Nie będzie "podatku Morawieckiego". Kierowcy nie zapłacą nowej daniny

2 tygodnie, 2 dni temu - 29 czerwca 2025, moto.pl
Nie będzie "podatku Morawieckiego". Kierowcy nie zapłacą nowej daniny
Premier Donald Tusk zapowiedział, że rząd nie wprowadzi tzw. podatku Morawieckiego. Chodzi o jedną z opłat, którą właściciele pojazdów spalinowych płaciliby podczas ich rejestracji.

Rząd definitywnie porzuca pomysł wprowadzenia tzw. podatku Morawieckiego, czyli opłaty od emisji spalin, która byłaby pobierana w momencie pierwszej rejestracji pojazdu, a w przyszłości nawet co roku. Taką decyzję ogłosił premier Donald Tusk po rozmowie z minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz. "Będziemy nadal prowadzić rozmowy z Komisją Europejską, ale jeszcze dzisiaj, po konsultacjach z minister Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz, podjęliśmy decyzję, żeby odejść od tzw. podatku Morawieckiego. Chodzi o ten sławetny podatek przy rejestracji samochodów" – powiedział szef rady ministrów. 

Premier zapowiada — nie będzie nowego podatku od samochodów spalinowych

Wprowadzenie nowego podatku planowane było przez poprzednią ekipę rządzącą. Mimo rzekomego sprzeciwu względem polityki klimatycznej Unii Europejskiej, jak również ogólnego eurosceptycyzmu, były rząd z premierem Mateuszem Morawieckim na czele, chcąc odblokować unijne środki wypłacane w ramach Krajowego Planu Odbudowy, planował wprowadzić proekologiczne regulacje w tym m.in. nowe podatki i daniny. Jednym z nich miał być właśnie podatek od emisji spalin. 

Głównym celem podatku miało być zniechęcenie obywateli do importu starszych pojazdów. Taka karna opłata miała być pobierana jednorazowo przy rejestracji auta, które nie spełniałoby obowiązujących norm emisji spalin. W listopadzie 2022 r. gabinet Mateusza Morawieckiego zobowiązał się wobec Brukseli do wdrożenia tego rozwiązania — wstępne założenia zakładały, że opłata wejdzie w życie do końca 2024 roku. Jej wysokość miała być uzależniona od normy emisji Euro, którą spełnia pojazd. Co ciekawe od 2026 roku podatek miał być pobierany corocznie. Najwyższe stawki dotyczyłyby aut z najstarszymi, najbardziej emisyjnymi silnikami. Ustalając wysokość daniny brano by pod uwagę m.in. rok produkcji pojazdu, emisję dwutlenku węgla oraz tlenków azotu (NOx).

Minister o anulowaniu podatku. Bruksela dała zielone światło

Już wcześniej, tuż po wygranych wyborach parlamentarnych, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz deklarowała, że Polska nie planuje wdrożenia podatku od samochodów spalinowych. Zamiast kolejnej daniny rząd zaproponował program dopłat do zakupu samochodów elektrycznych, które przyjęły finalną formę w postaci systemu dofinansowań "NaszEauto". Nieco później rada ministrów potwierdziła, że Komisja Europejska wyraziła zgodę na odejście od kontrowersyjnej propozycji poprzedniego rządu. 

Support Ukraine