Ile pojazdów realnie uczestniczy w ruchu? Dla niektórych ta informacja może być zaskakująca.
W odpowiedzi na interpelację posła Mirosława Suchonia z ruchu Polska 2050 złożonej w październiku zeszłego roku Kancelaria Prezesa Rady Ministrów udostępniła dane z systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców dotyczące liczby pojazdów w Polsce z uwzględnieniem kilku kryteriów.
Jak przekazuje Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR, powołując się na rządowe dane, 31 października 2022 roku w naszym pięknym kraju znajdowało się:
Dane nie dotyczą naczep, przyczep, motorowerów oraz ciągników rolniczych.
By doszczegółowić — KPRM określa samochody o statusie zarejestrowany - archiwalny jako niewyrejestrowane i „nieanulowane", a także inne niż zabytkowe. Co więcej, od daty ich pierwszej rejestracji upłynęło ponad 10 lat, a w ciągu ostatnich 6 lat nie wpłynął żaden komunikat aktualizujący.
Wnioski płynące z danych
Dysponując takimi danymi, można dojść do wniosku, że Polska nie jest "zalana" przez samochody, jak to próbują przekonywać niektórzy aktywiści. Przyjmując, że w Kraju nad Wisłą mieszka ok. 38 mln obywateli, a także to, że realnie nie 32 mln, a 19,5 mln pojazdów uczestniczy w ruchu, na 1000 mieszkańców przypada ok. 510 samochodów. Biorąc pod uwagę naszych europejskich sąsiadów, nie wydaje się to szczególnie wysoką liczbą.
Dla przykładu, powołując się na dane przytoczone przez redakcję Autoblog.pl, w Wielkiej Brytanii na 1000 mieszkańców przypada ok. 544 samochodów. W Holandii jest to liczba 520 sztuk, z kolei we Włoszech aż 666 pojazdów.
Dodatkowo kwestia średniego wieku samochodu w Polsce także powinna zostać nieco inaczej interpretowana. Po odjęciu od 32 mln wpisanych w rejestr pojazdów liczby 9 mln zarejestrowany – archiwalnych aut, z których większość już dawno została "przerobiona na żyletki", może się okazać, że Polacy wcale nie korzystają z ledwo trzymających się kupy strucli. Oczywiście, większości z nas nadal nie stać na zakup nowego, czy nawet kilkuletniego samochodu, ale na pewno nie jest tak źle, jakby wskazywały na to suche dane.
Warto też zdać sobie sprawę z tego, że niektórzy kierowcy posiadają więcej niż jedno auto. I na złość ekologom przedstawiającym wizje "samochodziarzy" znęcających się na środowiskiem, na pewno nie korzystają z nich jednocześnie... Ale cóż, dzień bez narzekania na zgubny wpływ samochodów na świat, to dzień stracony.
Podobne wiadomości