Paradoksalnie stacje czasami nawet tracą na ich sprzedaży. Czy rzeczywiście tak jest?
Olej napędowy staje się coraz droższy, również w stosunku do benzyny. To na nim marże są minimalne, a wiele firm nie radzi sobie z konkurencją na rynku. W najbliższym czasie ceny ON mogą jeszcze wrosnąć. Polska Izba Paliw Płynnych porównała w swoim raporcie ceny hurtowe i detaliczne paliw płynnych, a w Internecie pojawiły się informacje o tym, że stacje paliwowe są nierentowne. Wyniki są zastanawiające. 5 października br. średnia cena hurtowa ON wynosiła 5,31 zł brutto za litr. Z kolei średnia cena detaliczna wyniosła tego dnia 5,12 zł za litr. W rezultacie stacje paliw dopłacały tego dnia średnio 18 gr do każdego litra oleju napędowego! Lepsza sytuacja była na handlu benzyną, na której stacje zarabiały średnio po 6 gr na litrze. 5 października cena hurtowa Pb95 wynosiła 5,06 zł brutto, a detaliczna – 5,12 zł.
Tyle mówią statystyki. W rzeczywistości stacje paliwowe zarabiają na sprzedaży paliw, ale znacznie więcej na pozostałych produktach, na które narzucają znaczne marże, np. artykuły spożywcze, alkohol, płyn do spryskiwaczy. Porównywanie cen hurtowych do detalicznych danego dnia nie jest najlepszym rozwiązaniem, ponieważ stacja handluje paliwem, które kupiła już wcześniej w innej cenie. Gdyby rzeczywiście posiadanie stacji paliw było nieopłacalne, nikt nie chciałby prowadzić takiego biznesu, nawet same koncerny paliwowe.
Podobne wiadomości