Rynek wtórny bije rekordy, a odroczona konsumpcja w połączeniu z ekstremalnym popytem powoduje wzrost cen niektórych modeli. Kolejnym czynnikiem wpływającym na cenę aut używanych jest ograniczona produkcja nowych samochodów. AURES Holdings, operator sieci centrów samochodowych AAA AUTO, przeanalizował kształtowanie się cen na rynku pojazdów używanych pięcioletnich (rok produkcji 2016) w styczniu br. w porównaniu z obecną sytuacją.
„Jeśli spojrzymy na TOP 5 modeli oferowanych na rynku w Czechach, trzeci najlepiej sprzedający się Volkswagen Passat odnotował najwyższy wzrost cen w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, gdzie mediana ceny pięcioletniego auta wzrosła o 4.688 zł (+8,3%). Nie pamiętamy tak szybkiego wzrostu cen” – mówi Petr Vaněček, dyrektor operacyjny centrum samochodowego AAA AUTO. Ogromny popyt oczywiście zmusza sprzedawców do podnoszenia cen. „Klienci, którzy obecnie myślą o zmianie auta, zapłacą teraz dużo więcej za zakup nowszego samochodu. Ceny prawdopodobnie będą systematycznie rosnąć w nadchodzących miesiącach” – dodaje Vaněček.
W ujęciu procentowym największy wzrost odnotowano w przypadku modelu Škoda Rapid, którego mediana ceny wzrosła w Czechach w ciągu ostatnich sześciu miesięcy o 9%. Podobnie Volkswagen Golf, który jest teraz najczęściej sprzedawany za 50 945 zł, na początku roku kosztował 47 588 zł (+6,7%).
Podobnie jest w Polsce. Najpopularniejszy i najchętniej kupowany Opel Astra od stycznia podrożał o 6,5% i jest obecnie najczęściej oferowany za 41 550 zł. Wzrost cen w Polsce waha się od 4 do 7% w zależności od konkretnego modelu. Ogólnie rzecz biorąc, ceny samochodów wzrosły najmniej na Słowacji – maksymalnie do 5%. Jedynym wyjątkiem jest Volkswagen Golf, którego cena wzrosła o 10,7%, do 11 945 euro.
Wzrost cen pięciolatków, a także innych samochodów używanych, to także efekt od dawna zamkniętych granic z państwami Europy Zachodniej, skąd w ostatnich latach sprowadzano około 14 500 aut na miesiąc. W ubiegłym roku do Czech sprowadzono prawie 30 tys. mniej używanych samochodów, czyli średnio tylko ok. 12 500 miesięcznie.
„W Czechach brakuje obecnie trzydziestu tysięcy samochodów, a my skupiamy się na handlu używanymi samochodami krajowymi. Dla klientów krajowe samochody używane są bezpieczniejszą opcją, ponieważ znacznie łatwiej jest im prześledzić historię danego samochodu, ale ze względu na duży popyt ich ceny wzrosły. Jednak wraz ze stopniowym wzrostem importu obecne wysokie ceny mogą się ustabilizować do końca roku” – przewiduje Petr Vaněček.
Podobne wiadomości