Po raz pierwszy samochód został wystawiony przez handlarza w Piotrkowie Trybunalskim. Reporter wraz z rzeczoznawcą pojechali oglądać Mercedesa uzbrojeni w raport dokumentujący poważne uszkodzenia GL. W USA pojazd został zakwalifikowany jako złom. Gdy dziennikarz poinformował o tym sprzedawcę, ten stwierdził, że nie znał przeszłości samochodu. Ale natychmiast obniżył jego cenę i dodał do ogłoszenia zdjęcia sprzed naprawy.
Po kilku tygodniach Mercedes znowu pojawił się na rynku. Tym razem wystawił go na sprzedaż jeden z największych komisów w Warszawie. I tym razem sprzedawca nie informował o tym, że auto było kompletnie rozbite. Gdy odwiedził go reporter, twierdził, że to przez pomyłkę. A zaraz po wizycie w ogłoszeniu Mercedesa pojawił się dopisek „sprzedany".