Rękojmia. Handlarze samochodów nie są bezkarni!

5 lat, 10 miesięcy temu - 28 stycznia 2019, moto.pl
Rękojmia. Handlarze samochodów nie są bezkarni!
Niewiele osób wie, że osoby kupujące używany samochód są prawnie chronione przed oszustwami sprzedających. Warto poznać jakie mamy w tym zakresie prawa.

Zakup używanego samochodu zawsze jest loterią, gdyż nigdy nie mamy pewności czy:

  • nie dolano do oleju „doktora" aby „uciszyć panewki" i „zwiększyć szczelność pierścienie-gładź";
  • nie wymieniono oleju w skrzyni biegów na gęstszy, aby „wyciszyć" niepoprawną pracę łożysk i synchronizatorów;
  • nie „dopakowano smaru" do osłon przegubów homokinetycznych, aby stukot nie był słyszalny;
  • nie dokręcono na ścisk łożysk, aby zlikwidować szum.

W wyniku takich zabiegów „uszlachetniających wizerunek samochodu", po przejechaniu kilkuset kilometrów, gdy nadmiar smaru „wypłynie z mechanizmu" lub gdy wymienimy olej, okaże się, że samochód jest skarbonką do której musimy sporo dołożyć, żeby był to model zbliżony do wersji jaką chcieliśmy nabyć.

Jeszcze gorzej jeżeli życzliwy handlarz „skorygował nam przebieg", aby uatrakcyjnić ofertę, a po 10 000 km zerwał się pasek rozrządu, rozleciało koło dwumasowe, lub odmówiło współpracy sprzęgło, a każde z tych podzespołów powinno – wg danych producenta - wytrzymać jeszcze kilkadziesiąt tysięcy.

W takim wypadku pozostaje tylko „wbić zęby w mur i ryczeć", albo... dochodzić swoich praw.

Niewiele osób wie bowiem o tym, że osobom kupującym używany samochód także przysługuje RĘKOJMIA.

Reguluje to Kodeks Cywilny, a konkretnie:

Art. 556. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną (rękojmia).
Art. 556. § 1. Wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową. W szczególności rzecz sprzedana jest niezgodna z umową, jeżeli:
1) nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia;
2) nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego (...);
3) nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego jej przeznaczenia;
4) została kupującemu wydana w stanie niezupełnym. (...)
§ 2. Jeżeli kupującym jest konsument, na równi z zapewnieniem sprzedawcy traktuje się publiczne zapewnienia producenta lub jego przedstawiciela, osoby, która wprowadza rzecz do obrotu w zakresie swojej działalności gospodarczej, oraz osoby, która przez umieszczenie na rzeczy sprzedanej swojej nazwy, znaku towarowego lub innego oznaczenia odróżniającego przedstawia się jako producent.

Przepis ten oznacza zatem nie mniej ni więcej tylko, że sprzedający samochód używany także odpowiada za sprzedawany pojazd. Oczywiście nie odpowiada on za wady będące efektem normalnego zużycia eksploatacyjnego, jednakże gdy sprzedawca składał odmienne zapewnienia co do stanu towaru (np. zapewnienie o wymianie rozrządu, wymiany oleju na nowy wg zaleceń producenta, który okazał się „zasilony doktorem", potwierdzenie napraw których nie było itd.) to odpowiedzialność sprzedawcy, wobec odmiennych zapewnień, może wynikać z podkreślonego art. 556 § 1 pkt 2).

Co w przypadku stwierdzenia takich nieścisłości?

Nie wystarczy udać się do sprzedawcy i zawiadomić go o wykrytej wadzie. Należy zawiadomić go o tym fakcie pisemnie. Tylko to bowiem umożliwia dalszą drogę prawną.

Niezmiernie ważne jest też, że sam fakt wykrycia wad fizycznych (czyli wspomniane „przekręcenie licznika", dolanie dodatków zwiększających sprawność silnika) nie musi nastąpić momentalnie po zakupie pojazdu, lub w terminie 14 dni, jaki jest narzucony w przypadku transakcji dokonywanych przez Internet. Czas jaki mamy na wykrycie wady i zawiadomienia sprzedawcy, znowu jest określony w przepisach. Dokładnie reguluje to Kodeks Cywilny w Art. 168:

Art. 568. § 1. Sprzedawca odpowiada z tytułu rękojmi, jeżeli wada fizyczna zostanie stwierdzona przed upływem dwóch lat, a gdy chodzi o wady nieruchomości – przed upływem pięciu lat od dnia wydania rzeczy kupującemu. Jeżeli kupującym jest konsument a przedmiotem sprzedaży jest używana rzecz ruchoma, odpowiedzialność sprzedawcy może zostać ograniczona, nie mniej niż do roku od dnia wydania rzeczy kupującemu.

§ 2. Roszczenie o usunięcie wady lub wymianę rzeczy sprzedanej na wolną od wad przedawnia się z upływem roku, licząc od dnia stwierdzenia wady. Jeżeli kupującym jest konsument, bieg terminu przedawnienia nie może zakończyć się przed upływem terminu określonego w § 1.

§ 3. W terminach określonych w § 2 kupujący może złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy albo obniżeniu ceny z powodu wady rzeczy sprzedanej. Jeżeli kupujący żądał wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady, bieg terminu do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy albo obniżeniu ceny rozpoczyna się z chwilą bezskutecznego upływu terminu do wymiany rzeczy lub usunięcia wady.

§ 4. W razie dochodzenia przed sądem albo sądem polubownym jednego z uprawnień z tytułu rękojmi termin do wykonania innych uprawnień, przysługujących kupującemu z tego tytułu, ulega zawieszeniu do czasu prawomocnego zakończenia postępowania.

§ 5. Przepis § 4 stosuje się odpowiednio do postępowania mediacyjnego, przy czym termin do wykonania innych uprawnień z tytułu rękojmi, przysługujących kupującemu, zaczyna biec od dnia odmowy przez sąd zatwierdzenia ugody zawartej przed mediatorem lub bezskutecznego zakończenia mediacji.

§ 6. Upływ terminu do stwierdzenia wady nie wyłącza wykonania uprawnień z tytułu rękojmi, jeżeli sprzedawca wadę podstępnie zataił.

Analizując ten przepis widzimy, że w przypadku samochodu używanego rękojmia wynosi minimum jeden rok, a za datę początkową przyjmujemy datę wydania samochodu  kupującemu tj. datę przeniesienia jego posiadania (co następuje poprzez wydanie kluczy – art. 348 k.c.).

Od momentu stwierdzenia wady prawnej mamy rok na:

  • złożenie oświadczenia o odstąpieniu lub o obniżeniu ceny pojazdu,
  • wystąpienie do sprzedawcy z żądaniem naprawy lub żądaniem wymiany pojazdu lub skierowania jednego z tych żądań na drogę postępowania sądowego (złożenie pozwu spowoduje przerwanie tego terminu, bez względu na to kiedy zakończy się sprawa).

W przypadku wystąpienia do sądu ważne jest jednak, aby pozew do sądu był poprzedzony złożeniem naszego Fot. Pixabay.com oświadczenia sprzedawcy, aczkolwiek nie zawsze będzie to możliwe (np. w sytuacji gdy sprzedawca unika kontaktu z kupującym).

A jak wygląda sprawa w przypadku „kręcenia licznika"

Tutaj wg prawa. rękojmia nie jest ograniczona przedziałem czasowym. Jest to bowiem sytuacja „podstępnego zatajenia wady", a to reguluje przedstawiony powyżej podkreślony art. 568 §6. W takim przypadku nie obowiązuje więc nas określony termin na stwierdzenie wady od momentu zakupu.

Problematyczne pozostaje jednak jak udowodnić, że handlarz specjalnie dolał specyfik do oleju silnikowego, aby poprawić kompresję i sprzedać nam „podrasowany samochód, gdy po trzech miesiącach zmieniamy olej i od tego czasu „samochód stracił werwę"?

Z tym pytaniem zwróciliśmy się do radcy prawnego Marcina Sűssa, którego kancelaria specjalizuje się m.in. w sprawach rękojmi odnośnie pojazdów samochodowych i oszustw związanych z wprowadzaniem w błąd nabywców.

W przypadku stwierdzenia wady fizycznej zakupionego pojazdu, kupujący powinien zgłosić ten fakt sprzedającemu oraz wystąpić z jednym z przysługujących mu roszczeń tj. zażądać obniżenia ceny, naprawy lub wymiany, ewentualnie złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Oczywiście może się okazać (zwłaszcza w przypadku wad podstępnie zatajonych), że sprzedający nie będzie chciał się zgodzić z tym, że sprzedany pojazd ma wadę, ewentualnie mógłby chcieć zarzucić kupującemu, że to kupujący tę wadę spowodował, albowiem pojazd w chwili wydania był wolny od wad.

Jeżeli kupującym jest konsument, to w powyższej sytuacji chroni go tzw. domniemanie istnienia wady w chwili wydania towaru, o jakim mowa w art. 556 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r. Nr 16, poz. 93 z późn. zm.). Zgodnie z treścią powołanego przepisu „Jeżeli kupującym jest konsument, a wada fizyczna została stwierdzona przed upływem roku od dnia wydania rzeczy sprzedanej, domniemywa się, że wada lub jej przyczyna istniała w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego". Samo „przejście niebezpieczeństwa na kupującego" następuje zasadniczo z chwilą wydania rzeczy – art. 548 k.c. Co powyższe oznacza? Mianowicie to, że stwierdzenie wady w ciągu roku od wydania pojazdu skutkować będzie domniemaniem prawnym, iż sprzedający wydał kupującemu pojazd już w stanie uszkodzonym. W przypadku sporu pomiędzy sprzedającym a kupującym, to sprzedający musiałby udowodnić, że wada nie istniała w chwili wydania towaru, np. została spowodowana przez kupującego w toku eksploatacji pojazdu.Sprzedający – i to nie tylko pojazdy samochodowe – bardzo często po rozpatrzeniu reklamacji sugerują kupującemu, że to on spowodował wadę, pomimo istnienia w/w domniemania. W takiej sytuacji kupujący może się właśnie powołać na art. 556k.c. i twierdzić, że zakupiona rzecz była wadliwa już w chwili, gdy kupujący uzyskał jej posiadanie. Jeżeli sprzedający po złożeniu przez kupującego reklamacji, w terminie o jakim mowa w w/w przepisie, bezzasadnie przyjął, że pojazd jest wolny od wad lub wadę spowodował kupujący, kupujący powinien się powołać na domniemanie istnienia wady w chwili wydania towaru (najlepiej w drodze pisemnej).

Jeżeli w takiej sytuacji sprawa zostanie skierowana na drogę sądową, to sprzedający będzie musiał udowodnić, że wada nie istniała w chwili wydania pojazdu i powstała później. Jednocześnie kupujący nie będzie musiał udowadniać, że wada istniała w chwili wydania mu pojazdu. Jeżeli w takiej sytuacji sprzedający nie udowodni, że wada lub jej przyczyna powstała po przejściu posiadania na kupującego, może liczyć się z przegraniem sporu.

A jak wygląda sytuacja w przypadku stwierdzenia wady po upływie roku od wydania pojazdu lub w przypadku gdy kupującym jest przedsiębiorca?W takiej sytuacji nie działa już domniemanie z art. 556 k.c. i to kupujący będzie musiał wykazać, że sprzedany mu pojazd był wadliwy w chwili zakupu lub, że przyczyna wady istniała już w tej chwili. W takiej sytuacji warto zwrócić się do rzeczoznawcy majątkowego zajmującego się pojazdami mechanicznymi, który jako fachowiec będzie mógł stwierdzić, kiedy i w jakich okolicznościach wada powstała. O taką opinię można zwrócić się jeszcze zanim zdecydujemy się skierować sprawę na drogę postępowania sądowego – w przypadku, gdy jej treść potwierdzi, że wada istniała w chwili wydania pojazdu, sprzedawca oprócz odpowiedzialności z tytułu rękojmi, może także odpowiadać wobec kupującego na zasadach ogólnych (art. 471 k.c.) za szkodę w postaci poniesionych kosztów sporządzenia takiej opinii.

Jeżeli zdecydujemy się na dochodzenie roszczeń przed sądem, kupujący będzie musiał wykazać okoliczność, iż sprzedający wydał mu wadliwy towar. W toku postępowania sądowego nie będziemy mogli wykorzystać naszej prywatnej opinii (ewentualnie będzie to tylko pomocniczy środek dowodowy), albowiem stwierdzenie istnienia wady wymaga wiadomości specjalnych, którymi sąd nie dysponuje.
W takiej sytuacji stosownym środkiem dowodowym będzie opinia biegłego, o której wydanie kupujący powinien już zawnioskować w treści pozwu.

W myśl treści art. 278 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. 1964 Nr 43 poz. 296) „W wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii". Najistotniejsze jest, aby już w treści pozwu zawrzeć wniosek o wydanie takiej opinii oraz sformułować do biegłego pytania, które będą zmierzać do wykazania istnienia wady oraz chwili jej powstania. W naszym przykładzie pytanie do biegłego powinno dotyczyć tego, czy do oleju silnikowego w zakupionym samochodzie dolewane były płyny poprawiające kompresję oraz czy płyny takie mogły być lub zostały dolane jeszcze przed wydaniem pojazdu. Niezbędnym może się okazać też posiadanie przez kupującego próbki takiego podejrzanego oleju, która będzie mogła być zbadana przez biegłego celem wykazania zawartości środków czasowo „ulepszających" pojazd.

Należy jednak zaznaczyć, że zakres pytań do biegłego, każdorazowo powinien uwzględniać okoliczności danej sprawy, w tym charakter danej wady fizycznej oraz okoliczności w jakich wada taka mogła powstać.

W przypadku wygrania sprawy, sprzedający będzie obciążony kosztami procesu, w tym kosztami sporządzenia przez biegłego opinii (art. 98 k.p.c.).

Support Ukraine