Jedno piwo i na rower? Mandat będzie bardzo dotkliwy. Co z prawem jazdy? Zmiana

7 miesięcy, 1 tydzień temu - 13 maja 2024, moto.pl
Jedno piwo i na rower? Mandat będzie bardzo dotkliwy. Co z prawem jazdy? Zmiana
Coraz lepsza pogoda sprzyja dłuższym wycieczkom rowerowym. Trzeba pamiętać, że rowerzysta musi być odpowiedzialny i pamiętać, że jazda nie może łączyć się z piciem alkoholu.

Rowerowa wycieczka i piwo brzmi jak bardzo dobry pomysł, ale trzeba pamiętać, że jazda na rowerze po alkoholu jest bardzo niebezpieczna i surowo karana. Rowerzysta jest w końcu uczestnikiem ruchu, często jedzie między pieszymi albo po ulicy, gdzie jeżdżą samochody. Dlatego alkohol jest wrogiem odpowiedzialnego rowerzysty. Jeśli macie ochotę na piwo w trakcie jazdy rowerem, to zdecydujcie się na bezalkoholowe. Jeśli wypijecie takie z alkoholem, to trzeba odczekać dużo dłużej niż się wydaje. Promile są zdradliwe.

Utrata prawa jazdy za jazdę po alkoholu na rowerze w 2024 r.
To jeden z najbardziej kontrowersyjnych przepisów, który Polacy pamiętają do dzisiaj. Kiedyś kierowca, który jechał na rowerze po alkoholu mógł stracić prawo jazdy. Przepis jednak już jakiś czas temu skasowano. Za jazdę na rowerze nie traci się prawka, co nie znaczy, że kary nie są surowe i dotkliwe. Jazda po dwóch-trzech piwach może się wydawać błahą sprawą, ale wcale nią nie jest. W sytuacji podbramkowej rowerzysta musi reagować w ułamku sekundy. Nawet mała ilość alkoholu wpływa na nasze reakcje.

Pijany rowerzysta - mandat, kara w 2024 r.
W przypadku rowerzystów nie ma mowy o taryfie ulgowej. Obowiązują ich dokładnie takie same widełki jak kierowców, choć kary nie są aż tak dotkliwe. Jeśli policja złapie rowerzystę, który ma od 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi to mówimy o "stanie po użyciu alkoholu", powyżej 0,5 promila to już "stan nietrzeźwości". Od stanu zależy kara i mandat:

  • Rowerzysta jedzie na rowerze w stanie po użyciu alkoholu - mandat od 1000 złotych
  • Rowerzysta jedzie na rowerze w stanie nietrzeźwości - mandat od 2500 złotych

Oba mandaty zapisano jako "od". Górne widełki zależą od danej sytuacji. Teoretycznie to 5000 złotych, czyli najwyższy mandat w taryfikatorze albo nawet 30 000 złotych, jeśli sprawa trafi do sądu.

Aż tak drastyczne kary jak sąd i grzywna liczona w tysiącach złotych to rzadkość. Gdzie policja sprawdza rowerzystów? Oczywiście nie w lasach i mało uczęszczanych trasach. Największe niebezpieczeństwo rowerzysta może stworzyć w miastach i miejscach, gdzie rowerzyści jeżdżą między pieszymi i samochodami. Wtedy dla pijanej osoby nie może być mowy o taryfie ulgowej.

Support Ukraine