Dziś (09.04) premier wspólnie z ministrem zdrowia poinformował na konferencji prasowej o przedłużeniu dotychczasowych zasad dotyczących przemieszczania się w czasie przerwy świątecznej. Z tego powodu nie ma nowych wytycznych dla kierowców samochodów osobowych. Natomiast przepisy są nadal tak ogólne, że pozostawiają duże pole do interpretacji.
Można jechać jechać samochodem do rodziny, ale nie powinno się tego robić
Rząd nie zaostrzył przepisów dla kierowców, ale również ich nie zliberalizował. Minister zdrowia Łukasz Szumowski od pewnego czasu przemawia do rozsądku i wyraźnie prosi o ograniczenie wszelkich wyjazdów, jeśli tylko jest to możliwe.
Dzisiaj premier mu zawtórował prosząc, aby spędzić je w wąskim gronie. Z dotychczasowej praktyki wynika, że ograniczanie przemieszczania się bez ważnej przyczyny przynosi dobre skutki i powinniśmy dalej postępować podobnie.
Jednocześnie nie wprowadzono zakazu przemieszczania się w najbliższych dniach, jeśli to jest konieczne w celu "zaspokojenia niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego". Sami musimy zdecydować, czy do takich należą świąteczne spotkania.
Przed jazdą samochodem trzeba wyposażyć się w maseczki ochronne
Jednoznaczne, ale ostrożne rekomendacje zamiast postępujących zakazów wynikają z kilku powodów. Dalsze ograniczanie praw publicznych bez wprowadzenia stanu wyjątkowego, nie byłoby zgodne z prawem i trudne do wyegzekwowania w praktyce.
Dlatego jedyną istotną zmianą jest obowiązek używania jednorazowych masek ochronnych w przestrzeni publicznej. Oficjalnie zacznie obowiązywać 16.04, ale już teraz warto się w nie zaopatrzyć, jeżeli mamy taką możliwość. Jeśli nie, można zasłaniać twarz nawet szalikiem albo chusteczką, ale jest to mniej skuteczne.
To ważne zwłaszcza jeśli w czasie jazdy będziemy narażeni na kontakt z ludźmi spoza najbliższej rodziny (takiej, z którą mieszkamy) albo osobami postronnymi, w czasie któregokolwiek z etapów podróży. Doświadczenia innych krajów sugerują, że takie zalecenia mają sens, a na pewno nie szkodzą.
Powstrzymajmy się od świątecznych wyjazdów, jeśli tylko to możliwe
Z powyższego wynika, że możemy jechać samochodem na święta do rodziny. Jednak zanim to zrobimy, zastanówmy się, czy jest konieczne. Czy taka decyzja będzie rozsądna i bezpieczna, dla nas oraz naszych bliskich. Pamiętajmy, że wśród nich są osoby o obniżonej odporności, z powodu podeszłego wieku lub innych przyczyn.
Podtrzymany dzisiaj stan prawny dotyczący kierowców potrwa co najmniej do 19 kwietnia 2020 r. - jeszcze przez jakiś czas po świętach wielkanocnych.
Jeśli zostaniemy w domach, będzie mniej wypadków drogowych
Podczas podejmowania decyzji dotyczącej podróży, warto się zastanowić w jakim gronie zamierzamy spędzić świąteczne dni i jak daleko musimy jechać samochodem. Jeśli jest to bliska rodzina, z którą i tak spotykamy się na co dzień, nie ma przeciwwskazań.
Wszelkie dalsze podróże i spotkania z dawno nie widzianymi osobami i długie trasy powinniśmy przełożyć na później. Przy okazji osiągniemy dodatkowy cel: zginie znacznie mniej osób w wypadkach drogowych.
Podobne wiadomości