Do biura Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynął wniosek jednego z obywateli dotyczący błędnego nałożenia na niego karnej opłaty za niezawarcie umowy ubezpieczenia OC. "Wnioskodawca nabył pojazd 2 kwietnia 2024 r. Sprzedawca zapewnił go, że ma on ubezpieczenie OC, na co przedstawił mu certyfikat zawarcia umowy ubezpieczenia (wynikała z niego umowa na okres od 3 kwietnia 2024 r. do 2 kwietnia 2025 r.)" - czytamy w oficjalnym komunikacie.
Co więcej, 3 kwietnia zeszłego roku nabywca otrzymał przez SMS-a zapewnienie od Towarzystwa Ubezpieczeniowego, że pojazd jest w istocie ubezpieczony. Po dwóch tygodniach, dokładnie 18 kwietnia, zarejestrował pojazd w Starostwie Powiatowym i poinformował Towarzystwo Ubezpieczeń o jego nabyciu. Do tego momentu wszystko wydawało się być w jak najlepszym porządku. Niestety, na kierowcę czekała już niemiła niespodzianka.
Kupił samochód z ważnym OC. Teraz musi opłacić karę za... brak OC
Wkrótce właściciel pojazdu postanowił dokupić ubezpieczenie AC. Udał się zatem do stosownej firmy, która też ponownie zweryfikowała ważność jego OC. Jak się okazało, jego nowy nabytek... nie był ubezpieczony. Zaskoczony tym faktem obywatel momentalnie wykupił nowe ubezpieczenie, co jednak nie uchroniło go od kłopotów. UFG nałożył na niego obowiązek zapłaty opłaty karnej za brak OC od 3 kwietnia do 18 kwietnia 2024 roku. Zgodnie z aktualnymi stawkami za brak OC powyżej 14 dni kara dla posiadaczy osobówek wynosi 9330 zł, a w przypadku pojazdów ciężarowych wzrasta do 14 tys. zł.
Co ciekawe, karę nałożono mimo pisemnych wyjaśnień właściciela co do okoliczności braku ubezpieczenia. "UFG nie zgodził się na umorzenie opłaty, informując o możliwości złożenia wniosku o rozłożenie jej na raty. UFG dodał, że do ulgi niezbędne jest udokumentowanie wyjątkowo trudnej sytuacji majątkowej i/lub życiowej oraz poprosił wnioskodawcę o przesłanie dokumentów potwierdzających ją" - przekazuje biuro RPO. W obronie pokrzywdzonego stanął zastępca RPO Adam Krzywoń
Zastępca RPO staje w obronie właściciela
Urzędnik w odpowiedzi na wniosek kierowcy poprosił UFG o ponowne zbadanie sprawy i rozważenie zastosowania przesłanki zawartej w paragrafie 54 ust. 1 pkt 5 Statutu UFG. Zgodnie z nią umorzenie może nastąpić w razie ustalenia, że z innych, uzasadnionych przyczyn nie jest wskazane dalsze dochodzenie wierzytelności, w szczególności, gdy potencjalne koszty windykacji wskazują na nieracjonalność jej dochodzenia.
"[...] mamy tu do czynienia z osobliwą sytuacją, w której wnioskodawca został wprowadzony w błąd i mógł pozostawać w uzasadnionym przekonaniu, że auto ma ubezpieczenie OC. Potwierdzał to zarówno dokument otrzymany od sprzedawcy (certyfikat polisy), jak również fakt, że bez przeszkód udało mu się zarejestrować pojazdu"- ocenia Krzywoń.