Najem uczy oszczędzania. Czy abonament na samochód się opłaca?

6 lat, 1 miesiąc temu - 22 października 2018, moto.pl
Najem uczy oszczędzania. Czy abonament na samochód się opłaca?
Wybierając najem nowego samochodu zamiast zakupu auta na kredyt, można zaoszczędzić ok. 300 zł miesięcznie - wynika z symulacji carsmile.pl.

Największym kosztem związanym z zakupem nowego auta na własność, o czym często zapominamy, jest utrata wartości. Z tego powodu może nam "wyciekać" z portfela tysiąc złotych miesięcznie.
Wynajem długoterminowy zyskuje coraz większą popularność. Już co piąty samochód nabywany przez firmy jest użytkowany w formie najmu – wynika z danych Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Samochodów.

Polacy odkryli najem

W I półroczu br. liczba nowych samochodów, które trafiły do najemców długoterminowych wzrosła o ponad 25% względem analogicznego okresu przed rokiem. W przypadku kredytu i leasingu oraz zakupów za gotówkę mamy wzrost „jedynie" o 10,4%. Liczba zarejestrowanych pojazdów, które użytkowane są w najmie, zwiększyła się w pierwszym półroczu o 15,5% podczas, gdy jeszcze w 2014 r. tak liczone tempo wzrostu branży wynosiło nieco ponad 7%. Posługujemy się danymi dla zakupów firmowych, ponieważ w przypadku najmu, nabywcą auta jest firma wynajmująca (ona jest wpisana w dowodzi rejestracyjnym), a nie użytkownik, niezależnie od tego, czy jest nim konsument czy przedsiębiorca.

Z czego wynika taka dynamika? – Z wygody, niższych kosztów, dostępu do nowinek technicznych oraz poczucia bezpieczeństwa, jakie najem daje użytkownikom – wylicza Michał Knitter, wiceprezes carsmile.pl, platformy za pośrednictwem której można wynająć albo wyleasingować samochód. Firma wynajmująca z reguły pokrywa wszelkie koszty związane z użytkowaniem auta, również te wynikające z niespodziewanych awarii czy napraw wykraczających poza zakres gwarancji. Korzystając z najmu mamy możliwość często zmieniać samochód, dostosowując modele do zmieniających się potrzeb rodziny, a przy okazji nie omijają nas nowinki techniczne, jakie „funduje nam" branża moto.

Czy to się opłaca?

Specjalnie dla portalu next.gazeta.pl ekonomiści carsmile.pl przygotowali porównanie kosztów zakupu oraz najmu samochodów. Pod uwagę wzięli dwa samochody znajdujące się na liście TOP10 najchętniej wybieranych przez użytkowników platformy. Są to Nissan Qashqai (miejsce 3.) oraz Opel Astra (miejsce 8.).

Założenia symulacji

Aby móc porównać koszty korzystania z auta w najmie oraz zakupu na kredyt przyjęto, że użytkownik nie dysponuje wkładem własnym. Ponieważ w przypadku zakupu na kredyt, nabywca staje się właścicielem pojazdu, aby móc porównać taką sytuację z najem, pod uwagę wzięto jedynie część odsetkową raty kredytu (czyli wyłączono z zestawienia kosztów część kapitałową, przyjmując, że jest to ekwiwalent własności). Czas najmu oraz kredytowania to 3 lata. Nabywca musi w tym okresie nie tylko spłacać raty kredytu, ale też: zarejestrować auto, ubezpieczyć (AC i OC), serwisować, zakupić oraz wymieniać i przechowywać opony zimowe/letnie. Mogą mu się też przytrafić się jakieś drobne naprawy (np. wymiana klocków hamulcowych). Przyjęto natomiast, że auto nie ulega żadnej poważniejszej awarii, która, o ile wystąpiłaby po zakończeniu okresu gwarancyjnego lub była wyłączona z zakresu gwarancji, mogłaby zrujnować domowy budżet (np. wymiana sprzęgła czy skrzyni biegów).


All Inclusive

Najem skonstruowany jest natomiast tak, że koszty związane z użytkowaniem auta (rejestracja, ubezpieczenie, serwisy, opony, naprawy itp.) pokrywa firma wynajmująca, niezależnie od gwarancji, którą objęty jest samochód. Rata składa się z części stałej i części kilometrowej, uzależnionej od przebiegu. Samochodem można jeździć bez ograniczeń – nie ma limitu kilometrów. Auto pokonuje 10 tys. km rocznie, co jest typowym przebiegiem dla samochodów używanych w celach prywatnych. W obu przypadkach, tj. najmu i kredytu, z obliczeń wyłączono paliwo, ponieważ jego koszt ponosi najemca lub właściciel i jest on taki sam niezależnie od formy zakupu.

Auto traci 1 000 zł miesięcznie

Najwyższym kosztem związanym z posiadaniem samochodu na własność, czego zwykle sobie nie uświadamiam, jest utrata wartości. Nowe auto traci w ciągu pierwszych 3 lat ok. połowy ceny wyjściowej. W obu przypadkach, tj. Opla Astry i Nissana Qashqaia, utrata wartości to kwota niemal 3-krotnie przewyższająca drugi w zestawieniu koszt, czyli finansowy. Nowa Astra traci miesięcznie w pierwszych 3 latach 968 PLN, a nowy Qashqai – 926 PLN. Kto z posiadaczy tych modeli sobie to uświadamia lub ujmuje taką pozycję w miesięcznych wydatkach?

Na trzecim miejscu w zestawieniu kosztów kredytu i najmu znalazło się ubezpieczenie. Gdyby w analizie uwzględniono paliwo, przy założonym przebiegu, znalazłoby się ono na czwartej pozycji. Warto to podkreślić, ponieważ rosnące ceny paliwa są bardzo nośnym tematem, podwyżkom towarzyszą zwykle społeczne i polityczne larum, tymczasem paliwo znajduje się dopiero na czwartej łącznych kosztów użytkowania auta.

Osoba, która zdecyduje się na najem zamiast kredytu zaoszczędzi wg przyjętych założeń, 12 930 PLN, czyli 359 PLN miesięcznie. W przypadku Nissana oszczędności wyniosą odpowiednio 10 084 PLN i 280 PLN. Oszczędności te mogą być większe, jeśli w trakcie analizowanych trzech lat doszłoby do awarii samochodu albo po okresie gwarancji, ale byłoby to usterka nie objęta gwarancją.

Najem zmienia rynek

Warto też porównać stawki abonamentów dwóch ujętych w symulacji model. W przypadku Astry jest to dla założonego przebiegu kwota 1 366 PLN, a w przypadku Nissana 1 489 PLN. Różnica w cenie abonamentów wynosi tylko 123 PLN pomimo faktu, że cena katalogowa aut różni się o ponad 11 tys. złotych. – Najem może zmieniać układ sił na rynku, powodując, że auta tańsze w zakupie stają się droższe w codziennym użytkowaniu, jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie koszty. Wynika to z kilku czynników, m.in. tempa, w jakim poszczególne modele tracą na wartości. Najem uczy nas spojrzenia na samochód przez pryzmat comiesięcznych obciążeń domowego budżetu – podkreśla Michał Knitter.

Support Ukraine