Koniec taryfy ulgowej dla kierowców. Teraz ma być zero tolerancji. "Czas z tym skończyć"

6 miesięcy, 2 tygodnie temu - 20 maja 2025, moto.pl
Koniec taryfy ulgowej dla kierowców. Teraz ma być zero tolerancji. "Czas z tym skończyć"
Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce chce, by wprowadzono zerowy limit alkoholu dla kierowców. Wszystko po to, by zadbać o bezpieczeństwo na drodze. Tymczasem Polacy wciąż wierzą w szkodliwe mity i siadają za kółkiem "na gazie", choć nie powinni.

W styczniu 2025 roku Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce zwrócił się do rządu i parlamentu z oficjalną prośbą o "podjęcie inicjatywy ustawodawczej"Celem jest wprowadzenie zerowego limitu zawartości alkoholu we krwi dla kierowców. - W kwestii prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu jesteśmy bezkompromisowi i konsekwentnie powtarzamy, że nie może być na to żadnego przyzwolenia - podkreśla Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie.

Chcą, by limit alkoholu dla kierowców był niższy. "Każdy powinien mieć jasność"

W Polsce obecnie obowiązuje limit 0,2 promila we krwi, co odpowiada 0,1 mg/l w wydychanym powietrzu. Już limit 0,2 promila może skutkować odebraniem prawa jazdy na co najmniej 6 miesięcy, 10 punktów karnych i powtórny egzamin na prawo jazdy. Jazda z powyżej 0,5 promila we krwi to już przestępstwo zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności, a grzywna może sięgać nawet 60 tys. zł, nie mówiąc o poważnym ryzyku dla innych uczestników ruchu. Między 30 kwietnia a 4 maja, a więc w gorący okres majówkowy, policjanci na drogach zatrzymali 1628 pijanych kierowców. W podsumowaniu 2024 roku funkcjonariusze wskazali z kolei, że zatrzymali ponad 91 tys. kierowców pod wpływem, zarówno po użyciu alkoholu, jak i w stanie nietrzeźwości (czyli powyżej 0,5 promila).

Każdy kierowca powinien mieć jasność, że nie wolno mu wsiadać za kierownicę po spożyciu alkoholu. Czas skończyć z liczeniem, ile czasu trzeba odczekać, albo czy można prowadzić rano po spożywaniu alkoholu w dużych ilościach poprzedniego wieczoru. Ważne jest, aby w tym względzie przekaz i przepisy były jednoznaczne: jeśli piłeś – nie wolno jechać - apeluje Bartłomiej Morzycki. "Zerowe limity" nie są niczym dziwnym. Takie zasady już obowiązują w Czechach, Rumunii, Słowacji, na Węgrzech oraz w Bułgarii. Czy pojawią się też w Polsce? Tego, jak na razie, nie wiadomo.

Mity dotyczące kierowców pod wpływem alkoholu. To ci nie pomoże "wytrzeźwieć"

Największym i jednocześnie najczęściej powielanym mitem jest przekonanie, że po jednym piwie wystarczy zaczekać godzinę, by móc bezpiecznie usiąść za kółkiem. W rzeczywistości po godzinie stężenie alkoholu we krwi osiąga najwyższy poziom. Częstym błędem jest też zaufanie swojemu samopoczuciu, np. po imprezowym wieczorze. Rankiem wydaje się, że czujemy się dobrze i jesteśmy trzeźwi, tymczasem we krwi wciąż możemy mieć sporą zawartość alkoholu. Podobnie picie wody, tłuste jedzenie, zimne prysznice i aktywność fizyczna, które mogą poprawić ogólne samopoczucie, ale nie sprawią, że wytrzeźwiejesz w godzinę.

Problemy z koordynacją ruchową, tak potrzebną do bezpiecznego prowadzenia pojazdu, zaczynają się już od 0,3 promila. Taki kierowca potencjalnie naraża się więc nie tylko na mandat. Może stanowić realne zagrożenie zarówno dla siebie, jak i innych podróżujących - podkreślił Hunter Abbott, ekspert ds. bezpieczeństwa AlcoSense Laboratories, cytowany przez portal motofakty.pl.

Support Ukraine