Kierowcy nie muszą wozić ze sobą dowodu rejestracyjnego i potwierdzenia zawarcia polisy OC. Są jednak sytuacje, w których warto dokumenty mieć przy sobie.
Nowe przepisy wprowadziły sporo zamętu, ale też odchudziły portfele kierowców. W dobie postępu cyfryzacji brak konieczności wożenia dowodu rejestracyjnego i polisy OC ułatwia życie. Ponadto, zmotoryzowani nie narażają się na mandat w wysokości 50 złotych za brak któregoś z tych dokumentów. Należy jednak pamiętać, by zawsze mieć przy sobie dowód osobisty i prawo jazdy.
Czy trzeba wozić ze sobą dowód rejestracyjny? Są sytuacje, w których warto
Dane dotyczące pojazdów przeniesiono do wirtualnej platformy CEPiK 2.0. Nowy system cieszy się ogromną popularnością. W 2018 roku Polacy ponad 100 milionów razy sprawdzali dane dostępne na stronie (m.in. historię pojazdu). Z internetowej bazy korzystają również starostwa i stacje kontroli pojazdów.
Lokalne urzędy załatwiły w ten sposób mnóstwo spraw. W 2018 urzędnicy wydali ponad 5 milionów dowodów rejestracyjnych i blisko 6 milionów pozwoleń czasowych. Takie liczby przekładają się na terabajty danych, co może generować problemy.
Resort Cyfryzacji zapewnia, że system działa bez zarzutu, a ewentualne błędy mogą powstawać przez niedopatrzenie osób wprowadzających dane. To są na przykład diagności w stacjach SKP. Kazimierz Michalski, naczelnik Wydziału Komunikacji w Starostwie Powiatowym w Jędrzejowie, przyznał w wywiadzie dla portalu www.prawo.pl, że pojawiają się mankamenty:
Zdarza się, że policja zatrzymuje kierowcę, który zgodnie z prawem nie ma przy sobie dowodu rejestracyjnego. Podczas kontroli okazuje się jednak, że w systemie CEPiK 2 nie ma aktualnego badania technicznego pojazdu, mimo iż kierowca takie badanie wykonał, a diagnosta wprowadził dane do systemu. Właściciel pojazdu posiada badania aktualne na papierze, ale nie ma ich przy sobie, a policja nie ma dostępu do badania w CEPIK 2. Wtedy policjant może zatrzymać dokumenty pojazdu. A kierowca ma kłopot, musi jechać do domu i potwierdzić, że dokumenty ma.
Na forach internetowych docieramy też do użytkowników, którzy mieli problem z wydaniem tablic tymczasowych w sytuacji, gdy właściciele wycofanego z ruchu pojazdu musieli wykonać nowe badanie techniczne. System nie zawsze był w stanie zapisać informację.
Takich przypadków notuje się niewiele. To promil w milionach operacji, ale nie wiadomo, kiedy trafi właśnie na nas. W związku z tym, warto trzymać w samochodowym schowku lub telefonie kopię dowodu rejestracyjnego i polisy OC.
Czy trzeba wozić ze sobą dowód rejestracyjny podczas wyjazdu za granicę
Póki co, do systemu CEPiK 2.0 nie mają dostępu zagraniczne służby. Jeśli planujemy wyjazd poza granice Polski, należy mieć przy sobie dowód rejestracyjny oraz aktualną polisę OC. To dla mundurowych pozostanie jedyna metoda weryfikacji danych o samochodzie.
Mimo, że do systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców mają dostęp urzędnicy i Stacje Kontroli Pojazdów, na okresowe badanie techniczne należy udać się z papierowym dowodem rejestracyjnym.
Diagnosta wbije pieczątkę i pozostawi na portalu informację o zaliczeniu przeglądu. Problem powstaje, gdy kończą się miejsca na stempel – jest ich sześć. Wówczas, przed siódmym przeglądem trzeba udać się do Wydziału Komunikacji i złożyć wniosek o wydanie nowego dowodu rejestracyjnego. Koszt wyrobienia to około 70 złotych.
Niemniej, problem ma wkrótce zniknąć. Ministerstwo Infrastruktury i Ministerstwo Cyfryzacji przygotowują nowelizację polegającą na zniesieniu obowiązku wymiany dowodu rejestracyjnego w przypadku braku miejsca na nowe pieczątki z SKP. Nie wiemy jednak, kiedy prace legislacyjne ujrzą światło dzienne. Od kwietnia 2016 roku, resorty już sześć razy zmieniały termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów.
Podobne wiadomości