TOP 5. Najtańsze auta segmentu A (auta mini) na naszym rynku

2 lata, 2 miesiące temu - 3 października 2022, Motofakty
TOP 5. Najtańsze auta segmentu A (auta mini) na naszym rynku
Wyższy koszt produkcji pojazdów to najczęściej wskazywany przez przedstawicieli polskiej branży motoryzacyjnej skutek pandemii COVID-19 i wojny w Ukrainie – wynika tegorocznego badania MotoBaromentru.

W opinii badanych, w ciągu roku samochody z polskich salonów wyjadą nawet o 20 proc. droższe. Klienci będą musieli liczyć się także z innymi niedogodnościami, w tym z dłuższym oczekiwaniem na odbiór zamówionego pojazdu. Postanowilismy sprawdzić ile dziś kosztują najtańsze (cennikowo) auta w poszczególnych segmentach. Dziś pora na segment A - auta mini.

Z najnowszego raportu Exact Systems „MotoBarometr 2022”, który swoim badaniem obejmuje niemal tysiąc przedstawicieli branży motoryzacyjnej z 11 krajów europejskich jasno wynika, że po pandemii i wojnie już nie będzie tak samo. Dotyczy to zwłaszcza cen.
Jakich podwyżek cen aut mogą spodziewać się Polacy w najbliższych miesiącach? W opinii 81 proc. przedstawicieli zakładów motoryzacyjnych wyniosą one maksymalnie 20 proc. Z czego 33 proc. zapytanych wskazuje na maksymalny wzrost cen aut o 5 proc., 20 proc. zapytanych – wzrost o 10 proc., a 28 proc. zapytanych – wzrost do 20 proc. Co dziesiąty respondent jest większym pesymistą i spodziewa się podwyżek rzędu 20-50 proc.
Postanowiliśmy sprawdzić ile kosztują najtańsze cennikowo auta w segmencie A - najmniejszych aut mini.
I jeśli ktoś myśli, że 50 tys. złotych wystarczy, to może się mocna zdziwić.

Auta mini (segment A)

Hyundai i10 5d 1.0 DPI 5MT Pure - 50 800 złotych

Trzecia generacja Hyundaia i10 zadebiutowała w 2019 roku i prezentuje najnowszy, awangardowy język stylistyczny marki Sensuous Sportiness. Nadwozie zyskało dużą, sześciokątną atrapę chłodnicy z charakterystycznymi, szeroko rozstawionymi okrągłymi kloszami z diodami LED, z kolei nadwozie zaoferowało szerokie możliwości personalizacji. W topowych wariantach dach może zostać pomalowany na czarno. W kabinie pojawił się opcjonalny 8-calowy ekran systemu infotainment, a także kolorowe wstawki na desce rozdzielczej. Praktyczność poprawia przesuwana tylna kanapa. Hyundai i10 mierzy 3670 mm długości, 1680 mm szerokości oraz 1480 mm wysokości (N Line 3675 mm, 1680 mm oraz 1483 mm). Bagażnik pomieści od 252 do 1050 litrów.

Za 50 800 zł dostaniemy Hyundaia i10 w wersji Pure z miejscem dla 4 osób, z silnikiem 1.0 R3 o mocy 67 KM i maksymalnym momencie obrotowym 96 Nm oraz 5-biegową manualną skrzynią. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 15,2 s, zaś prędkość maksymalna to 156 km/h. Silnik ten występuje także ze skrzynią CVT. Wówczas przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 17,8 s, a prędkość maksymalna to 156 km/h. Hyundai i10 występuje też z 1.2-litrową jednostką R4 MPI o mocy 84 KM i maksymalnym momencie obrotowym 118 Nm. Współpracuje ona z 5-biegową skrzynią manualną lub bezstopniową CVT. W pierwszym przypadku przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 12,6 s, a prędkość maksymalna to 171 km/h. W drugim sprint od 0 do 100 km/ zajmuje 15,8 s, zaś prędkość maksymalna to też 171 km/h. Na szczycie gamy stoi turbodoładowana jednostka 1.0 R3 T-GDI o mocy 100 KM i maksymalnym momencie obrotowym 170 Nm. Współpracuje ona z 6-biegową skrzynią manualną i występuje tylko w topowej wesji N Line. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 10,5 s, a prędkość maksymalna to 185 km/h. Wariant 1.0 T-GDI kosztuje od 69 400 zł. Pomiędzy bazowym Pure a topowym N Line są też wersje Modern oraz Smart.

Kia Picanto 5d M 1.0 DPI 5MT - 53 900 złotych

Trzecia generacja najmniejszego modelu Kii zadebiutowała w 2017 roku, zaś w 2020 przeszła modernizację. Samochód wygląda atrakcyjnie i oferuje bogate możliwości personalizacji, zaś jego niewielkie nadwozie ułatwia manewrowanie w mieście (3695 mm długości). Auto ma jeden z większych bagażników w klasie, liczący 255 l. Jako jeden z niewielu przedstawicieli segmentu A Kia Picanto występuje także z czterocylindrowym silnikiem. Jest nim prosta 1.2-litrowa jednostka z wtryskiem wielopunktowym, rozwijająca 84 KM oraz 118 Nm. Za przeniesienie napędu odpowiada 5-biegowa skrzynia manualna. Jednostka ta występuje także z opcjonalną instalacją LPG firmy BRC. Posiada ona system sekwencyjnego wtrysku gazu ze zbiornikiem foroidalnym w miejscu koła zapasowego. Fabryczna instalacja LPG wymaga dopłaty 6500 zł. Szerokość pojazdu to 1595 mm, a wysokość 1500 m, zaś rozstaw osi 2400 mm.

Za 53 900 zł dostaniemy bazową Kię Picanto w wersji M z wolnossącym silnikiem benzynowym 1.0 R3 o mocy 67 KM i maksymalnym momencie obrotowym 96 Nm oraz pięciobiegową skrzynią manualną. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 14,8 s, zaś prędkość maksymalna to 158 km/h. Silnik 1.2 DPI współpracuje z 5-biegową skrzynią manualną lub zautomatyzowaną 5-stopniową. W pierwszym przypadku przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 12,7 s, a prędkość maksymalna to 173 km/h. W drugim zaś sprint od 0 do 100 km/h trwa 15,7 s, a prędkość maksymalna to 172 km/h. Picanto 1.2 DPI ze skrzynią manualną w wersji M kosztuje od 56 900 zł. Skrzynia AMT wymaga dopłaty w wysokości 3500 zł. W ofercie są też warianty L, oraz GT Line.

Fiat Panda 5d 1.0 MHEV 6MT - 56 600 złotych

Fiat Panda III generacji zadebiutował w 2011 roku i przeciwieństwie do poprzednika nie jest już produkowana w Polsce, lecz we Włoszech w Pomigliano d'Arco. Pojazd zbudowany został na bazie płyty podłogowej Fiat Mini Platform wykorzystanej do produkcji modeli 500, 500L, Forda Ka oraz Lancii Ypsilon. W 2016 roku przeprowadzono kosmetyczny facelifting, dodano kolory nadwozia i tapicerek i wzbogacono wyposażenie. Zmodyfikowano także wygląd deski rozdzielczej. 17 listopada 2017 roku wyprodukowano milionowy egzemplarz Pandy trzeciej generacji. Na początku 2020 roku zadebiutowała hybrydowa odmiana Fiata Panda. Panda mierzy 3705 mm długości, 1662 mm szerokości oraz 1580 mm wysokości, zaś rozstaw osi liczy 2300 mm. Bagażnik pomieści 225 litrów.

Za 56 600 zł dostaniemy Fiata Pandę z silnikiem 1.0 R3 z układem mild hybrid, o mocy 70 KM i momencie obrotowym 92 Nm. Prędkość maksymalna to 164 km/h. Jest to jedyny silnik w gamie Pandy. Panda występuje także z silnikiem 1.2 R4 z instalacją LPG, generującym 69 KM oraz 102 Nm. Współpracuje on z 5-biegową skrzynią manualną. Prędkość maksymalna również wynosi 164 km/h. Odmiana ta występuje tylko w konfiguracji City Life i kosztuje od 62 600 zł. Z kolei Panda 1.0 MHEV City Life kosztuje od 59 600 zł, stylizowana na crossovera City Cross również 59 600 zł, zaś bogatsze Red 67 600 zł, Cross 68 200 zł, a topowa Garmin 72 500 zł.

Volkswagen Up! 3d 1.0 MPI 5MT move up! - 58 890 złotych

Volkswagen Up! zadebiutował w 2011 roku jako następca niezbyt popularnego w Europie modelu Fox. Pojazd uzyskał tytuł World Car of the Year 2012. Oprócz tego, w plebiscycie na Europejski Samochód Roku 2012 zajął 2. miejsce. W lipcu 2013 roku producent zaprezentował wersję e-up!, która charakteryzuje się zasięgiem na poziomie około 150 km. Mały samochód elektryczny Volkswagena wyposażono w silnik dostarczający moc szczytową na poziomie 80 KM oraz moc średnią około 55 KM. Maksymalny moment obrotowy wynosi 210 Nm. Up! jest blizniakiem technicznym Skody Citigo oraz Seata Mii. W 2016 roku auto przeszło facelifting, w ramach którego zmodyfikowano wygląd przednich i tylnych zderzaków, a także tylnych lamp. Volkswagen Up! mierzy 3600 mm długości, 1645 mm szerokości oraz 1504 mm wysokości, zaś rozstaw osi liczy 2410 mm. Bagażnik pomieści od 251 do 951 litrów.

Za 58 890 zł dostaniemy Volkswagena Up! w wersji move up! z silnikiem benzynowym 1.0 R3 o mocy 65 KM oraz maksymalnym momencie obrotowym 91 Nm i pięciobiegową skrzynią manualną. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 15,6 s, a prędkość maksymalna to 156 km/h. Za 82 990 zł dostaniemy topowy wariant Up! GTI z silnikiem 1.0 TSI o mocy 116 KM i maksymalnym momencie obrotowym 200 Nm. Współpracuje on z 6-biegową skrzynią manualną. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 8,8 s, a prędkość maksymalna to 196 km/h. Dopłata do odmiany 5-drzwiowej wynosi 3030 zł. Up! występuje także w wersjach Black Style, White Style oraz beats (wszystkie z silnikiem 1.0 MPI o mocy 65 KM).

Fiat 500 3d 1.0 MHEV Cult 6MT - 59 300 złotych

Fiat 500 zadebiutował w 2007 roku. Produkcja pojazdu rozpoczęła się w maju 2007 w tyskich zakładach Fiat Auto Poland. Samochód zdobył tytuł Europejskiego Samochodu Roku 2008. W 2015 auto przeszło face lifting. Pojazd otrzymał przeprojektowane wnętrze górnych przednich reflektorów, w które wkomponowane zostały światła mijania (opcjonalnie światła ksenonowe) oraz kierunkowskazy, zaś w dolnych kloszach oprócz świateł drogowych wkomponowane zostały światła do jazdy dziennej wykonane w technologii LED. We wnętrzu pojazdu zastosowane zostały nowe fotele, kierownica, zegary TFT oraz zmieniono nieco deskę rozdzielczą pojazdu, w którą wbudowany może być system multimedialny UConnect. Na początku 2020 roku zadebiutowała odmiana mild hybrid. Fiat 500 mierzy 3571 mm długości, 1627 mm szerokości oraz 1488 mm wysokości, zaś rozstaw osi liczy 2300 mm. Bagażnik pomieści 185 litrów. Atrakcyjny design w stylu retro, proste rozwiązania oraz bogate możliwości personalizacji sprawiły, że auto do dziś cieszy się sporym zainteresowaniem, mimo, że jest oferowane od 2 lat równolegle z następcą (ma on jednak napęd elektryczny).

Za 59 300 zł dostaniemy Fiata 500 w wersji Cult z silnikiem 1.0 R3 z układem mild hybrid, rozwijającym 70 KM oraz 92 Nm. Za przeniesienie napędu odpowiada 6-biegowa skrzynia manualna. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 13,8 s, zaś prędkość maksymalna to 167 km/h. Jest to jedyny dostępny silnik w gamie Fiata 500. Odmiana cabrio 500C Cult kosztuje od 67 700 zł. W ofercie są też wersje Club, Dolcevita oraz Red.

Zdaniem eksperta

Dariusz Balcerzyk, Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR

Ceny nowych samochodów osobowych rosną z miesiąca na miesiąc. W sierpniu 2022 roku średnia cena nowego auta wyniosła 153 614 złotych, co w porównaniu do sierpnia ubiegłego roku oznacza wzrost o 13,9%. Po ośmiu miesiącach tak liczona cena niezmiennie przekracza 150 tysięcy złotych (dokładnie 151 821 zł) i jest o 13,6% większa niż przed rokiem. W ciągu ostatnich 4 lat wzrost wyniósł ponad 50%!

Wzrost cen samochodów najbardziej jest widoczny w cennikach, które zmieniają się (rosną) regularnie. Główną przyczyną wzrostu średniej ważonej ceny jest utrzymujący się na wysokim poziomie, powyżej 21%, udział segmentu premium. Choć rekordowe 25,8% z marca wydaje się obecnie nie do powtórzenia, to w poprzednich latach udział ten nie przekraczał 20%. Średnia ważona cena dla aut należących do tej grupy wyniosła w sierpniu 278 250 złotych (+15,1%), co oznacza kolejny rekord. Cena aut popularnych wyniosła 121 910 zł (+13,2%).

Jednocześnie na wzrost cen nominalnych samochodów ma wpływ inflacja oraz zmiany w kursach złotego wobec euro. Z analizy IBRM Samar wynika, że w ostatnich miesiącach ceny aut osobowych rosły szybciej niż wynagrodzenia. W odniesieniu do średniej ceny sprzedaży, w sierpniu na zakup nowego samochodu trzeba było przeznaczyć 33 miesięczne pensje, o dwie więcej niż w styczniu 2018 roku.

Dodatkowo ceny samochodów będą utrzymywać się na wysokim poziomie z powodu wyrafinowania aut elektrycznych, rosnących cen surowców niezbędnych do elektrycznego napędu (np. litu), czy niewykluczonych w przyszłości perturbacji analogicznych do obecnych (pandemia, kłopoty logistyczne, wojna w Ukrainie); samochody spalinowe będą drożeć z powodu ich powolnego odchodzenia do lamusa (tu graniczną datą będzie 2035 roku), coraz droższego wyposażenia obowiązkowego wynikającego z prawodawstwa unijnego, czy dodatkowego opodatkowywania „nieekologicznych samochodów”.

Czy zatem grozi nam transportowe wykluczenie części społeczeństwa z dobrodziejstw podróżowania samochodami? Eksperci prognozują zmniejszenie się rynku sprzedaży nowych samochodów, na które popyt będzie malał. Konkurencją dla zakupu auta na własność może być długoterminowy wynajem lub car sharing. Auta nie staną się przez to tańsze, ale ich użytkowanie będzie mniej bolesne finansowo.

Wzrost cen nowych pojazdów i ich mniejsza dostępność powodują, że więcej klientów decyduje się dłużej używać posiadane samochody lub kupować auta na rynku wtórnym. Większy popyt w tym segmencie powoduje jednak wzrost cen oferowanych na nim samochodów, ponieważ rynek motoryzacyjny działa na zasadzie naczyń połączonych: wzrost cen w jednym segmencie pociąga za sobą podobny ruch w drugim.

Support Ukraine