Praktycznie każdy szanujący się w segmencie producent oferuje rasowego hot hatcha, który potrafi zawstydzić parametrami niejedno iście sportowe auto.
Abarth Grande Punto
Fiat Grande Punto jest jednym z bardziej urodziwych przedstawicieli segmentu B. Zdecydowanie najciekawsza jest topowa odmiana sygnowana logo Abartha. Sportowa wersja ze skorpionem na masce dostępna była od 2007 do 2010 roku, wyłącznie jako trzydrzwiowy hatchback. Na pierwszy rzut oka, Punto Abarth wyróżnia się wydatnymi zderzakami, niższym prześwitem, znacząco utwardzonym zawieszeniem i kilkoma dodatkami w kabinie. Do dyspozycji dostajemy skutecznie wyprofilowane i efektowne, sportowe fotele, a także pewnie leżącą w dłoniach, wielofunkcyjną kierownicę. W kwestii wyposażenia dodatkowego Abarth oferuje zdecydowanie więcej. Znajdziemy w nim automatyczną klimatyzację, fabryczne radio, "pełną elektrykę" czy panoramiczne okno dachowe.
Najważniejszy jest jednak czterocylindrowy silnik 1.4 T-JET generujący 155 lub 180 KM i współpracujący z sześciostopniową ręczną przekładnią. Auto przyspiesza do setki w 7,5 sekundy i rozpędza się do 215 km na godz.
Ford Fiesta VI ST
Naszą drugą propozycją jest szósta generacja Forda Fiesty ST. Produkowana w latach 2008-2017 dla europejskiego rynku Fiesta wpada w oko dzięki dynamicznym przetłoczeniom nadwozia i wciąż świeżej prezencji. Równie nowocześnie prezentuje się solidnie wykonane i dobrze wyposażone wnętrze. Fotele zapewniają wystarczające trzymanie ciała w zakrętach. Poziom wyposażenia i wyciszenie kabiny okazują się w zupełności wystarczające. Przeważnie mamy do dyspozycji elektrycznie sterowane szyby, klimatyzację, komputer pokładowy, a nawet zaawansowane multimedia.
Na szczycie gamy silnikowej znajdziemy jednostkę 1.6 Ecoboost o mocy 182-215 KM znaną między innymi z Focusa, ale i wielu innych modeli. Zastosowano w niej turbosprężarkę o zmiennej geometrii łopat i bezpośredni wtrysk paliwa. 290 Nm poprawia elastyczność i osiągi, obok których trudno przejść obojętnie. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po 6,9 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 223 km na godz.
Opel Corsa D OPC
Nie lada gratką dla kierowców o ściśle sprecyzowanych preferencjach jest Opel Corsa D w wersji OPC. Najmocniejsze wcielenie czwartej generacji miejskiego Opla (Corsa D dostępna była w latach 2006-2014) oferowano jako trzydrzwiowego hatchbacka. Projektanci postawili na agresywny wygląd - OPC wyróżnia się wystylizowanymi zderzakami, progami nakładkami i tylnym dyfuzorem. Jednym ze smaczków jest trójkątna końcówka układu wydechowego. Wnętrze zdominowane jest przez sportowe fotele Recaro. Poza nią OPC przekonuje wyższą jakością wykonania i bogatym wyposażeniem. Znajdziemy m.in. automatyczną klimatyzację, archaiczną nawigację i liczne systemy wsparcia kierowcy.
Najmocniejsza Corsa otrzymała mocno zmodyfikowany układ jezdny, dużo twardsze nastawy zawieszenia i wydajny układ hamulcowy. Jednostką napędową jest dobrze znany czterocylindrowy silnik 1.6 Turbo 192-210 KM, gwarantujący fenomenalne osiągi przy dość niskiej awaryjności. 192-konna wersja przyspiesza do setki w 7,2 sekundy i rozpędza się do 225 km na godz.
Skoda Fabia II RS
30 tysięcy złotych wystarczy również na kupno niepozornej Skody Fabii RS drugiej generacji. Czeski mieszczuch będący technicznym bliźniakiem VW Polo produkowany był od 2007 do 2014 roku jako funkcjonalne kombi i pięciodrzwiowy hatchback. Jedynym wyróżnikiem topowej odmiany są zarezerwowane tylko dla niej felgi, lakierowane zaciski hamulcowe i subtelny, tylny spoiler. We wnętrzu mamy do dyspozycji jedynie kierownicę z grubszym wieńcem i nieznacznie lepsze fotele przednie. RS oferuje też niemal kompletne wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa i komfortu: centrum multimedialne z dotykowym ekranem, 'pełną elektrykę', klimatyzację i komputer pokładowy.
Sercem czeskiego hot hatcha jest ówczesna nowość - doładowany, czterocylindrowy 1.4 TSI o imponującej mocy 180 KM. Obok bezpośredniego wtrysku paliwa zastosowano turbosprężarkę oraz kompresor - niwelujący turbodziurę przy niskich obrotach. Zapewnia fantastyczne osiągi, niestety okazuje się awaryjną konstrukcją. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po 7,3 sekundy, a wskazówka prędkościomierza kończy bieg na 225 km na godz.
VW Polo V GTI
Technologicznym bliźniakiem drugiej generacji Skody Fabii jest Volkswagen Polo w piątym wcieleniu. Niemiecka interpretacja auta segmentu B produkowana była od 2009 do 2017 roku. Flagowy wariant sygnowany kultowym hasłem GTI oferowano tylko jako trzydrzwiowego hatchbacka. Wygląd najbardziej sportowej odmiany niemal niczym nie różni się od bazowych specyfikacji. Zdradzają ją tylko wzory felg oraz wielkość tarcz i zacisków hamulcowych. We wnętrzu znajdziemy komfortowe, nieźle wyprofilowane fotele, często obszyte skórą lub imitacją alcantary. Polo GTI przeważnie oferowało kompletne wyposażenie z zakresu komfortu i bezpieczeństwa. Rozbudowane multimedia, klimatyzacja i inne dodatki umilają każdą podróż.
Do napędu zastosowano początkowo tę samą, awaryjną jednostkę, co w Fabii RS - 1.4 TSI o mocy 180 KM. Przy okazji kolejnego liftingu wprowadzono znacznie lepszy silnik 1.8 TSI o mocy 192 KM. Mocniejsza odmiana przyspiesza do setki w 6,7 sekundy i rozpędza się do 236 km na godz.
Citroen DS3 Racing
Od 2009 do 2016 roku w salonach Citroena znaleźć mogliśmy między innymi nietuzinkowego DS3, opracowanego na bazie zwyczajnego i dużo tańszego C3. DS3 oferowano tylko w trzydrzwiowym wariancie zaskakującym mnogością dynamicznych przetłoczeń. Wnętrze prezentuje niezłą jakość, choć do klasy premium, do której aspirował model jeszcze długa droga. Ambicje podkreśla natomiast niemal kompletne wyposażenie: przyzwoite multimedia, automatyczna klimatyzacja i systemy wsparcia kierowcy. Nie możemy zapominać również o solidnie podpierających ciało przednich fotelach.
Źródłem siły napędowej DS3 jest opracowany wspólnie z BMW czterocylindrowy silnik 1.6 THP z bezpośrednim wtryskiem paliwa i napędem rozrządu realizowanym z pomocą łańcucha. Generuje 207 KM i 275 Nm, co zapewnia dobre osiągi. Niestety, także w tym przypadku problemy stwarzają liczne awarie jednostki napędowej. Sprint do setki trwa 6,5 sekundy, zaś wskazówka prędkościomierza zatrzymuje się dopiero na 235 km na godz.
Renault Clio III RS
Zdecydowana większość topowych odmian modeli segmentu B w udany sposób łączy sportowe cechy z komfortem potrzebnym do codziennej jazdy. Takich kompromisów nie znajdziemy w Renault Clio RS trzeciej generacji produkowanej od 2007 do 2012 roku wyłącznie z trzydrzwiowym nadwoziem.
Twórcy Clio RS na pierwszym planie stawiali na zaskakująco dobrą trakcję, maksymalne wykorzystanie mocy i momentu obrotowego. Nikt nie zwracał uwagi na takie drobiazgi jak komfort resorowania i stonowany dźwięk wydechu. W zamian dostajemy niemal rasową maszynę do torowych zabaw przypominającą kierowcy o każdej nierówności i niedoskonałości asfaltu. We wnętrzu umieszczono kubełkowe fotele niczym nie ustępujące tym znanym z Corsy OPC. Clio RS w typowy dla aut francuskich ugaszcza nas kompletnym wyposażeniem z zakresu komfortu i bezpieczeństwa.
Pod maską zagościł wolnossący silnik 2.0 generujący imponujące 197 KM. Mimo braku doładowania może pochwalić się zaskakująco dobrą dynamiką. Auto przyspiesza do setki w 6,9 sekundy i rozpędza się do 215 km na godz.
Peugeot 207 RC
Po ogromnym sukcesie rynkowym modelu 206 od 2006 do 2014 roku Peugeot produkował kolejne wcielenie auta segmentu B. 207 wyróżnia się obłościami nadwozia i subtelnymi dodatkami przypisanymi do flagowej wersji RC. We wnętrzu przeważnie znajdujemy skórzaną tapicerkę i obowiązkowe, sportowe fotele skutecznie podpierające ciało w czasie dynamicznej jazdy.
Tym razem miejsce wolnossącego silnika zajęła jednostka turbodoładowana. Czterocylindrowy motor 1.6 THP powstały we współpracy z BMW w wariancie RC wytwarza 174 KM, pozwalając na sprint do pierwszej setki w 7,1 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi 220 km na godz. Niestety, niemiecko-francuska maszyneria nie należy do trwałych konstrukcji. Problemy stwarza między innymi niedopracowany układ rozrządu.
Podobne wiadomości