To innowacyjne rozwiązanie, które ma szansę się sprawdzić na szerszą skalę.
Gdynia to jedno z trzech miast w Polsce, które korzysta z trolejbusowej komunikacji miejskiej. Miasto razem z Przedsiębiorstwem Komunikacji Trolejbusowej zrealizowało dwa projekty unijne wdrażające i testujące innowacyjne rozwiązanie. Chodzi o mobilną stację ładowania samochodów elektrycznych, zasilaną z sieci trolejbusowej. Ładowarka wykorzystuje energię odzyskiwaną z hamowania "trajtków".
Dzisiaj wdrażamy do testowania urządzenie, które na razie jeszcze nie będzie dostępne dla mieszkańców, ale liczymy na to, że po testach każdy będzie mógł z niego korzystać. To dość niezwykłe urządzenie, które pozwala zamontować ładowarkę mobilną do pojazdów elektrycznych. Ładowarkę nie związaną trwale z gruntem, możliwą do przemieszczenia wszędzie tam, gdzie mamy sieć trakcyjną i cechującą się tym, że korzysta z energii, która została zgromadzona w procesie rekuperacji
– powiedziała Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki.
Testy w zajezdni
Prototyp innowacyjnej ładowarki stanął w jednej z trolejbusowych zajezdni w Gdyni. Przygotowany przez Przedsiębiorstwo Komunikacji Trolejbusowej harmonogram testów pozwoli sprawdzić, jak ładowanie samochodów elektrycznych będzie wpływać na stabilność sieci, jej parametry czy pracę trolejbusów. Testy będą realizowane o różnych porach dnia i nocy oraz z różnym natężeniem. W testach będą używane elektryczne modele Skoda Citigo-e, Opel Ampera-e i Nissan Leaf. W zależności od potrzeb, do pomocy mogą być zaproszeni nawet mieszkańcy posiadający auta elektryczne. Jeżeli testy mobilnej stacji ładowania zakończą się sukcesem, bardzo możliwe, że rozwiązanie będzie zastosowane na większą skalę.
To prototypowe i innowacyjne przedsięwzięcie znajdujące swoje zastosowanie w obszarach, w których możemy do zasilania wykorzystać sieci trakcyjne – trolejbusowe i tramwajowe, ale także energię pochodzącą np. z elektrowni fotowoltaicznych. Przekształtnik przede wszystkim daje możliwość zagospodarowania niespożytkowanej zielonej energii z rekuperacji pozyskiwanej z hamujących trolejbusów oraz zastosowania zużytych baterii jako magazynów energii
– wyjaśnił Tomasz Labuda, wiceprezes Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej.