30 zestawów odcinkowego pomiaru prędkości. 20 urządzeń rejestrujących przejazd na czerwonym świetle. Do tego jeszcze sieć 431 fotoradarów na charakterystycznych masztach oraz 29 nieoznakowanych radiowozów ITD wyposażonych w rejestratory. To wszystko może trafić do policji już za kilka miesięcy. Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, wraca pomysł reformy Inspekcji Transportu Drogowego.
W ramach projektu nowelizacji ustawy o transporcie drogowym kompetencje ITD w zakresie nadzoru nad fotoradarami ma przejąć Komenda Główna Policji. Niewykluczone, że CANARD, czyli Centrum Nadzoru nad Ruchem Drogowym zostanie po prostu przeniesione do policyjnych struktur. Otwartą kwestią pozostaje czy policji przekazany zostanie jedynie sprzęt (a wówczas czy policjanci zdołają udźwignąć dodatkowe obowiązki związane z obsługą systemu), czy też jej szeregi zasilą obecni pracownicy CANARD.
Według informacji Dziennika dostęp do informacji z systemu fotoradarów miałaby uzyskać Straż Graniczna. Dzięki temu funkcjonariusze już podczas kontroli na granicy mogliby sprawdzić, czy dane pojazdy nie figurują w bazie zarejestrowanych wykroczeń drogowych. Tym samym łatwiej byłoby wyegzekwować należności od kierowców planujących wjazd na teren naszego kraju. Na tym jednak nie koniec pomysłów i zamieszania wokół ITD.
Wciąż nie wiadomo jak Inspekcja Transportu Drogowego poradzi sobie z nowym zadaniem, jakim jest obsługa krajowego elektronicznego systemu poboru opłat drogowych. W tym roku bowiem kończy się kontrakt na obsługę systemu viaTOLL przez firmę Kapsch Telematic Services (umowa wygasa na początku listopada). Do tej pory wciąż nie udało się ITD wyłonić partnera, który mógłby wspomóc w zakresie zarządzania systemem. Nowym operatorem miał być Instytut Łączności, który na początku września unieważnił postępowanie w zakresie zawarcia umowy z podwykonawcami.
Podobne wiadomości