PEUGEOT 2008 1.2 PURETECH 130 KM TEST

5 lat, 8 miesięcy temu - 22 lutego 2019, autoblog24
PEUGEOT 2008 1.2 PURETECH 130 KM TEST
Peugeot 2008 to już dosyć wiekowy przedstawiciel segmentu niewielkich crossoverów, debiutujący na rynku w Polsce w 2013 roku. Jakie argumenty ma ten model w 2019 roku, by przekonać do siebie klientów? Sprawdźmy to.

Pod kątem wyglądu 2008 prezentuje się naprawdę przyjemnie. Staż rynkowy nie pozwala temu modelowi na jakieś szczególne przykuwanie uwagi na ulicy, ale wciąż ma on pełne podstawy aby się podobać i wywoływać pozytywne emocje – zwłaszcza wersje po liftingu z 2016 roku, który upodobnił przód do aktualnej linii stylistycznej Peugeota.

W testowanym egzemplarzu dodatkowo wrażenia wizualne poprawiał lakier – ciemnozielone barwy na samochodzie nie są obecnie często spotykane, a wyglądają ciekawie. Z zielenią fajnie kontrastowały srebrne lusterka, a całość dopełniały 16-calowe felgi.

Z daleka wyglądają one zupełnie jak aluminiowe, ale bliższe przyjrzenie zdradza, że mamy do czynienia ze stalówkami – tylko odpowiednio dopasowanymi do kształtu kołpaków.

Wnętrze

W kabinie 2008 pierwsze, co rzuca się w oczy to mała kierownica i widoczne nad nią zegary. Jest to rozwiązanie nietuzinkowe – obecne tylko w Peugeotach – i moim zdaniem mające zalety bez obecności wad. Otrzymujemy bowiem dzięki temu niewielkich rozmiarów koło kierownicze, które świetnie leży w dłoni i korzysta się z niego przyjemniej, niż ze standardowych, dużych kierownic. Jednocześnie nie miałem problemów, aby dostroić położenie fotela i kierownicy tak, aby wszystko dobrze widzieć, wliczając w to zestaw wskaźników.

Reszta wnętrza Peugeota 2008 ma już standardowy kształt i jest dobrze wykonana. Materiały w większości są twarde, ale nie wyglądają przesadnie „tanio", a w najbardziej eksponowanym miejscu deski rozdzielczej mamy miękkie tworzywo o ciekawym wzorze. Żaden element nie wydaje też podczas jazdy niepożądanych dźwięków.

Pewne zastrzeżenia mam za to do sposobu obsługi samochodu z kierownicy i okolic. Na kole kierowniczym mamy mało przycisków – tylko do sterowania audio i telefonem. Ekran między zegarami wyświetla tylko licznik kilometrów i prędkość, bo komputer pokładowy pojawia się na centralnym wyświetlaczu, a wyzwala się go wciskając prawą manetkę. Tempomatem steruje się ergonomicznie zaprojektowanym, ale niewidocznym pod kierownicą dżojstikiem. Jest to dosyć rozstrzelone i dało się to rozwiązać lepiej.

Zdecydowanie lepiej wypada obecny w standardzie w każdym egzemplarzu 2008 system inforozrywki, wgrany w centralny ekran dotykowy. Oferuje duże ikony i nieprzeładowane funkcjami menu, dzięki czemu nawigacja po systemie jest intuicyjna. Tak samo OK wypada jakość i reakcja na dotyk.

W testowanym egzemplarzu na pokładzie znalazł się też panoramiczny dach, który kosztuje ekstra 1800 zł. Nie jest to wygórowana cena jak za ten element w samochodach.

Z tyłu, po ustawieniu przedniego fotela „pod siebie", czyli osobę mającą 185 cm wzrostu – gdy usiadłem „za sobą", to na nogi miałem jeszcze kilka centymetrów wolnej przestrzeni. Tak samo sytuacja wyglądała z miejscem nad głową, więc spokojnie w drugim rzędzie siedzeń w 2008 mógłbym podróżować.

Testowany Peugeot ma bagażnik liczący 350 litrów pojemności i mający regularne kształty. Niestety Francuzi poskąpili pieniędzy na uchwyty, które podnosiłyby górną półeczkę wraz klapą bagażnika. W kufrze 2008 nie znalazło się też miejsce na haczyki np. na zakupy.

Wrażenia z jazdy

Pod maską testówki zamontowany został najmocniejszy silnik przewidziany do 2008, czyli benzynowe 1.2 PureTech mające 130 KM. Taka moc pozwala osiągnąć pierwsze 100 km/h w czasie 8,6 sekundy, co wystarcza do jazdy zarówno w mieście, jak i na trasie. Poza terenem zabudowanym o jakiś szaleństwach nie ma co myśleć, ale rozsądne np. wyprzedzanie również na drogach szybkiego ruchu, to dla silnika PureTech żadne wyzwanie.

Silnik w 2008 jest jednostką trzycylindrową i czuć to w sposobie jego pracy, bo podczas przyspieszania słychać lekki warkot, charakterystyczny dla silników R3. Jest on jednak na tyle wygładzony, że mnie nie przeszkadzał – a wręcz miał swój urok. Jeśli chodzi o elastyczność, to od około 1900-2000 rpm samochód czuje się najlepiej. Zarówno pod kątem kultury pracy, jak i zwiększonej dynamiki.

Z silnikiem 130 KM w testowanym Peugeocie połączona może być jedynie skrzynia manualna, mająca sześć przełożeń. Do jej plusów zaliczyć można całkiem spory opór, który stawia lewarek i niezłą precyzję. Średnio przekonał mnie za to fakt, że wspomniany opór jest dosyć jednostajny. Skoki dźwigni też mogłyby być trochę krótsze. Generalnie jednak mechanizm zamontowany w 2008 działa OK i w żaden sposób nie uprzykrza codziennej jazdy.

Egzemplarz testowy w mieście spalał mi około 7,5-8 litrów. Takie wyniki uzyskiwałem podczas jazdy po centralnych częściach Warszawy, poza godzinami szczytu. Przy 90 km/h na tempomacie zużycie paliwa wynosiło około 4,5-5 litrów, przy 120 km/h były to okolice 6-6,5 litra, a przyspieszenie do 140 km/h skutkowało wskazaniami komputera pokładowego oscylującymi wokół 7,5 litra.

Peugeot 2008 ma dosyć sprężyście zestrojone zawieszenie, jak na samochód francuski. Odpowiedni poziom komfortu jest w nim dalej zachowany i dłuższe trasy w testowanym modelu nie są żadnym wyzwaniem, ale w porównaniu z większymi modelami z Lwem na masce – czuje się w ich trakcie więcej nierówności nawierzchni.

Taka charakterystyka to dobre rozwiązanie ze względu na sposób zestrojenia układu kierowniczego – który jest całkiem precyzyjny i zapewnia żwawe reakcje samochodu. Dzięki trochę sztywniejszemu zawieszeniu, samochód nie zachowuje się wtedy niestabilnie. Oczywiście wciąż mamy do czynienia z podwyższonym crossoverem, więc przesadzać nie można – ale podczas normalnej jazdy naprawdę przyjemnie się testowanym modelem podróżuje.

Cena i podsumowanie

Cennik 2008 startuje od kwoty 64 000 zł, za którą dostać można bazową wersję Active z wolnossącym silnikiem 1.2 PureTech 82 KM. Egzemplarz testowy należał do środkowej odmiany Signature, gdzie na pokładzie znajduje się w standardzie tempomat, pełna elektryka szyb i lusterek, manualna klimatyzacja, tempomat czy system inforozrywki z ekranem dotykowym – cena minimalna tej wersji z silnikiem PureTech 130 KM to 75 600 zł. Testówka doposażona w automatyczną klimatyzację, panoramiczny dach czy nawigację kosztowała 87 500 zł.

Za tę cenę dostajemy samochód, który – poza unikalnym ulokowaniem kierownicy względem zegarów – nie wyróżnia się przesadnie w gronie małych crossoverów, ale spełnia oczekiwania i oferuje sporo zalet, do których zaliczyć można dobrą jakość wykonania czy przyjemny sposób prowadzenia. Sprawia to, że jeśli ktoś poszukuje auta tego typu, to Peugeota 2008 zdecydowanie warto wziąć pod uwagę.

Support Ukraine