Okazało się, że kierowca, którego „występ” na trasie S8 nagrał jeden ze świadków, miał we krwi trzy promile alkoholu!
Chwilę grozy przeżyli kierowcy na drodze ekspresowej S8 w Okolicach Rawy Mazowieckiej, którzy trafili na ciężarowego MAN-a z naczepą, prowadzonego przez 28-letniego obywatela Ukrainy. Z relacji świadków wynika, że zmierzający w kierunku Wrocławia samochód od kilkunastu kilometrów jechał „szlaczkiem” – raz zjeżdżając do środka jezdni, a raz do jej krawędzi. Na zamieszczonym na kanale "Stop Cham" nagraniu widać, że jego ruchy były na tyle nieskoordynowane i nieprzewidywalne, że auta nie dało się wyminąć.
W miejscowości Julianów, tuż przed Rawą Mazowiecką, kierowca nie zdążył w porę odbić i wpadł na barierkę oddzielającą jezdnie trasy szybkiego ruchu. Dopiero po tym uderzeniu zjechał na pobocze i tam się zatrzymał. Na miejscu pojawiła się policja. Okazało się, że mężczyzna miał blisko trzy promile alkoholu we krwi. Obywatel Ukrainy został zatrzymany, a uszkodzoną ciężarówkę odholowano.
Podobne wiadomości