Pierwsze Stary pojawiły się na polskich drogach w grudniu 1948 r. – okazja była polityczna, w Warszawie odbywał się zjazd zjednoczeniowy dwóch partii PPR i PPS, powstawała "jedynie słuszna siła", czyli PZPR. I właśnie na ten kongres zjednoczeniowy ze Starachowic przyjechało pięć prototypowych ciężarówek Star 20.
Wydarzenie było duże, były to pierwsze powojenne ciężarówki całkowicie polskiej konstrukcji. Zaprojektowali je przedwojenni konstruktorzy, a wyprodukowali robotnicy, którzy po zakończeniu działań wojennych dosłownie za miskę zupy i często bez wynagrodzenia odbudowali zakłady działające w Starachowicach od 1920 r.
Star 20 – prosta, ale niezawodna
Star 20 była to prosta konstrukcja, ale na trudne lata powojenne bardzo przydatna. Mogła zabrać 3,5 tony ładunku, poruszała się po dziurawych polskich drogach, łatwo ją było naprawić.
W kolejnych latach bardzo powoli przybywało ciężarówek ze Starachowic – w 1949 r. wyprodukowano 245 szt., w 1950 – 782, a dopiero w trzecim roku produkcji, czyli w 1951 zbudowano 2568 szt. Potem było już lepiej – w 1953 r. z taśm zjechała 10-tysięczna ciężarówka Star.
Stary dominowały na polskich drogach – w 1956 r. 60 proc. wszystkich ciężarówek, jakie wówczas jeździły to były właśnie Stary. Specyfiką lat powojennych w Polsce było to, że ciężarówki nie mógł mieć prywatny właściciel. Wszystkie, jakie poruszały się po drogach, były państwowe. W pierwszych latach powojennych podobnie było z autami osobowymi.
Star 25 – wiele odmian nadwoziowych
W 1959 r. pojawiła się nowa konstrukcja – Star 25. Na długie lata ten model zdominował polskie drogi i budowy – produkowano bowiem wiele odmian Stara 25: ciężarówki, wywrotki, podwozia do autobusów, do samochodów pożarniczych, do dźwigów itp.
To właśnie o Starze 25 śpiewał w stylu country Janusz Rewiński:
Mój stary Star przez mój mnie wiezie kraj,
przy drodze bar, a w barze pasta z jaj.
Mój stary Star, ze Starachowic wóz,
na rękach smar, a w kierownicy luz.
Mój stary Star na pace wozi gruz,
a czwarty gar nie pali dawno już.
W 1962 r. z fabryki w Starachowicach wyjechała stutysięczna ciężarówka Star. W tym samym roku pojawił się model Stara 27 – pierwszego pojazdu ze Starachowic z silnikiem Diesla (wcześniejsze ciężarówki miały silniki benzynowe). Fabryka była dla Starachowic głównym pracodawcą – zatrudniała wówczas ponad 11 tys. pracowników.
W historii Stara widać wiele analogii z Fabryką Samochodów Osobowych na Żeraniu – wielkie plany i oczekiwania, niedoinwestowanie, braki w zaopatrzeniu, udane konstrukcje prototypów i brak pieniędzy na ich realizację. W przypadku Starachowic wchodziła jeszcze produkcja dla wojska, ale i to nie załatwiało wszystkich problemów. Popularne było wówczas powiedzenie: gospodarka socjalistyczna z wielkim poświęceniem walczy z wieloma trudnościami, które... sama wcześniej stworzyła.
Jeśli idzie o pojazdy dla wojska, to udaną konstrukcją był Star 266 produkowany od 1973 do 2000 r. Pojazd wyposażony był w silnik Diesla 6-cylindrowy o pojemności 6,8 litra i mocy 150 KM. Star 266 mógł pokonywać przeszkody wodne o głębokości 120 cm, a po przygotowaniu – do 180 cm. O wielkich możliwościach Stara 266 świadczy udział w 1988 r. dwóch załóg w rajdzie Dakar. Obie dojechały do mety, ale przekroczyły limit czasu.
Star – rozkwit w epoce Gierka
Dobre czasy nastały dla Stara i Starachowic w tzw. epoce Edwarda Gierka (1970-81), a szczególnie w jej pierwszej połowie, kiedy to nastąpiło otwarcie na Zachód i zwiększono inwestycje (najczęściej, niestety, z zagranicznych kredytów). Szczyt możliwości fabryka w Starachowicach osiągnęła w 1976 r. – wyprodukowała wówczas 26 tys. ciężarówek, w tym kilka tysięcy na eksport. Zatrudnienie wynosiło wówczas ok. 22 tys. osób. Fabryka zajmowała obszar 160 hektarów.
W następnych latach zaczęły pojawiać się w gospodarce pierwsze oznaki kryzysu, produkcja ciężarówek spadła do 21 tys. w 1978 r. i do 18 tys. w roku 1979.
Przełom lat 80. i 90. to kryzys w kraju i upadek przemysłu – dotknęło to również fabrykę w Starachowicach – firma popadła w długi, musiała masowo zwalniać pracowników, co odbiło się na kondycji całego miasta, bezrobocie wynosiło kilkadziesiąt procent.
Star – Sobiesław Zasada właścicielem
Fabrykę Samochodów Ciężarowych w 1991 r. przekształcono w nowy twór ekonomiczny – jednoosobową spółkę Skarbu Państwa, a długi zamieniono na udziały (akcje). Te akcje skupowała firma Sobiesław Zasada Centrum, uzyskując w 1997 r. 65,58 proc. udziałów. W czerwcu 1997 r. spółka Zasady stała się głównym inwestorem fabryki. Sobiesław Zasada planował współpracę z Mercedesem, ale nic z niej nie wyszło, a fabrykę kupił niemiecki MAN.
Fabryka istniała jeszcze dziesięć lat, ale produkcja ciężarówek była wygaszana. I tak kolebka polskiej motoryzacji ciężarowej przestała istnieć, podobnie jak marka Star. W ciągu 60 lat istnienia fabryki i marki Star powstało 634 tys. ciężarówek.
W przebudowanej fabryce MAN Bus w Starachowicach produkowane są autobusy miejskie pod marką MAN. Firma zatrudnia ok. 2,7 tys. osób.
Czasy dawnej świetności Stara i ciekawe konstrukcje (włącznie z papamobile, czyli pojazdem zbudowanym dla Papieża na czas jego pierwszej pielgrzymki do Polski) można obejrzeć w starachowickim Muzeum Przyrody i Techniki "Ekomuzeum".
Historię Stara – fabryki, modeli, prototypów, ludzi, którzy tam pracowali, szczegółowo opisał dziennikarz motoryzacyjny Robert Przybylski w wydanej ostatnio książce "Star. Kolebka polskiej motoryzacji". Autor wykorzystał archiwa, opracowania, relacje osób związanych z FSC Starachowice. Cennym uzupełnieniem relacji jest 160 unikalnych zdjęć archiwalnych. Część z nich publikujemy w galerii. Więcej na: https://polskaksiegarnia.pl/STAR-Kolebka-Polskiej-Motoryzacji-2023
Materiał powstał dzięki współpracy Onetu z partnerem — Narodowym Archiwum Cyfrowym, którego misją jest budowanie nowoczesnego społeczeństwa świadomego swojej przeszłości. NAC gromadzi, przechowuje i udostępnia fotografie, nagrania dźwiękowe oraz filmy. Zdigitalizowane zdjęcia można oglądać na nac.gov.pl.