Każdy kierowca ma jakieś przyzwyczajenia i wiele czynności wykonuje odruchowo. Im dłuższy staż za kierownicą, tym więcej rzeczy robimy "na pamięć". Dlatego jeżdżąc w nowym miejscu, mieście, a w szczególności w nowym kraju, trzeba się skupić i być bardziej ostrożnym niż zwykle. Tym bardziej, jeśli do nowego środowiska dochodzi wojenna trauma.
Różnice pomiędzy przepisami w Polsce i Ukrainie nie są fundamentalne. Nasze kodeksy drogowe łączą podstawowe reguły, ale dzielą szczegóły. Poza tym w Polsce działa wiele zasad, które nigdzie nie są spisane. Dodatkowo w ostatnich latach wprowadziliśmy sporo nowych przepisów. Na ich przestrzeganie policja kładzie szczególny nacisk.
Ukraina i Polska. Różnice w wyposażeniu auta
Jeśli chodzi o obowiązkowe wyposażenie samochodu, ukraińskie przepisy są podobne do polskich, chociaż nieco bardziej restrykcyjne. Dlatego tą kwestią nie raczej nie trzeba się martwić. W Polsce obowiązkowa jest tylko gaśnica i trójkąt ostrzegawczy. W Ukrainie dodatkowo w samochodzie musi być apteczka.
Minimalna głębokość bieżnika to jest taka sama w obu krajach i wynosi 1,6 mm. Opony zimowe nie są w Polsce obowiązkowe, a w Ukrainie tak (od listopada do końca marca). Za to u nas zabronione jest używanie opon z kolcami, na których można jeździć po Ukrainie, jeśli warunki to uzasadniają.
Można ostrożnie założyć, że polska policja nie będzie bardzo drobiazgowa jeśli chodzi o wyposażenie aut, którymi ukraińscy kierowcy przyjechali ze wschodu. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że musieli to zrobić w ogromnym pośpiechu. Ważne jednak żeby oświetlenie zewnętrzne i opony spełniały standardy bezpieczeństwa, bo wtedy uczestnicy ruchu nie zagrażają sobie nawzajem.
Tablice rejestracyjne samochodu muszą być czytelne i umieszczone w widocznym miejscu, a ukraińscy kierowcy muszą mieć przy sobie dokumenty (prawo jazdy, dowód rejestracyjny i ubezpieczenie pojazdu), bo nie ich dane nie figurują w polskim systemie ewidencji pojazdów CEPiK. Większość ubezpieczycieli w Polsce oferuje Ukraińcom darmowe ubezpieczenie OC na okres 30 dni. Trzeba się zgłosić po nie do oddziału firm: Ergo Hestia, PZU lub Warta.
Ukraina i Polska. Różnice w ograniczeniach prędkości
W Polsce obowiązują inne limity prędkości niż w Ukrainie. W odpowiednio oznaczonych strefach zamieszkania, na drogach wewnętrznych i osiedlowych można jechać z maksymalną prędkością 20 km/h. W terenie zabudowanym można jechać najwyżej 50 km/h niezależnie od pory dnia, a poza nim 90 km/h (a nawet 100 km/h w przypadku dwóch jezdni po co najmniej dwa pasy).
Po drogach ekspresowych można jechać 120 km/h (chyba że pomimo odpowiedniego oznaczenia jest jednojezdniowa — wtedy dozwolona prędkość to 100 km/h), a na autostradach 140 km/h. Pod tym względem mamy jedne z najbardziej liberalnych przepisów w Europie. W Ukrainie ograniczenia prędkości są nieco inne. Wynoszą odpowiednio: 20 km/h, 60 km/h, 110 km/h i 130 km/h. Dlatego ważne, żeby zwracać uwagę na znaki, a w razie wątpliwości na wszelki zapas jechać wolniej.
W Ukrainie limit alkoholu we krwi dla kierowców wynosi 0,0 promila. W Polsce dopuszczalny limit to 0,2 promila i dotyczy również rowerzystów. A propos tych ostatnich: rowerem wolno jechać po specjalnie oznakowanych drogach, pasach ruchu dla rowerów na jezdniach lub ciągach pieszo-rowerowych (określają je znaki C13/16).
Ukraina i Polska. Na rowerzystów czeka trochę pułapek
Rowerami nie wolno jeździć po chodnikach, chyba że nie ma innej możliwości, a na ulicy obok obowiązuje ograniczenie prędkości powyżej 50 km/h. Po każdym chodniku mogą jeździć dzieci 10 roku życia, również z dorosłymi opiekunami.
Nie ma obowiązku jazdy rowerem w kasku, ale po zmroku trzeba mieć oświetlenie z przodu i z tyłu. Dziecko powyżej 10 roku życia może jechać jezdnią, ale musi mieć kartę rowerową. Ważna informacja dla kierowców: przy wyprzedzaniu rowerzysty i motocyklisty trzeba zachować bezpieczny odstęp, który zgodnie z polskim prawem wynosi co najmniej 1 metr.
Przepisy dotyczące przewozu samochodami dzieci są podobne w obu krajach. W Polsce muszą być przypięte w foteliku do wzrostu 150 cm, w Ukrainie do 145 cm. Jazda na światłach jest obowiązkowa w Polsce przez całą dobę i przez okrągły rok.
Od zmierzchu do świtu typowe światła mijania mogą być zastąpione przez światła do jazdy dziennej, ale nie pozycyjne. W Ukrainie światła są obowiązkowe w ciągu dnia od 1 października do 1 maja. Warto pamiętać o tej różnicy.
Używanie telefonu komórkowego w czasie jazdy jest zabronione, jeśli trzymamy go w ręku. Gdy samochód nie jest wyposażony w uchwyt, można skorzystać z trybu głośnomówiącego aparatu i umieścić go na półce lub w uchwycie na kubek. Ważne, żeby przygotować telefon do takiej rozmowy przed ruszeniem. To samo dotyczy korzystania z nawigacji na smartfonie. Po Polsce jeździ się dobrze przy pomocy popularnych Map Google.
Istotna różnica: w Polsce zgodnie z prawem można nocować poza kempingami, na przykład na parkingach. W Ukrainie jest to zabronione. Telefon alarmowy to 112, tak samo, jak w większości krajów Europy, włącznie z Ukrainą.
Nie próbujcie pojąć systemu płatności za autostrady. My też go nie rozumiemy
W Ukrainie wszystkie drogi są bezpłatne, ale część autostrad w Polsce jest płatna. System działa źle i jest skomplikowany, łatwo się w nim pogubić nawet Polakom. Dawniej opłatę za bilet uiszczało się w bramkach na autostradach.
Od grudnia 2021 roku za przejazdy niektórymi autostradami (państwowymi) trzeba płacić przy pomocy aplikacji (rządowej e-Toll Bilet lub prywatnych, przede wszystkim Autopay). Jeśli ktoś nie ma aplikacji i chce jechać taką autostradą, może kupić na stacjach paliw Orlen bilet elektroniczny (tak naprawdę jest papierowy).
Niektóre autostrady (fragmenty A1, A2 i A4) są prywatne i trzeba płacić za nie w tradycyjny sposób: na bramkach. Niewiele rzeczy dotyczących polskich autostrad jest pewna, ale na 100 proc. nigdzie nie stosujemy autostradowych winiet.
Również parkowanie w centrach większych miast jest płatne. Po zaparkowaniu warto się rozejrzeć, czy w okolicy są znaki, które o tym zawiadamiają oraz parkometry.
Ukraina i Polska. Niepisane zasady, które warto pamiętać
Ostatnia część jest najważniejsza. To reguły, które są ważne w czasie jazdy po Polsce, mimo że nie wszystkie są ujęte w przepisach. Obowiązuje u nas ruch prawostronny, to znaczy, że Polacy generalnie trzymają się prawych pasów ruchu, jeśli tylko nie wyprzedzają innych pojazdów. A przynajmniej powinni, zwłaszcza za miastem. Dlatego jeśli przed nami nie jedzie inny samochód, warto zjechać z lewego lub środkowego pasa na prawy i zwolnić lewy skrajny, dla szybszych uczestników ruchu.
Od 2021 roku na polskich drogach szybkiego ruchu policja kładzie duży nacisk na przestrzeganie ograniczeń prędkości, bezpiecznych odstępów pomiędzy samochodami (powinien wynosić co najmniej połowę prędkości w metrach) i bezpieczne wyprzedzanie. Jest coraz więcej fotoradarów i odcinkowych pomiarów prędkości, ale zawsze są odpowiednio oznaczone.
Po autostradach, ale również w miastach jeździ sporo nieoznakowanych policyjnych radiowozów z kamerami. Warto przestrzegać ograniczeń prędkości, bo mandaty od stycznia 2022 roku zostały podwyższone i maksymalna kara wynosi 2,5 tys. zł.
Mimo to wielu polskich kierowców wciąż jeździ o wiele za szybko. Przede wszystkim po drogach szybkiego ruchu, ale również mieście. Dla własnego bezpieczeństwa warto brać na to poprawkę przy próbie wyprzedzania lub zmiany pasa ruchu.
Ukraina i Polska. Trzeba wyjątkowo uważać na pieszych, zwłaszcza od połowy 2021 r.
Piesi nie mają bezwzględnego pierwszeństwa, ale kiedy zbliżają się do przejścia, powinno się zwolnić, a w razie czego zatrzymać. Przepisy, które tego dotyczą, zmieniły się 1 czerwca 2021 r. ponieważ na polskich drogach ginęło bardzo dużo ludzi.
Teraz trzeba być przygotowanym do hamowania, kiedy zbliżamy się do przejścia. Prawdopodobnie piesi wejdą na pasy, nawet jeśli widzą, że jedziemy w ich kierunku samochodem. Nawet jeśli tego nie zrobią, powinniśmy umożliwić im bezpieczne przedostanie się na drugą stronę jezdni.
Polscy kierowcy bywają mało wyrozumiali i lubią często naciskać na klakson. Takie zachowanie wcale nie musi być oznaką niechęci wobec ukraińskich kierowców. Na siebie trąbimy tak samo. Proszę się tym nie przejmować, ale z drugiej strony unikać gwałtownych i nieprzemyślanych manewrów. Zamiast skręcać w ostatniej chwili, lepiej zrobić to bezpiecznie na następnym skrzyżowaniu.
To chyba wszystkie najważniejsze różnice. Podobieństw pomiędzy naszymi krajami jest znacznie więcej, również jeśli chodzi o ruch drogowy. Wszystkim Ukrainkom i Ukraińcom, którzy się próbują na nich odnaleźć, życzymy powodzenia.
Podobne wiadomości