielką liczbę pojazdów.
Wojsko zarekwiruje pojazdy cywilów. Ile aut trafi w armijne szeregi?
Jak informuje redakcja "Fakt", w projekcie rozporządzenia padła konkretna liczba pojazdów, które trafią do rąk żołnierzy. "Liczba 192 pojazdów, 26 przyczep (naczep) oraz 15 maszyn wynika z planowanych do pobrania z gospodarki narodowej świadczeń na rzecz obrony, które przewiduje się wykorzystać w przypadku przeprowadzania ćwiczeń wojskowych, w tym organizowanych w trybie natychmiastowego stawiennictwa żołnierzy rezerwy, i sprawdzania gotowości mobilizacyjnej Sił Zbrojnych" – wynika z dokumentu.
Jak można wyczytać w uzasadnieniu projektu rozporządzenia, na potrzeby manewrów mają zostać przeznaczone głównie ciężarówki i samochody specjalne, w tym te z przyczepami i naczepami, a także autobusy, furgony, jak i osobówki. "[...] przewiduje się możliwość przeznaczenia do wykonania świadczenia maszyn samobieżnych i niesamobieżnych, w szczególności do prac ziemnych (np. koparki, spycharki, równiarki) i przeładunkowych (np. dźwigi, żurawie, podnośniki spalinowe i elektryczne). Ich dostarczenie do właściwej jednostki wojskowej będzie pozostawało w gestii posiadacza lub będzie przeprowadzone siłami jednostki wojskowej, na rzecz której wykonywane jest świadczenie" – stwierdzono w uzasadnieniu.
Armia upomni się o twój samochód. Tak prezentuje się procedura
Każda osoba, której pojazd będzie spełniał wymagania wojska, otrzyma decyzję administracyjną. W niej też znajdzie informacje dotyczące terminu i miejsca przekazania maszyny. Oczywiście można się odwołać od decyzji w terminie 14 dni od jej otrzymania. Samo złożenie odwołania wcale nie oznacza, że obowiązek wydania ruchomości przestaje obowiązywać. Jeżeli ktoś uchyli się od niego, musi liczyć się z karą grzywny lub też 30-dniowym aresztem.
Na szczęście przekazanie pojazdu armii będzie wiązało się z wypłatą rekompensaty, na które przewidziano budżet wynoszący 136 mln zł. W przypadku samochodów osobowych MON wypłaci kilometrówkę. Dla pojazdów o silnikach do 900 cm3 wynosić będzie ona 0,52 zł za kilometr, natomiast dla tych z większymi jednostkami - 0,84 zł/km. Nieco inaczej sprawa ma się w kwestii pojazdów ciężarowych, naczep i pozostałych maszyn. Rekompensaty wynosić będą:
Podobne wiadomości