Tak Rosjanie ograli Niemców. Składają nowe Mercedesy w dawnej fabryce Daimlera w Moskwie. Gwiazda za miliony rubli

6 dni, 16 godzin temu - 27 listopada 2024, moto.pl
Fabryka Mercedesa w Jesipowie pod Moskwą. Rosja
Fabryka Mercedesa w Jesipowie pod Moskwą. Rosja
Najpierw wykręcili niezły numer Francuzom. Teraz czas na Niemców. Rosjanie bez wiedzy i zgody zagranicznych producentów sami składają nowe samochody znanych marek. Po Citroenie czas na Mercedesa. W dawnej fabryce Mercedesa pod Moskwą zmontowano nowe sedany Klasy E i SUV-y GLC.

Jesipowo pod Moskwą. Miejscowość znana nie tylko z największego i najnowocześniejszego magazynu IKEA w Rosji, ale także ogromnych zakładów produkcyjnych Mercedesa. Jeszcze w 2019 r. składano tam Mercedesy Klasy E w wersji przystosowanej do trudnych rosyjskich warunków drogowych. W ceremonii uruchomienia linii produkcyjnej uczestniczył wówczas nie tylko Dieter Zetsche, prezes zarządu Daimler AG, ale także sam Władimir Putin. Po tamtym zdarzeniu pozostała pamiątkowa fotografia.

Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę prace w zakładzie całkowicie wstrzymano. Niemcy wycofali się z biznesu, a Rosjanie przejęli majątek i rozpoczęli poszukiwania inwestora. Plany były ambitne. Oczekiwano, że w miejscu, gdzie montowano Mercedesy powstaną auta znanych chińskich marek. Z wielkich planów niewiele wyszło. Udało się tylko jedno. Jesienią 2024 r. na linie produkcyjne wróciły Mercedesy. Jak to możliwe?

Kiedyś tylko sprzedawali. Teraz składają

Według analityków Autostat dawni dealerzy Mercedesa zrzeszeni w ramach spółki Avtodom (przejęła fabrykę od Daimlera) wznowili tymczasową produkcję samochodów. Okazało się, że w spadku odziedziczono nie tylko zakład, ale i niewielki zapas podzespołów do nowych aut. I tak oto do rosyjskich salonów samochodowych trafiło kilkadziesiąt egzemplarzy nowych Mercedesów Klasy E w wersji sedan z pakietem stylizacyjnym AMG Line oraz SUV-a GLC drugiej generacji. Oba wyposażone w napęd na wszystkie koła i silniki benzynowe 2.0 l o mocy 197 KM. W standardzie skórzane wykończenie (drewniane dodatki i Alcantara) i sprzęt multimedialny z nawigacją z mapą Rosji. W cenie (prawie 10 mln. rubli za samochód) uwzględniono także 2-letnią gwarancję udzielaną przez dealera (limit przebiegu 100 tys. km).

Pomysłodawcy z Avtodom nie byli pierwsi. W dawnych zakładach Stellantis w Kałudze już pod koniec 2023 r. wznowiono montaż Citroena C5 Aircross z podzespołów dostarczonych z Chin (oczywiście bez wiedzy i zgody Stellantis). Czy podobnie będzie z Mercedesem z Jesipowa? Trudno wykluczyć, skoro auto jest wytwarzane nie tylko w niemieckim Sindelfingen ale także w zakładach w Pekinie.

Support Ukraine