Supersamochody to nie tylko nieopisana przyjemność z jazdy czy nawet już z samego posiadania, ale także olbrzymie koszty serwisowania i eksploatacji.
Nabywcy takich pojazdów są zazwyczaj na to przygotowani, ale jeśli nieświadomie wejdą w użytkowanie samochodu odbudowanego po wypadku lub z wadą prawną, mogą ponieść gigantyczne straty finansowe. Nieprzypadkowo piszemy o tym właśnie teraz, kiedy po powodzi w Dubaju wzrosło zagrożenie
podażą pojazdów podtopionych.
Kupujący używane supersamochody podejmują większe ryzyko
Aż 4,9% supersamochodów sprawdzonych przez carVertical miało sfałszowany licznik kilometrów. Marką, w której najczęściej dochodzi do takiego oszustwa jest Lamborghini (w obrębie tej marki 6,1% aut miało cofnięty licznik).
Przykładowe modele luksusowe w raportach carVertical
- Ponad jedna trzecia (34,5%) skontrolowanych używanych supersamochodów miała historyczne rekordy w wartości kosztów likwidacji szkód – średnio prawie 70 000 EUR. To coś, o czym należy pamiętać rozważając zakup używanego supersamochodu – mówi Matas Buzelis, ekspert motoryzacyjny i szef działu komunikacji w carVertical.
Supersamochody mogą pochodzić z krajów dotkniętych klęskami żywiołowymi!
Niejednokrotnie „superokazje” to w rzeczywistości samochody sprowadzane z Bliskiego Wschodu lub z USA po klęskach żywiołowych. Na pierwszy rzut oka mogą wyglądać bardzo atrakcyjnie – są bezwypadkowe, serwisowane i mają niski autentyczny przebieg. Należy jednak pamiętać, że jeśli taki samochód został wyciągnięty z powodzi, jego eksploatacja może być równie uciążliwa czy nawet niebezpieczna, jak auta źle odbudowanego po wypadku. Właśnie teraz, po powodzi w Dubaju należy się spodziewać zwiększonej podaży takich aut. Ale pamiętajmy, że czujnym należy być zawsze, bo burze i huragany to zjawiska, które w najbogatszych rejonach świata powtarzają się niestety systematycznie.
- Istnieje duża szansa na wysyp supersamochodów z Dubaju w Europie – takie sytuacje zdarzały się już w przeszłości, więc niemal na pewno oszuści będą chcieli wykorzystać ostatnie anomalie pogodowe i ponownie na tym zarobić, przerzucając auta przez różne kontynenty tak, aby zatrzeć ich prawdziwą historię – mówi Razvan Moldovan, General Manager, PLUS AUTOTRADE.
Podobne wiadomości