Kobieta znajdowała się wówczas pod wpływem środków odurzających. Grozi jej do 8 lat więzienia. Dziś ma zapaść decyzja w sprawie zastosowania wobec niej ewentualnych środków zapobiegawczych.
- 23-latka usłyszała zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem środków odurzających oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Grozi jej kara pozbawienia wolności do lat ośmiu. Podczas przesłuchania nie przyznała się i odmówiła składania wyjaśnień. Uzyskaliśmy ekspertyzy, które mówią o tym, że kobieta była pod wpływem środków odurzających - wyjaśnił Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Chwilę wcześniej z tego pokoju wyszła lokatorka, pani Tamara, dlatego nikomu nic się nie stało. 23-letnia kobieta, która prowadziła auto ze złamaną ręką i lekkimi obrażeniami trafiła do szpitala.
Decyzją nadzoru budowlanego zniszczony dom został wyłączony z użytkowania. Po dokonaniu oględzin inspektor oceni, czy budynek nadaje się do remontu, czy należy go wyburzyć. Policja podała, że trzech mieszkańców budynku znalazło sobie tymczasowe lokum na własną rękę, dwóm pozostałym lokal zapewnił burmistrz.
