Zapowiedzi te okazały się prorocze. Montaż nowych Polskich Fiatów (127p i 132p) miał ruszyć – jak wszystko wówczas – 22 lipca 1973 roku. Tego wymagała propaganda. Faktycznie już kilka dni wcześniej były gotowe pierwsze egzemplarze. W sierpniu 1973 roku fabryczna gazeta FSO pisała o rozpoczęciu sprzedaży Polskich Fiatów 132p. Pierwszy samochód kupił Ireneusz Pawłowski. Nawiasem mówiąc, ciekawe czy ten egzemplarz nadal istnieje?
W latach 1973 – 1981, w warszawskiej Fabryce Samochodów Osobowych montowano Polskie Fiaty 132p w wersji GLS. Był to najbardziej ekskluzywny model Fiata z literką „p”. Spolonizowane egzemplarze Fiat 132 uzupełniał import wersji z silnikiem o pojemności skokowej 2000 ccm.
Polski Fiat 132p. Nowości z Żerania
Warszawska Fabryka Samochodów Osobowych specjalizuje się w produkcji i montażu samochodów większej pojemności. W skład jej tegorocznego programu produkcyjnego wchodzi oprócz podstawowego modelu Polski Fiat 125p w rozlicznych odmianach, montaż samochodów Polski Fiat 132p oraz Polski Fiat 128p – Zastawa 1100p. (…)
POLSKI FIAT 132p montowany jest wyłącznie w wersji GLS. Ta nowa wersja nadwozia różni się powiększeniem oszklonej powierzchni; rzuca się w oczy znacznie większa powierzchnia w tylnych drzwiach samochodu. W silnikach o pojemności 1600 i 1800 ccm nastąpił dzięki innym regulacjom silnika nieznaczny wzrost mocy rzędu 2 KM. Samochód jest wyposażony w szersze obręcze z promieniowym ogumieniem 185/170 SL 13. We wnętrzu samochodu zwracają uwagę wygodniejsze fotele typu anatomicznego, przy czym ta zmiana nie stwarza warunków wygodniejszego podróżowania piątemu, środkowemu pasażerowi, siedzącemu na tylnym fotelu. Kolumna kierownicy ma obecnie możliwość 6-centymerowej regulacji w pionie. (…)
„Motor” 29/1974
Termin „montaż” był używany jednak trochę na wyrost. Auta przychodziły z Włoch w całości, a w FSO rozkonserwowywano je, zakładano znaczki, wycieraczki, chlapacze, pasy bezpieczeństwa, zamki, fotele i jeszcze kilka drobnych elementów wnętrza, akumulator, itp.
W macierzystej fabryce model 132 zastąpił w produkcji Fiata 125. W nowym Fiacie wykorzystywano płytę podłogową modelu 125 oraz sporo części podwozia. Zmianami wpływającymi na komfort jazdy było nowe zawieszenie i układ kierowniczy. Dużym skokiem jakościowym był układ napędowy i oczywiście karoseria.
Polski Fiat 132p. Jaki silnik?
Polskie Fiaty 132p zmontowane w FSO miały w większości silnik benzynowy 1800 z rozrządem DOHC. Egzemplarze wersji 1600 były rzadziej spotykane, a model 2000 był importowany w całości.
Polski Fiat 132p 1800 dysponował mocą 105 KM, a we wersji GLS – 107 KM przy 6000 obr./min. Pojazd gotowy do jazdy ważył 1070 kg. Przyspieszał 0 – 100 km/h w nieco ponad 11 sekund i osiągał prędkość maksymalną 170 km/h. Do tego spalał średnio 10,5 l/100 km. W połowie lat 70., w naszych realiach, były to parametry imponujące.
Wartym wzmianki jest fakt, że wprowadzenie do oferty FSO nowego, ekskluzywnego Polskiego Fiata 132p zbiegło się z akcją tępienia prywatnych przedsiębiorców przez władze PRL-u. Ten przypadek sprawił, że popyt na te, stosunkowo drogie, samochody znacznie wzrósł. Owa walka z „prywaciarzami” – jako zakałą zdrowego państwa socjalistycznego – związana była z naliczaniem domiaru, czyli podatku od wzbogacenia, od majątków przewyższających 700 000 zł. W każdym przepisie były jednak luki. Pewnym niuansem tego podatku był zapis, że do majątku nie zalicza się samochodów produkcji krajowej. Z tego powodu spora grupa posiadaczy zachodnich wozów wyzbywała się ich i kupowała w zamian montowane w Polsce i zaliczane jako „produkcja krajowa” – Polskie Fiaty 132p.
Ogółem w FSO zmontowano 4461 Polskich Fiatów 132p. W 1973 roku ustalono cenę tych samochodów na poziomie 2820 – 3000 dolarów (w zależności od sposobu płatności). Dla porównania najtańsza wersja Polskiego Fiat 125p (standard, 1300) kosztowała wówczas 1700 dolarów, a najdroższa (kombi, 1500) – 2000 dolarów. Ceny jednak szybko szły w górę. W 1979 roku w oficjalnym cenniku Polski Fiat 132p kosztował już 6000 dolarów. Podawano również cenę w złotych – 445 000 zł, choć za naszą rodzimą walutę tego samochodu nie można było kupić. Aby w pełni zrozumieć, jaki był to poziom cenowy, warto wspomnieć, że trzypokojowe mieszkanie ok. 60 m.kw. w bloku, w Warszawie, kupowane za dolary w Pekao, kosztowało wówczas ok. 5000 dolarów. Przeciętna miesięczna pensja wynosiła wówczas u nas równowartość ok. 25 – 30 dolarów (po kursie czarnorynkowym). Przy takich dochodach przeciętny Polak musiałby oszczędzać (odkładając całą pensje) na Polskiego Fiata 132p prawie siedemnaście lat. Jak widać nie był to samochód dla „Kowalskiego”.
Polski Fiat 132p. Kto kupował to auto?
Poza wspomnianymi „prywaciarzami”, nabywcami Polskiego Fiata 132p były urzędy państwowe oraz służby (milicja, wojsko).
Dziś trudno już znaleźć Polskiego Fiata 132p zachowanego w oryginalnym stanie. Podczas remontów dokonywanych w latach 80. i 90. wiele oryginalnych rzeczy było przerabianych. Czasami jeszcze w garażach niektórych rodzin, stoją zakurzone egzemplarze w stanie oryginalnym. Te są najcenniejszymi zdobyczami kolekcjonerów. Kilka lat temu widziałem taki egzemplarz w jednym z garaży na warszawskiej Saskiej Kępie. Ładnie zachowanego Polskiego Fiat 132p z silnikiem 1600 z 1976 roku, niegdyś wożącego generałów lub wysokich rangą urzędników Ministerstwa Obrony Narodowej, można oglądać w Muzeum Techniki Wojskowej GRYF w Dąbrówce koło Wejherowa.
Podobne wiadomości