Nie odebrałeś Fiata 126p z książeczki? Możesz odzyskać nawet 27 tys. zł

Dokumenty z PRL-u, takie jak książeczki mieszkaniowe lub samochodowe, nadal mają znaczenie finansowe, choć oczywiście nie każda sztuka gwarantuje maksymalną kwotę. Banki, głównie PKO BP, prowadzą programy rekompensat dla osób, które w przeszłości wpłacały pieniądze na auta lub mieszkania, ale nie skorzystały z przewidzianych świadczeń. Warto przyjrzeć się bliżej, jakie dokumenty można zrealizować i na co zwrócić uwagę przy ubieganiu się o środki.

Książeczki samochodowe. Ile naprawdę można dostać?

Książeczki samochodowe były sposobem na rezerwację aut w czasach PRL-u, np. popularnego Fiata 126p lub FSO 1500. Dziś osoby, które nie odebrały auta, mogą ubiegać się o rekompensatę finansową. Wysokość wypłat zależy od wartości pierwotnych wpłat i okresu, w którym były gromadzone. Najwyższe kwoty, jakie odnotowano, sięgają ponad 27 tys. zł. Ważne jest, że wypłata rekompensaty wymaga posiadania oryginalnej dokumentacji i złożenia wniosku w banku. Nie wszystkie książeczki gwarantują najwyższą kwotę. Wiele zależy od indywidualnej historii wpłat.

Książeczki mieszkaniowe. Jak uzyskać rekompensatę?

Książeczki mieszkaniowe z PRL-u pozwalały Polakom odkładać środki na budowę, zakup lub remont mieszkania. W dzisiejszych czasach również można je zrealizować, choć maksymalne kwoty są niższe niż w przypadku samochodowych, od kilku do około 16000 zł. Środki wypłacane są przez banki w ramach państwowego programu rekompensat i muszą być przeznaczone na cele mieszkaniowe. Nie można ich po prostu wypłacić "do ręki".