Bardzo szybkie, ale nierzucające się w oczy radiowozy
Nowe radiowozy z pewnością zostaną posłane przede wszystkim na drogi szybkiego ruchu i autostrady, zapewne zasilając grupy SPEED. Wskazywać na to mogą parametry zamówionych aut. Obowiązkowy będzie napęd 4x4, automat, minimum 200 kW mocy, 250 km/h prędkości maksymalnej i przyspieszenie od 0 do 100 km/h poniżej sześciu sekund. Do tego auto musi być w stonowanym lakierze, żeby wtopić się w tłum innych samochodów na drodze i nie rzucać się w oczy.
Co ciekawe, policja bardzo niechętnie podchodzi do elektryfikacji. W przetargu wyraźnie zaznaczono, że nie życzy sobie hybryd w żadnym wydaniu. Napęd ma być klasyczny. W grę nie wchodzą nawet miękkie hybrydy. Wiemy też, że radiowóz ma być tylko liftbackiem lub sedanem o długości minimum 4750 mm, rozstawie osi min. 2750 mm i nie być wyższy niż 1500 mm.
Znamy już faworyta? Dwa modele mają szanse
O nowym przetargu polskiej policji jako pierwszy poinformował dziennik.pl i tak naprawdę rozgryzł już, które samochody prawdopodobnie trafią na służbę. Zakaz jakiegokolwiek wspomagania elektrycznego tym razem wyklucza BMW, tak samo jak Mercedesa Klasy C, który mógłby stanowić alternatywę dla bawarskiej trójki i czwórki. Odpada też Alfa Romeo Giulia ze względu na długość. Jeszcze do niedawna jednym z faworytów byłby oczywiście Volkswagen Passat, ale sedan nie jest już nad Wisłą oferowany.
Volkswagen wydaje się dobrym tropem, bo w grze pozostają dwa modele koncernu z silnikiem 2.0 TSI o mocy 280 KM, DSG i napędem 4x4. Volkswagen Arteon oraz Skoda Superb spełniają wszystkie założenia policji. To Superb wydaje się bardziej oczywistym wyborem z tej dwójki - w smutnym kolorze dużo łatwiej będzie mu się wtopić w polski krajobraz. VW Arteon to jednak projekt dużo bardziej awangardowy.
Podobne wiadomości