Ile sprzedano w 2023 r. nowych ciągników rolniczych w Polsce? Ponad 10 tys. A jak to ma się do sprzedaży samochodów osobowych? Podobny wynik w 2023 r. uzyskał Lexus (10,4 tys. pojazdów). Takiego rezultatu mogą jednak pozazdrościć inne marki. Na liście znalazły się m.in. Suzuki (8,8 tys. aut), Citroen (7,4 tys.), Nissan (6,7 tys.) czy Seat (4,6 tys.).
Znane są także dane sprzedaży z podziałem na województwa. W naszym kraju szczególnie dominują dwa regiony. W 2023 r. najwięcej nowego sprzętu trafiło do odbiorców w woj. mazowieckim (1778 egz.) i woj. wielkopolskim (1123 egz.). Najskromniejszą sprzedaż odnotowano zaś w lubuskim (167 pojazdów) i opolskim (254 egz.).
Liczba rejestracji nowych ciągników rolniczych w Polsce w 2023 r. - podział na województwa (egz.)
Czy ponad 10 tys. zarejestrowanych nowych ciągników to dużo? Okazuje się, że w rolniczych statystykach oznacza to znaczący spadek. Z danych Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych (PIGMiUR) wynika, że rok wcześniej zarejestrowano bowiem w Polsce aż 12 proc. więcej egzemplarzy. Wojciech Bury, prezes PIGMiUR przyznał, że trzeba liczyć się z tendencją spadkową na rynku nowych maszyn, co nie jest żadnym zaskoczeniem.
Jakie marki dominują na polskim rynku? Okazuje się, że nabywcy w Polsce cenią przede wszystkim sprzęt najbardziej renomowanych zagranicznych firm z całego świata. W czołówce zatem amerykańskie New Holland, John Deere, Case IH i Massey Ferguson, japońska Kubota, niemieckie Deutz-Fahr i Claas, fińska Valtra i indyjski Solis. W zestawieniu Top10 znalazła się także firma z Polski. To Farmtrac z Mrągowa, który obecnie jest kontrolowany przez indyjski Escorts. Trudno nie wspomnieć o jeszcze jednej marce. To słynne włoskie Lamborghini. W ubiegłym roku do nabywców trafiło 6 maszyn.
Najpopularniejsze marki nowych ciągników w Polsce w 2023 r. (TOP3)
Sprzęt rolniczy jest bardzo wyspecjalizowany, a maszyny dzieli się nie tylko ze względu na moc, ale i przeznaczenie (prace polowe, prace pomocnicze, wielkość gospodarstwa, wymagany osprzęt czy nawet rodzaj gleby). Stąd nie powinny dziwić wysokie ceny. Skoro oferty używanych Ursusów pochodzących z nieistniejącej już warszawskiej fabryki przekraczają próg 100 tys. zł, to ceny nowego sprzętu muszą być odpowiednio wyższe. W przypadku dużych specjalistycznych maszyn trzeba liczyć się z cenami już w milionach złotych. Jeden z większych i mocniejszych amerykańskich ciągników o mocy niemal 700 KM to koszt blisko 4 mln zł i to bez dodatkowego wyposażenia. Im bardziej skomplikowana maszyna, tym wyższe opłaty dodatkowe m.in. w ramach licencji na odpowiednie oprogramowanie do specjalnych trybów pracy.
Oczywiście nie każdy musi inwestować w potężny traktor z silnikiem o pojemności kilkunastu litrów i mocy kilkuset koni mechanicznych. Według Business Insider w 2023 r. w Polsce najczęściej kupowano maszyny z trzech klas mocy: 100-130 KM (1869 egz.), 50-75 KM (1827 sztuk) i do 49 KM (1814 egz.). Na najmocniejsze wersje (pow. 210 KM) zdecydowało się w zeszłym roku 1257 nabywców (według autorów raportu duży i mocny sprzęt trafia do największych gospodarstw). I tak niemało.
Podobne wiadomości