Popularny producent myjek ciśnieniowych, odkurzaczy oraz urządzeń czyszczących narzucał dystrybutorom minimalne ceny na urządzenia, ale w praktyce sztucznie je zawyżał.
Firma Karcher przyznała się do złamania prawa i rozpoczęła współpracę z UOKiK na etapie postępowania. Przekazano nieznane wcześniej informacje i dowody dotyczące czasu trwania zmowy oraz produktów, których ceny były narzucane odgórnie.
UOKiK ujawnił w toku postepowania, że spółka narzucała dystrybutorom umowy pisemne, z których wynikało, że mogą kształtować swoją politykę cenową wyłącznie na warunkach ustalonych przez firmę Karcher.
Zmowa rozpoczęła się już pod koniec lat 90., co oznacza, że przez ponad 20 lat nie można było kupić w Polsce produktów popularnej marki Karcher taniej niż po odgórnie narzuconych cenach. To bulwersująca sprawa przede wszystkim ze względu na okres trwania zmowy rynkowej. Porozumienie dotyczyło początkowo sklepów stacjonarnych, a następnie sprzedaży internetowej
- przekazał Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Podmioty sprzedające produkty po niższych cenach były karane odbieraniem rabatów, pozbawianiem wsparcia marketingowego, a w skrajnych przypadkach możliwe było nawet wypowiadanie umów współpracy
- poinformowano w komunikacie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jak wynikało z dalszej części komunikatu "część sprzedawców aktywnie uczestniczyła w procederze dyscyplinowania reszty podmiotów, informując spółkę Karcher o niższych cenach".
Urząd poinformował, że kara byłaby znacznie wyższa, gdyby nie fakt, że przedsiębiorca skorzystał z programu łagodzenia kar. Spółka złożyła nawet wniosek o przystąpienie do procedury dobrowolnego poddania się karze. Jednak po zapoznaniu się z jej wysokością, odstąpiła od niej.
Prezes UOKiK przypuszcza, że przedsiębiorca nie zapłaci dobrowolnie nałożonej kary i będzie próbował odwoływać się do sądu. Jak wynika z informacji przekazanych przez urząd, firma Karcher próbowała uzyskać odstąpienie od nałożenia kary pieniężnej.
Nie doszło do tego, ponieważ firma nakłaniała innych przedsiębiorców do uczestnictwa w porozumieniu. Ponadto UOKiK bez współpracy ze strony firmy Karcher dysponował informacjami, które pozwalały na uruchomienie postępowania antymonopolowego.