Mazda 6 kontra Volkswagen Passat. Porównanie

6 lat, 2 miesiące temu - 17 września 2018, Motofakty
Mazda 6 kontra Volkswagen Passat. Porównanie
Oba auta są na rynku już od kilku lat – Volkswagen Passat od 2014, Mazda 6 od 2012. Oba mają bardzo silną pozycję w segmencie D i cieszą się sporą popularnością. Mimo to różnice między tymi modelami są ogromne i każdy z nich zadowoli zupełnie inną grupę odbiorców.

Mimo tego samego segmentu, podobnych gabarytów i cen, oba samochody różni praktycznie wszystko. Zupełnie inna historia, podejście do projektowania aut, temperament, stylistyka i grupa odbiorców. Z jednej strony porównywanie takich pojazdów jest sporym wyzwaniem, bowiem na każdym kroku będą zauważalne różnice, z drugiej zaś nie istnieje ciężar decyzji ostatecznej tj. które auto jest lepsze? Oba są różne i potencjalny klient wybierze ten model, który ma więcej pożądanych cech. Zacznijmy jednak od początku.

Historia Volkswagena Passata sięga lat 70-tych. W 1973 roku zadebiutował model oznaczony jako B1, który idealnie wpisał się w ówczesne potrzeby odbiorców. Był większy od Golfa, bardziej komfortowy, prestiżowy i reprezentacyjny. W końcu nad stylistyką pracował sam Giorgetto Giugiaro, choć pod ładnym nadwoziem krył się odpowiednik Audi 80 – wtedy oba auta dzieliły wiele podzespołów, między innymi płytę podłogową. Produkcja trwała do 1980 roku, choć w Brazylii, zresztą podobnie jak w przypadku innych modeli z Europy, ostatni Passat zjechał z linii montażowych dopiero w 1988 roku. Obecnie oferowana od 2014 roku ósma już generacja nie ma nic wspólnego ze swoim protoplastą.

Nieco więcej podobieństw z pierwowzorem ma za to Mazda 6, ale nic dziwnego – w końcu pierwsza generacja zadebiutowała w 2002 roku, a więc w epoce aut nowoczesnych. Widać to niemal na każdym kroku, gdyż stylistyka jest pod kilkoma względami podobna – skośne światła, sylwetka klina, dynamiczne przetłoczenia i śmiałe akcenty stylistyczne. Pierwsza generacja „szóstki" zastąpiła w ofercie model 626, choć nie była zupełnie nowym autem – z poprzednikiem dzieliła między innymi płytę podłogową G-platform, stworzoną we współpracy z Fordem. Obecnie oferowana wersja zadebiutowała w 2012. To dość dawno, ale jest to tak udany model, że tworzenie nowej generacji na chwilę obecną nie ma sensu. Pierwszy lifting przeprowadzono w 2016, kolejny w tym roku, zmieniając nieco przednią część nadwozia i dodając do oferty kilka nowych systemów wspomagających kierowcę.

Zobacz także: Przegląd vanów na polskim rynku

Wróćmy do naszych bohaterów i przyjrzyjmy się im z bliska. A trzeba przyznać, że jest co podziwiać tym bardziej, że oba auta różnią się praktycznie we wszystkich możliwych aspektach. Owszem, oba są dostępne w nadwoziu sedan i kombi, oba mają podobne gabaryty i... na tym koniec. Stylistyka Volkswagena Passata jest bardzo elegancka, stonowana, mocno techniczna i nowoczesna. Niektórzy uważają, że wręcz nudna, ale ja byłbym daleki od tego typu sformułowań. Styliści z Wolfsburga mają zupełnie inne podejście i nie kierują się entuzjazmem, tylko logiką i umiarem. Jednym to pasuje, innym nie. Dlatego jest alternatywa w postaci Mazdy 6, którą pod względem stylistycznym moglibyśmy postawić na drugim końcu skali. Tu linie są śmiałe, czuć w nich ruch i chęć projektowania auta zgodnie z naturą, linią wiatru itp. Zresztą Mazda wielokrotnie wspominała, że Mazda 6 to odzwierciedlenie filozofii „KODO – Dusza Ruchu". Muskularna sylwetka, ostro narysowane światła, duży, wyrazisty grill z chromowanymi skrzydłami... Niemal każdy element zasługuje na osobną wzmiankę. Krótkie podsumowanie: Passat jest elegancki, zachowawczy, mocno stonowany, Mazda 6 natomiast odważna, pełna temperamentu i wigoru.

Wnętrze

We wnętrzu odmienności nieco się zacierają. Nadal widać różnice charakteru, ale nie są one aż tak drastyczne, jak na zewnątrz. Mało tego! Można odnieść wrażenie, że Mazda postawiła na minimalizm – mniejsza liczba przycisków, niewielki ekran na konsoli centralnej, mniej przetłoczeń i załamań – podczas gdy Volkswagen zaszalał z nowinkami i gadżetami – Active Info Display zamiast analogowych zegarów, duży ekran na konsoli centralnej, sporo przycisków i plastików w kolorze fortepianowej czerni. Do tego sporo krzywizn, załamań, skosów itp. Co prawda powiązania wnętrze-nadwozie są widoczne w obu autach, ale projektując Mazdę 6, styliści postanowili zaserwować kierowcy nieco więcej spokoju po intensywnych doznaniach związanych z podziwianiem nadwozia.

Jakość materiałów, spasowanie, wygoda i przestrzeń w obu autach jest na najwyższym poziomie. I musi być, bowiem jakiekolwiek wpadki i odstępstwa, od przyjętej już w tym segmencie normy, odbijają się szerokim echem i są plamą na honorze marki. Taki problem na początku miała Mazda, która pod kilkoma względami nie dopracowała „szóstki" i po premierze w 2012 roku klienci kręcili nosem. Wszystko poprawiono w 2016 roku, zaś w roku bieżącym Japończycy doszli do perfekcji i zaczęli deptać Niemcom – miłośnikom solidności, po piętach. Nie ma więc miejsca na braki w ergonomii, skrzypiące plastiki czy tanie materiały w zasięgu ręki. Wypada jednak zaznaczyć, że różnice pomiędzy najdroższą i najtańszą wersją są bardziej widoczne w Passacie. Mazda 6 we wszystkich wersjach wygląda podobnie, podczas gdy podstawowy Passat wizualnie nieco rozczarowuje – brakuje w nim wyświetlacza zamiast analogowych zegarów, ekran środkowy jest dużo mniejszy i ogólnie wszystko wygląda skromniej. Pamiętajmy jednak, że bazowa wersja Passata jest dużo tańsza od podstawowej Mazdy 6. Coś za coś.

Bagażnik

Passat wydaje się poważniejszy i bardziej funkcjonalny, podczas gdy Mazda 6 ma dawać przede wszystkim przyjemność kierowcy spychając aspekty praktyczne nieco na bok. Przykład? Różnica w pojemności bagażnika wersji sedan – 480 kontra 586 litrów na korzyść Passata. W przypadku nadwozi kombi różnice są jeszcze bardziej odczuwalne – 522 kontra 650 litrów znów na korzyść Passata. I po raz kolejny – coś za coś.

Systemy bezpieczeństwa

Oba auta prezentują się fantastycznie i oferują zupełnie inne doznania stylistyczne, ale wielu kierowców odkłada emocje związane z estetyką na bok i o zakupie auta decydują dopiero po jeździe próbnej. Co zaoferują w tym segmencie oba modele? Nie jest wielką tajemnicą, że Volkswagen przoduje wśród producentów pod względem zaawansowania technicznego, a konkretniej w aplikowaniu do swoich aut najnowocześniejszych gadżetów i systemów wspomagających jazdę, poprawiających komfort czy też bezpieczeństwo. To potrafi zaimponować i już samo czytanie o tym, jak działa system obserwacji otoczenia Area View, ACC & Front Assist, system rozpoznający pieszych czy też Emergency Assist, czyli system częściowo przejmujący kontrolę nad autem w przypadku niedyspozycji kierowcy, potrafi zawrócić w głowie. W Maździe jest nieco skromniej, ale również nie powinniśmy narzekać. Na uwagę zasługuje układ i-ACTIVSENSE, czyli cały zestaw współpracujących ze sobą systemów wspomagających kierowcę i poprawiających bezpieczeństwo od aktywnego tempomatu po system rozpoznawania znaków drogowych.

Silniki
Pod względem wyboru jednostek napędowych Mazda mocno odstaje od Volkswagena, ale w pojedynku z niemieckim producentem, praktycznie każda marka będzie miała marne szanse. Wybór jest ogromny i każdy znajdzie coś dla siebie. W Passacie jest spokojna i oszczędna jednostka 1.4 TSI o mocy 125 KM lub 1.6 TDI generujący 120 KM. Dla nieco bardziej wymagających są silniki 1.4 TSI 150 KM lub 2.0 TDI o takiej samej mocy. Na topowych szczeblach mamy jednostki 2.0 TSI o mocy 220 KM oraz 2.0 TDI Bi-Turbo oferujące aż 240 KM. Klienci mogą wybrać 6-biegowe skrzynie manualne lub 6- bądź 7-stopniowe przekładnie DSG, są również odmiany z napędem 4MOTION z najmocniejszymi jednostkami Diesla. Mazda pod tym względem mocno odstaje, ale na szczęście oferta celuje mniej więcej w środek skali Volkswagena. Podstawą jest benzynowy silnik 2.0 SKYACTIV-G o mocy 145 KM oraz wysokoprężny 2.2 SKYACTIV-D generujący 150 KM. Topowy silnik benzynowy 2.5 SKYACTIV-G oferuje moc 194 KM. Co ciekawe, Mazda 6 również może mieć napęd na 4 koła (i-ACTIV AWD), ale tylko w wersji z nadwoziem kombi i silnikiem 2.2 SKYACTIV-D o mocy 184 KM.
Topowe silniki wysokoprężne w obu autach oferują świetne osiągi i naprawdę przyzwoite spalanie. Oczywiście 2.0 TDI Bi-Turbo Volkswagena bije pod względem osiągów Mazdę 6 z jednostką 2.2 SKYACTIV-D na głowę, ale Japończyk zadowala się mniejszą ilością ON na 100 km. Topowy Volkswagen rozpędza się od 0 do 100 km/h w czasie zaledwie 6,3 sekundy, co jest już terenem dla aut sportowych. Średnie spalanie według zapewnień producenta to około 5,5 l/100 km, ale można śmiało dodać do tej wartości 1-2 litry. Mazda natomiast ze wspomnianym silnikiem rozpędza się do 100 km/h w czasie 8 sekund i spala średnio około 5-6 l/100km.

Ceny

Różnice w cenach podstawowych i topowych odmian są dość wyraźne i przemawiają na korzyść Volkswagena Passata. Najtańszego „paska" dostaniemy już za 79 990 złotych. Będzie to pozornie skromna odmiana City z silnikiem 1.4 TSI o mocy 125 KM i manualną skrzynią. Pozornie, bowiem w wyposażeniu standardowym dostaniemy między innymi światła z czujnikiem zmierzchu, podgrzewane i regulowane elektrycznie lusterka, tylne światła w technologii LED, audio z 8 głośnikami, trzystrefową klimatyzację automatyczną, czujniki parkowania z przodu i z tyłu czy też system Start-Stop. Co ważne, dostaniemy również system "Front Assist" z funkcją awaryjnego hamowania w mieście. Nieźle, jak na „golasa". Oczywiście nie wygląda ona tak imponująco, jak bogatsze warianty, ale dla kogoś, kto nie wymaga 18 lub 19-calowych felg, skórzanej tapicerki i mnogości systemów, taka oferta może się podobać.

A co oferuje Mazda? Również sporo, ale za dużo wyższą cenę wyjściową. Odmiana SkyMOTION z silnikiem 2.0 SKYACTIV-G o mocy 145 KM z 6-biegowym manualem kosztuje 98 900 złotych. To niemal 20 tysięcy więcej w porównaniu do bazowego Passata. Przy okazji ciekawostka – Mazda 6 w nadwoziu sedan oraz kombi kosztuje tyle samo, więc nie musimy liczyć się z żadną dopłatą, jeśli chcemy mieć praktyczną odmianę nadwoziową. A co dostaniemy w standardzie za taką kwotę? Między innymi system monitorujący martwe pole (BSM), system wspomagający utrzymanie pasa ruchu, system monitorujący ruch poprzeczny przy cofaniu, aktywny tempomat, czujniki deszczu, dwustrefową klimatyzację automatyczną czy też system i-stop. Po raz kolejny – Mazda postawiła na wygląd i na to, aby cieszyć zmysły kierowcy, a nie rozpieszczać go systemami i gadżetami. No i za taką kwotę mamy mocniejszy i większy silnik.

Podsumowanie

Jak już wcześniej wspomniałem, wyłonienie faworyta w tym porównaniu będzie bardzo trudne. Oba auta są skrajnie różne i skierowane do zupełnie innej grupy odbiorców. Można pokusić się o stwierdzenie, że nie muszą ze sobą walczyć, bo oferują zupełnie inne podejście do motoryzacji. Volkswagen Passat jest stateczny, rozsądny i w pewnym sensie, ponadczasowy. Ma długą historię i jest bez wątpienia liderem segmentu, posiada ogromną ofertę i niezwykłą rozpiętość jednostek napędowych, dodatków i ciekawych opcji. Mazda 6 z kolei zachwyca stylistyką i sprawia, że można się w niej zakochać. Auto może kojarzyć się z Alfą Romeo, która co prawda ma pewne braki w porównaniu z konkurencją, ale to auto kupuje się sercem, a nie rozumem. „Szóstka" kusi pięknymi kształtami oraz tym „czymś". Tego brakuje w Volkswagenie – bez wątpienia – choć „na papierze" wydaje się lepszy.

Wybrane dane techniczne Mazda 6 2.5 SKYACTIV-G 194 KM SkyDREAM i Volkswagen Passat 2.0 TSI 220 KM Highline

Mazda 6 2.5 SKYACTIV-G 194 KM SkyDREAM 6ATVolkswagen Passat 2.0 TSI 220 KM Highline 6 DSG
Liczba cylindrów/zaworów/typ silnika4/16/benzyna4/16/turbobenzyna
Pojemność skokowa (cm3)24881984
Moc maksymalna (KM/obr/min)194/4000220/4500
Maks. moment obr. (Nm/obr/min):258/4000350/1500-4400
Przyspieszenie 0-100 km/h (s)7,86,7
Prędkość maksymalna (km/h)223220
Pojemność bagażnika (l)480586
Pojemność zbiornika paliwa (l)6266
Średnie zużycie paliwa (l/100 km)6,36,3
Długość/szerokość/wysokość (cm)487,0/183,9/145,0476,7/183,2/145,6
Rozstaw osi (cm)283279,1
Masa własna (kg)14251505
Gwarancja mechaniczna/perforacyjna (lata)3/122/12
Cena (zł)od 98 900od 79 990

Wybrane wyposażenie seryjne

Mazda 6 2.5 SKYACTIV-G 194 KM SkyDREAM 6ATVolkswagen Passat 2.0 TSI 220 KM Highline 6 DSG
Poduszki powietrzne68
Układ ABSSS
Układ ESPSS
Wspomaganie układu kierowniczegoSS
Centralny zamekSS
Elektrycznie sterowane szyby p/tS/SS/S
Lusterka zewnętrzne sterowane elektrSS
Klimatyzacja manualna/automatyczna-/S-/S
Radioodtwarzacz /CD/MP3S/-/SS/-/S

S  wyposażenie standardowe
O wyposażenie za dopłatą
-   wyposażenie niedostępne
*   opcje dostępne w pakietach wyposażeniowych

Nasza ocena

Mazda 6 2.5 SKYACTIV-G 194 KM SkyDREAM 6ATVolkswagen Passat 2.0 TSI 220 KM Highline 6 DSG
Przestronność wnętrza++
Silnik++
Osiągi+
Podwozie+
Poziom hałasu (odczuwalny)++
Zużycie paliwa+
Wyposażenie+
Cena++
Wynik końcowy++++++ (6)++++++ (6)
Support Ukraine