Przegląd rynku samochodów elektrycznych

Zebraliśmy kluczowe dane o dostępnych osobowych samochodach elektrycznych

Wciągu ostatniego roku oferta samochodów elektrycznych dostępnych na naszym rynku bardzo się powiększyła. Wśród aut osobowych jest to już blisko 60 modeli i to właśnie im postanowiliśmy się przyjrzeć. Zebraliśmy podstawowe parametry, takie jak: zasięg i średnie zużycie wg cyklu WLTP, użyteczna pojemność akumulatora, czyli netto (choć niestety, nie wszyscy producenci ją oficjalnie podają, wolą „szpanować” parametrami „brutto”), a także opcje i czas ładowania oraz cena bazowa.

Oferta staje się coraz bardziej różnorodna – przybywa modeli w tańszych segmentach cenowych, zwiększyła się dostępność elektrycznych vanów. Do grona importerów oferujących elektryki właśnie dołączyły takie marki, jak Dacia, Fiat, Ford, Volvo czy Toyota – ta ostatnia, jako jedyna w Polsce, z modelem Mirai prezentującym alternatywną filozofię elektromobilności.

Popularność aut elektrycznych rośnie. Pod koniec marca w Polsce były zarejestrowane 11 194 elektryki bateryjne – o ponad 5000 więcej niż rok wcześniej (dane: PZPM/PSPA). W samym 2020 r. na drogi naszego kraju wyjechało 3685 nowych aut elektrycznych – tak wiele, jak nigdy dotąd i każdy kolejny rok będzie pod tym względem rekordowy.

BMW i3/i3s

Weteran. Mimo że zadebiutował prawie 8 lat temu, jego koncepcja pozostaje unikalna. Nadwozie z tworzywa wzmocnionego karbonem częściowo niweluje ciężar akumulatora. Bardzo wąskie opony mają ograniczać opory toczenia. Sporo frajdy z prowadzenia.

Dacia Spring

Najtańszy elektryczny samochód na naszym rynku oferuje minimalne minimum, ale 4 osoby przewiezie. W mieście osiągi i zasięg są absolutnie wystarczające, poza miastem we znaki dają się maks. prędkość 125 km/h i przyspieszenie 0-100 km/h w 19,1 s. 

Fiat 500/500 Cabrio

Ten mały elegant jest dostępny jako hatchback 3d, z dodatkowymi małymi drzwiami po prawej stronie lub cabrio. Słabszy wariant z małą baterią występuje tylko w pierwszym z tych wydań i może być ładowany z mocą do 50 kW.

Honda e

Design retro na zewnątrz, aż 6 ekranów i minimalistyczny styl wewnątrz. Hondę e fajnie się prowadzi, ma bogate wyposażenie, ale skromną ilość miejsca z tyłu i w bagażniku (171 l). Zasięg też predestynuje ten model raczej do użytku miejskiego.

MINI Cooper SE

Korzysta z tego samego silnika, co BMW i3s. Raptem rok po debiucie przeszło retusz wyglądu. Tylko w 5-drzwiowej wersji. Szybkie, zwinne, jednak bardziej do śmigania po mieście niż krętych bocznych drogach gdzieś dalej. 

Opel Corsa-e

Niemały akumulator w małym aucie: Corsa nie boi się wycieczek poza miasto i można ją relatywnie szybko ładować (trójfazowa ładowarka pokładowa w opcji). Jest o ok. 300 kg cięższa od spalinowej wersji (1530 kg) i ma o 42 l mniejszy bagażnik (267 l). 

Peugeot e-208

Podobnie jak Opel Corsa-e, bazuje na platformie PSA eCMP. W Peugeocie jest jednak dostępna tańsza i uboższa wersja bazowa. Duży plus to możliwość szybkiego ładowania prądem stałym, trójfazowe ładowanie prądem przemiennym (11 kW) za 1500 zł. 

Renault Zoe

Doświadczony bestseller i akumulatorowy rekordzista wśród małych elektryków. Pojemnością bagażnika (338 l) też bije konkurentów. Dwie wersje mocy, trójfazowe ładowanie AC 22 kW w standardzie, DC za 4300 zł. 

Smart EQ fortwo/fortwo cabrio

Zawraca niemal w miejscu, zmieści się tam, gdzie żaden inny. Bardzo pomysłowy, ale zasięg i opcje ładowania już nie są na czasie. Trójfazowe ładowanie kosztuje 3956 zł. Raczej nie należy się nim wypuszczać poza miasto ani rozpędzać powyżej 120 km/h. 

Smart EQ forfour

Bardzo miejski, bo bardzo zwrotny i z bardzo małą baterią. Za to bez opcji szybkiego ładowania prądem stałym. Niestety, wrażliwy na temperaturę, zimą zasięg błyskawicznie znika. Nazwy też nie należy brać zbyt poważnie – z tyłu dorośli usiądą, choć niezbyt chętnie. 

Volkswagen e-up/Skoda Citigo

Miniduet, który to pojawia się na rynku, to znika – chętni muszą na niego polować, a zainteresowanie w Europie jest duże. Mimo małej karoserii cztery osoby się zmieszczą. Ładowanie DC w opcji. 

Citroen e-C4

Jego zawieszenie z progresywnymi ogranicznikami hydraulicznymi zapewnia wysoki komfort. Styl nadwozia – na pograniczu kompaktu, coupé i crossovera. Ładowarka pokładowa 11 kW za 1500 zł. 

Hyundai Ioniq Electric

Pierwszy elektryk Hyundaia ma już swoje lata. Może mieć tylko 1-fazową ładowarkę AC. Poza tym wyposażenie seryjne jest bogate. Wygodna kabina, bagażnik 357-1417 l. 

Nissan Leaf

Druga generacja Nissana, który przecierał szlaki w branży już dekadę temu. Dostępny w dwóch wersjach napędu, niestety, żadna nie ma trójfazowej ładowarki AC. Cena bazowa jest konkurencyjna.

Volkswagen ID.3

Bogaty wybór wersji wyposażenia, trzy warianty akumulatora i trzy poziomy mocy silnika. Bardzo przestronne wnętrze i spory bagażnik (385 l). Bazowy model tylko z ładowarką AC 7,2 kW, a ładowanie DC 125 kW – tylko z baterią 77 kW. 

Volvo C40 Recharge

Crossover? Coupé? Kompakt? Można się kłócić. Techniczny krewny XC40 P8, ale dzieli je więcej niż tylko „X” w nazwie. Może mieć nawet 2 silniki, a w kabinie – wegańskie materiały i multimedia Google. Zamówienia: tylko online. 

Elektryczne crossovery i mniejsze SUVy

Audi Q4 e-tron

Z długością 4,59 m wpasowuje się między spalinowe SUV-y Q3 i Q5. Bazuje na platformie MEB. Imponuje bagażnikiem (520 l) i ekranem head-up z rozszerzoną rzeczywistością. Dostępny w 3 wersjach napędowych.

Audi Q4 e-tron Sportback

Mimo bardziej sportowej i opływowej linii nadwozia ma o 15 l większy bagażnik od zwykłego Q4. Występuje tylko w dwóch wersjach napędowych: mniejszy akumulator i 1 silnik lub większa bateria i 2 silniki. Poradzi sobie z przyczepą o masie do 1200 kg.

Hyundai Kona Electric

Ten zaledwie 4,17-metrowy crossover może mieć całkiem spory akumulator i także zasięg. Słabsza wersja tylko z ładowarką o niższej mocy (7,2/50 kW).

Kia e-Niro

Ta sama technika napędu, co w Hyundaiu Konie, ale w nieco większym wydaniu (4,38 m długości). Wystarczająco mała na co dzień, dość dobra i wygodna na wyjazdy. 

Kia e-Soul

Elektryk „z duszą” i techniką Kony oraz Niro. Pudełkowate nadwozie jest praktyczne, ale mniej opływowe: aerodynamiczne opory zmniejszają zasięg, który i tak jest dość duży w wersji 64 kWh. 

Lexus UX 300e

Pierwszy bateryjny elektryk koncernu Toyoty wkracza na rynek nieśmiało i... bez przełomowych rozwiązań. Niezbyt szybkie ładowanie, w kabinie mniej miejsca niż w hybrydowym odpowiedniku. 

Mazda MX-30

Mazda postawiła na dobre prowadzenie, oryginalny styl i... korek w kabinie. Akumulator jest relatywnie mały, maksymalna moc ładowania dość niska, a kabina – z tyłu raczej ciasna. Bardziej do miasta i w okolicach. 

Mercedes EQA

Elektryczny brat GLA ma swój styl, bogatsze wyposażenie seryjne i bagażnik mniejszy o 95 l. W tym roku oferta zostanie jeszcze uzupełniona o wariant dwusilnikowy o łącznej mocy blisko 300 KM oraz wersję z zasięgiem przeszło 500 km wg WLTP. 

Opel Mokka-e

O ok. 40 tys. zł droższa od zwykłej Mokki i równie udana stylistycznie. Traci się tylko 40 l bagażnika. W serii ładowanie AC 7,4 kW, 11 kW za 1500 zł. 

Peugeot e-2008

Ta sama technika, co w Mokce, ale w nieco większym wydaniu (15 cm różnicy długości). Aż 434 l bagażnika – tak jak w wersji spalinowej. Nietuzinkowy kokpit z dobrymi materiałami.

Volvo XC40 P8 Recharge

Dwa bagażniki, dwa silniki, bardzo dużo mocy i seryjnego wyposażenia. Ciekawostką jest kabinowy filtr antysmogowy. Więcej w pierwszej jeździe.

Elektryczna klasa średnia

BMW i4

Blisko spokrewnione z serią 4 Gran Coupé, które jednak zadebiutuje później niż i4. Dostępne będzie w kilku wersjach mocy, topowa ma przyspieszać w 4 s od 0 do 100 km/h. BMW na razie niewiele zdradza, ale obiecuje przełomowy układ zawieszenia, świetną zwinność i precyzję prowadzenia.

Hyundai Ioniq 5

To prawdziwa sensacja: bardzo duży hatchback (4,64 m długości) o niezwykłym designie. Dwa bagażniki (tylny 527 l, przedni 57 l), superszybkie ładowanie (technika 800 V), a także możliwość zasilania urządzeń z akumulatora auta. 

Kia EV6

Miks crossovera i shooting brake’a. Podobnie jak Hyundai Ioniq 5, zbudowana na platformie E-GMP. W najmocniejszej wersji przyspiesza 0-100 km/h w 3,5 s, osiąga maksymalnie 260 km/h i pociągnie przyczepę 1,6 t. 

Tesla Model 3

Bestseller e-pioniera z USA obecnie występuje w 3 kombinacjach mocy napędu i wielkości baterii. Systemy asystujące mają imponujące możliwości, ale wbrew nazwie (Autopilot) wymagają kontroli kierowcy. Świetne osiągi i duży zasięg. minimalistyczne, lecz mało starannie wykonane wnętrze. 

Toyota Mirai

To też jest elektryk, ale zamiast dużej baterii ma zbiorniki na wodór i ogniwa paliwowe. Gabarytowo bliżej mu do klasy wyższej, ale pod względem miejsca w kabinie czy mocy napędu gra w klasie średniej. Główny problem: w Polsce pierwsze stacje z wodorem dopiero powstają. 

Elektryczne SUVy klasy średniej

BMW iX3

Elektryczna wersja X3 nieco różni się wyglądem od spalinowych odmian. Bagażnik jest o 40 l mniejszy, dostępny tylko napęd na tył, a maks. masa przyczepy to 750 kg. Za to świetna dynamika i komfort akustyczny. 

Ford Mustang Mach-E

Sportowa legenda w odsłonie elektrycznego SUV-a – kontrowersyjne, ale zza kierownicy przekonujące. Obecnie w 4 kombinacjach baterii, mocy i napędu, topowa (487 KM) dołączy pod koniec roku. Ma 2 bagażniki (402 + 81 l). 

Nissan Ariya

Nowe otwarcie Nissana, mającego spore doświadczenie w elektrykach, dotrze do nas z opóźnieniem. Dostępne będzie 5 kombinacji napędowych, bagażnik pomieści w zależności od wersji 415-468 l. Będzie to pierwszy model Nissana ze zdalną aktualizacją funkcji. 

Skoda Enyaq iV

O 11 cm dłuższa od VW ID.4, ta sama platforma MEB. Przestronna i pakowna – jak to Škoda. Bagażnik mieści 585-1710 l. Dwie wersje mocy i baterii. Ładowanie 125 kW w opcji w mocniejszej odmianie. W planach jest także dwusilnikowa wersja RS o mocy 306 KM. 

Volkswagen ID.4

Atrakcyjna propozycja dla rodziny, która chce jeździć elektrycznie i wygodnie. Kabina jest wykończona szlachetniej niż w ID.3, ale kokpit jest taki sam – dotykowy. Bagażnik mieści 543-1575 l. Trzy warianty układu napędowego. 

Duże SUVy elektryczne

Audi e-tron/e-tron S

Niezwykle komfortowy SUV, który wielkością plasuje się między Q5 a Q7. Trzy warianty mocy, najmocniejszy (S) ma aż 3 silniki, pozwalają one skutecznie rozkładać moc podczas dynamicznej jazdy. Ładowarka pokładowa AC 22 kW w opcji za 8300 zł (tylko w 55 quattro). 

Audi e-tron Sportback/e-tron S Sportback

Nieco bardziej awangardowa linia nadwozia i taki sam wybór wersji napędowych, jak w zwykłym e-tronie. Bagażnik jest o 45 l mniejszy, choć nadal duży (615 l). Podstawowa odmiana 50 ma mniejszy akumulator, 55 i S – większy.

BMW iX

Tym modelem BMW nadrabia straty do konkurencyjnych SUV-ów i przyćmiewa je zasięgiem oraz wielkością baterii. Początkowo będą dostępne dwa warianty napędowo-akumulatorowe. Sposób produkcji i użyte materiały są możliwie najbardziej przyjazne środowisku. Opcjonalnie dostępne nagłośnienie Bowers & Wilkins składa się z aż 30 głośników. 

Jaguar I-Pace

Charakterystyczna sylwetka z kabiną przesuniętą w przód i dużym rozstawem osi (2,99 m). Pneumatyczne zawieszenie w opcji, od 2020 r. nareszcie z trójfazową ładowarką. Auto świetnie się prowadzi i osiąga „setkę” w zaledwie 4,8 s. 

Mercedes EQC

Bardzo cichy i komfortowy, mimo że nie ma pneumatycznego zawieszenia. Choć jest spokrewniony z GLC i oba mają taki sam rozstaw osi, to EQC jest od niego o 10 cm dłuższe. Bagażnik mieści jednak o 50 l mniej (500 l). Pewne prowadzenie, mogłoby być szybsze ładowanie. 

Tesla Model X

Niedawny lifting przyniósł trzysilnikową wersję Plaid, ponoć przyspieszającą 0-100 km/h w 2,6 s! Słabszy model potrzebuje także imponujące 3,9 s i nie mniejsze wrażenie robią tu unoszone tylne drzwi. Kabina może mieć 5, 6 lub 7 siedzeń. Bardzo rozbudowane funkcje asystujące. 

Samochody elektryczne klasy wyższej

Audi e-tron GT

Techniczny bliźniak Taycana, dostępny w 2 wersjach. Mocniejszy (RS) „robi setkę” w 3,3 s. Jest przy tym komfortowy, choć z tyłu warunki raczej przytulne. Technika 800 V pozwala na bardzo szybkie ładowanie. Ma 2 bagażniki (405 + 81 l). 

Mercedes EQS

Rekordowy zasięg, jak i współczynnik oporu powietrza (0,20) oraz najnowocześniejsze rozwiązania czynią go królem elektryków. Może mieć: automatycznie otwierane drzwi, reflektory działające niczym projektor multimedialny, trzyekranową, haptyczno-dotykową deskę rozdzielczą i tylne koła skręcające aż do 10°. 

Porsche Taycanv

Piorunujące osiągi (w 2,8 s 0-100 km/h w Turbo S) i emocjonujące prowadzenie definiują Taycana jako prawdziwe Porsche. Podobnie jak e-tron GT, ma 2-biegową przekładnię przy tylnej osi – ewenement wśród elektryków. Superszybkie ładowanie DC oraz duży wybór wersji. Moc zależy także od typu akumulatora (2 rodzaje). O 9 cm krótszy od Panamery, przez co też ciaśniej skrojony w środku. 

Porsche Taycan Cross Turismo

Pierwsze elektryczne kombi na rynku to... uterenowione Porsche! Pakiet off-road zwiększa prześwit o 30 mm, więcej przestrzeni (nad głową) mają także pasażerowie z tyłu. Bagażnik mieści o 39 l więcej. Cross Turismo ma dwa silniki i większy akumulator w standardzie. 

Tesla Model S

Najnowsza modernizacja wznosi Model S na nowe wyżyny absurdu: wersja Plaid+ z 3 silnikami ma przyspieszać w 2,1 s 0-100 km/h i osiągać 322 km/h! Zasięg WLTP jeszcze nie jest znany, Tesla podaje według swoich kryteriów maksymalnie nawet 837 km. 

Elektryczne vany

Citroen e-Spacetourer

Silnik z małych i kompaktowych elektryków, do wyboru dwie wielkości akumulatora, aż trzy długości nadwozia (XS 4,6 m; M 4,95 m; XL 5,3 m) i 4 poziomy wykończenia. Może mieć od 5 do 9 miejsc. Pociągnie przyczepę o masie 1 tony (każda wersja). Ładowarka pokładowa 11 kW za 1300 zł.

Citroen e-Berlingo

Elektryczne Berlingo, tak jak spalinowe, występuje w dwóch długościach nadwozia (4,4 i 4,75 m), opcjonalnie może też mieć trzeci rząd siedzeń. Dostępna moc zależy od wybranego trybu jazdy: Eco 82 KM; Normal 109 KM; Power 136 KM.

Mercedes EQV/eVito Tourer

Największe akumulator i zasięg wśród vanów. Dostępne dwie długości nadwozia (5,14 lub 5,37 m). Kabina 6- lub 8-osobowa, na liście opcji takie luksusy, jak fotele z podgrzewaniem i wentylacją (z przodu, jak i z tyłu!) czy pneumatyczne zawieszenie, które przez zmniejszenie prześwitu pomaga obniżyć zużycie. 

Nissan e-NV200 Evalia

Weteran wśród elektrycznych vanów i jedyny w tym towarzystwie ze złączem typu CHAdeMO. Kompaktowy (4,56 m długości), zwrotny, prosty i z zasięgiem raczej do użytku w mieście i bliskich okolicach. Dostępny z 5 lub 7 fotelami.

Opel Zafira-e Life

Bliźniak Citroëna i Peugeota może mieć kabinę 6-, 8- lub 9-osobową, występuje w wersjach przeznaczonych dla rodziny lub biznesu (w tym odmiana VIP), 3 długości nadwozia i 2 wielkości baterii.

Opel Combo-e Life

Dzieli technikę z Berlingo i e-Rifterem i tak samo będzie można go zamówić w dwóch długościach nadwozia. W opcji występuje 3. rząd siedzeń. Może pociągnąć przyczepę o masie do 750 kg. Od 0 do 100 km/h przyspiesza w 11,2 s. Relatywnie wysoka maksymalna moc ładowania w stosunku do pojemności baterii.

Peugeot e-Rifter

Riftera na tle technicznych braci (Combo i Berlingo) wyróżniają „outdoorowa” stylistyka i zupełnie inny kokpit, z typowymi dla Peugeota wysoko umieszczonymi wirtualnymi zegarami. Maksymalnie można się nim rozpędzić do 130 km/h. Już w krótkiej wersji bagażnik mieści 775 l przy 5 osobach na pokładzie.

Peugeot e-Traveller

O dziwo, Peugeot podaje dla swojego dużego vana niższe średnie zużycie prądu niż pokrewne marki, przy takim samym zasięgu. Klienci także tu mają wybór 3 długości nadwozia, na pokładzie maksymalnie może podróżować 9 osób. Bagażnik jest potężny – 1385-4554 l.