Eksperci Yanosika wytypowali drogi, na których można się spodziewać nie tylko największego ruchu, ale również dużych korków.
Nie jest tajemnicą, że niemal przed każdymi świętami lub przedłużonymi weekendami ruch na drogach w Polsce znacząco wzrasta. Sztuką wówczas staje się takie wyznaczenie trasy, by dotrzeć na miejsce w jak najkrótszym czasie, unikając korków i różnych innych utrudnień. Tradycyjnie najbardziej pomocna okazuje się dobra nawigacja z systemem aktywnego omijania korków i aktualnym serwisem drogowym. Nic nie stoi na przeszkodzie, by sprawdzić również przewidywania ekspertów. W tym roku prognozę najbardziej zatłoczonych dróg przygotowali eksperci popularnego systemu wzajemnego ostrzegania kierowców, czyli Yanosika.
W tegorocznym raporcie uwzględniono największe polskie miasta uniwersyteckie. Wzięto pod uwagę Kraków, Poznań, Warszawę oraz Wrocław. Uznano bowiem, że z tych czterech aglomeracji będzie się odbywał największy ruch. Innymi słowy, najwięcej mieszkańców czterech wskazanych miast wyruszy w przedświąteczną podróż.
Magda Zglińska z Yanosika wyjaśniła jak przygotowano raport – „Dzięki dużej aktywności naszych użytkowników mamy możliwość gromadzenia danych, z których może płynąć wiele ciekawych wniosków związanych z aktualną sytuacją na polskich drogach. Tym razem postanowiliśmy przyjrzeć się trasom najczęściej wybieranym przez kierowców z największych miast w Polsce, którzy zmierzają na święta do swoich najbliższych. W ten sposób ustaliliśmy trasy, które są najbardziej oblegane w okresie przedświątecznym".
Oczywiście bez punktu odniesienia ani rusz. W Yanosiku stwierdzono, że wzmożonego natężenia ruchu należy oczekiwać w ciągu trzech dni przed świętami Bożego Narodzenia. Jako punkt odniesienia przyjęto bowiem okres od 22 grudnia do 24 grudnia 2017 roku. I to dane archiwalne posłużyły do stworzenia prognozy.
„Wigilia w zeszłym roku przypadała w niedzielę, a największy ruch na święta odnotowaliśmy w piątek. Możemy więc przypuszczać, że również w tym roku tendencja będzie podobna, gdyż wieczór wigilijny przypada w poniedziałek. Kierowcy mogą zatem wyruszyć na święta tuż przed weekendem. Zwiększona aktywność wśród naszych użytkowników zauważalna była także w pierwszym dniu po świętach: 27 grudnia. Dlatego też tego dnia kierowcy powinni być przygotowani na zwiększony ruch na trasach łączących duże miasta w Polsce" – wyjaśniła Magda Zglińska.
Oczywiście nietrudno zgadnąć, że największej liczby pojazdów należy się spodziewać przede wszystkim na głównych drogach wylotowych z miast oraz trasach najwyższych kategorii. Niemniej bardzo interesujące są przewidywania dokąd będą najczęściej zmierzać mieszkańcy czterech badanych miast. Znamienne, że w przypadku Warszawy i Poznania podróżujący pokonują średnio dystanse wyraźnie dłuższe, niż w mieszkańcy Wrocławia i Krakowa. Opuszczający Mazowsze i Wielkopolskę, mają najczęściej do pokonania ok 150 km. W przypadku Krakowa i Wrocławia większość podróży odbywa się zaś w promieniu około 100 km od obu miast.
Wyjeżdżający z Krakowa zwykle udają się w kierunku takich miast jak Dąbrowa Górnicza, Jędrzejów, Nowy Sącz, Tarnów oraz Zakopane. Prócz tego spory ruch odbywa się także w stronę przejść granicznych z Czechami, Słowacją oraz Ukrainą. W przypadku dłuższych krajowych podróży międzymiastowych Yanosik prognozuje większe natężenie ruchu m.in. w stronę Kielc, Łodzi, Radomia oraz Warszawy.
Poznaniacy zazwyczaj przemieszczają się najczęściej w dwóch kierunkach – w obrębie zachodniej części kraju oraz centralnej. Popularne kierunki krótszych podróży to Gniezno, Konin, Leszno oraz Września. W przypadku dłuższych wyjazdów na liście znalazły się m.in. takie miasta jak Bydgoszcz, Łódź, Toruń, Szczecin i Szczecinek. Tradycyjnie już sporego ruchu można się także spodziewać na autostradzie A2 w stronę Warszawy.
Opuszczający Warszawę zmierzają w różnych kierunkach. Z mapy opracowanej przez Yanosika wynika, że większość miejsc docelowych znajduje się przede wszystkim na wschód, północ i południe od miasta. Twórcy raportu wskazali, że najwięcej wyjazdów odbywa się przy tym na krótszych dystansach nie przekraczających 150 km. To oznacza spory ruch w stronę takich miast jak Płońsk, Radom i Siedlce. Nie brakuje również wyjazdów za granicę. Najczęściej mieszkańcy kierują się w stronę przejść granicznych z Białorusią oraz Ukrainą.
Równie wzmożonych wyjazdów za granicę nie odnotowano w przypadku Wrocławia. Ruch koncentruje się bowiem w południowo-zachodniej części kraju i zwykle w promieniu ok 100 km od granic miasta. W praktyce oznacza to wyjazdy w stronę takich miast jak Kłodzko, Legnica, Lubin, Nysa i Opole. Podobnie jak w przypadku Poznania sporo wyjazdów należy spodziewać się także w kierunku Warszawy.
Podobne wiadomości